Resovia jest drużyną, która potrzebuje punktów, jak przysłowiowa ryba wody. Obecnie przewaga naszego niedzielnego rywala nad miejscem spadkowym wynosi tylko dwa punkty.
Rzeszowianie w trwającym sezonie balansują w okolicy miejsc spadkowych z Fortuna I Ligi. Fatalna postawa drużyny spowodowała, że po piętnastej kolejce zwolniono trenera Mirosława Hajdo. Sovia miała wtedy czternaście punktów (bilans spotkań 4-2-9) i zajmowała szesnastą pozycję w tabeli. W jednym spotkaniu drużynę prowadził Jakub Żukowski, dotychczasowy asystent trenera. Od początku grudnia CWKS prowadzi Rafał Ulatowski, który wcześniej był m. in. asystentem Leo Beenhakkera w okresie prowadzenia przez Holendra reprezentacji Polski. Na różnym poziomie rozgrywek Ulatowski prowadził m.in. Zagłębie Lubin, Lecha Poznań, GKS Bełchatów czy Cracovię. Nowy trener prowadził Resovię w sześciu spotkaniach, a drużyna zdobyła w nich osiem punktów. W tych meczach niedzieleni przeciwnicy GieKSy po dwa razy wygrali, zremisowali i przegrali. Pełną pulę Resovia zdobyła u siebie, po wygranych z Odrą i Zagłębiem po 1:0, remisy po 2:2 zanotowała w zaległym spotkaniu z grudnia z Wisłą Płock (u siebie) i TSP (na wyjeździe). Porażki „wydarzyły” się zarówno na stadionie w Rzeszowie – ze Zniczem (w grudniu, 1:2) i na wyjeździe – z będącą na fali Lechią (bolesne 0:4, przed tygodniem).
W „wiosennych” spotkaniach u siebie CWKS zremisował z Nafciarzami i wygrał z Zagłębiem. Spotkanie z Wisłą lepiej zaczęli gospodarze, co potwierdzili strzeleniem bramki w dwudziestej pierwszej minucie. Od tego momentu nieco większą przewagę uzyskali goście, którzy w drugiej połowie w odstępie dwóch minut strzelili dwie bramki. Resovia nie miała pomysłu na skonstruowanie dobrej akcji zaczepnej. W wyrównaniu pomogli obrońcy gości: na pięć minut przed końcem meczu Wiślacy zapomnieli o kryciu przeciwników w polu karnym… W bardzo ważnym meczu dla Resovii i Zagłębia (i dołu tabeli) lepsi byli gospodarze. Mecz ustawiła bramka strzelona po kwadransie gry – od tego momentu biało-czerwoni skupili się na grze obronnej, umiejętnie likwidując ospałe ataki Zagłębia w środkowej części boiska. Spotkanie ożywiło się w ostatnim kwadransie meczu, z chwilą energiczniejszych ataków Resovii. Obie drużyny stworzyły sobie w sumie po dwie/trzy dobre okazje do strzelenia bramki.
Z dwudziestu dwóch bramek zdobytych przez niedzielnych gospodarzy cztery zdobył były piłkarz GieKSy Marcin Urynowicz. Następni na liście z trzema golami są: Maciej Górski, Radosław Kanach i Rafał Mikulec . W drużynie Rafała Ulatowskiego najdokładniej podającym jest Adrian Łyszczarz z trzema ostatnimi podaniami. Następni na tej liście są Maciej Górski, Kelechukwu Ibe-Torti i Bartłomiej Eizenchart, którzy zanotowali po dwa ostatnie podania.
W stawce drużyn zaplecza Ekstraklasy Resovia straciła najwięcej bramek, bo aż czterdzieści, następna na tej liście jest druga ekipa z Rzeszowa – Stal, która straciła o jedną bramkę mniej.