W sparingu z Rekordem Bielsko-Biała swój debiut w Trójkolorowych barwach zaliczyła Gabriela Grzybowska. Podopieczne Karoliny Koch, wraz z zawodniczkami z akademii, pewnie wygrały 3:0.
W swoim poprzednim meczu kontrolnym GieKSa bezbramkowo zremisowała z SMS-em Łódź. Mecz ze Spartą Praga został odwołany z powodu sytuacji zdrowotnej czeskiej drużyny.
Mecz od początku był bardzo dynamiczny, obie ekipy nie zamierzały testować gry w głębokiej defensywie. Dżesika Jaszek miała pierwszą klarowną akcję w meczu po wrzutce Karoliny Bednarz, jednak nieczysto uderzyła głową. W defensywie wyróżniała się Aleksandra Nieciąg, która utrzymała swoją fenomenalną formę z końcówki zeszłego roku. Oliwia Grzegorczyk dobrze spisywała się na prawym skrzydle, mimo młodego wieku wprowadzając dużo spokoju do gry GieKSy. Po początkowej nawałnicy ataków oba zespoły uspokoiły grę, starając się krótkimi podaniami znaleźć lukę w szeregach defensywy przeciwniczek. Pierwszą bramkę zdobyła Klaudia Słowińska, nie marnując dośrodkowania Karoliny Bednarz: uderzyła tuż przy słupku, nie dając szans bramkarce. Ze stałych fragmentów gry GieKSa niezmiennie tworzyła zagrożenie, między innymi za sprawą świetnego ich wykonywania przez Klaudię Słowińską. Dżesika Jaszek kilkukrotnie zmuszała blok obronny rywalek do błędów swoim pressingiem, co skutkowało licznymi rzutami rożnymi – bramkarka Rekordu ewidentnie nie radziła sobie z presją. Zawodniczki z Bielska z upływem czasu cofały się coraz głębiej pod naporem Trójkolorowych, co było tylko wodą na młyn dla naszych piłkarek. Kinga Seweryn w pierwszej połowie nie miała wiele pracy, a w kluczowym momencie pewnie zatrzymała akcję bielszczanek jeszcze przed polem karnym.
Na samym początku drugiej połowy wynik podwyższyła Nicola Brzęczek, posyłając mocną piłkę w boczną siatkę, a asystowała jej Słowińska perfekcyjnym dograniem. GieKSa bliska była zdobycia trzeciej bramki, jednak golkiperka rekordu zdołała naprawić swój błąd przy wyprowadzeniu piłki i intuicyjnie zatrzymała strzał. Wynik meczu ustaliła Brzęczek, wykorzystując odegranie Anity Turkiewicz na 5. metr po dynamicznej akcji i biernej postawie defensywy gości. Po zejściu z boiska Dżesiki Jaszek zauważalny był brak wysokiej napastniczki w polu karnym, dużo ciężej było GieKSie wywalczyć dogodną sytuację po dośrodkowaniu. Katowiczanki kontrolowały przebieg spotkania, podczas gdy Rekord ograniczył się do prób kontrataków. W samej końcówce bramkarka Rekordu wyczyniała cuda na linii bramkowej, kilkukrotnie powstrzymując groźne ataki rozpędzonego GKS-u.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 3:0 (1:0)
Bramki: Słowińska (29), Brzęczek (47, 62).
GKS Katowice: Seweryn (46. Klimek) – Lizoń (85. Wojas), Hajduk (46. Olszewska), Tkaczyk (46. Turkiewicz), Grzybowska, Nieciąg (46. Włodarczyk), Grzegorczyk (70. Baumert), Słowińska, Misztal, Bednarz (85. Szymczyk), Jaszek (46. Brzęczek).