Dołącz do nas

Hokej

GieKSa wygrywa na „Jastorze” i obejmuje prowadzenie w półfinałowej rywalizacji

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa do Jastrzębia na mecze półfinałowe jechała z zamiarem wygrania co najmniej jednego meczu. Plan ten został zrealizowany już w trzecim pojedynku, który wygraliśmy 4:1, a bohaterami naszej drużyny byli –  Sokay, zdobywca dwóch bramek oraz Marklund, który brał udział przy trzech z czterech golach.

W pierwszych minutach meczu obie drużyny zmarnowały dogodne sytuacje na zdobycie bramki. Najpierw w 3. minucie Smal otrzymał podanie przed bramkę, ale trafił wprost w jastrzębskiego bramkarza. W rewanżu Kolusz wygrał pojedynek o krążek za naszą bramką, dograł do Kiełbickiego, który trafił prosto w Murraya. W 16. minucie na ławkę kar powędrował Paś. Okres gry w przewadze na gola zamienił Sokay, ustalając jednocześnie wynik pierwszej tercji.

Od początku drugiej tercji żądni zdobycia bramki byli katowiczanie. Starania przyjezdnych zostały wynagrodzone w 30. minucie, a do protokołu sędziowskiego wpisał się Olsson. Po zdobyciu drugiej bramki miejscowi dwukrotnie nie wykorzystali okresu gry w przewadze, co oznaczało, że na drugą przerwę zjeżdżaliśmy z dwubramkową zaliczką.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od gry w osłabieniu, podczas której wyszliśmy z kontrą 2 na 1, którą przerwali arbitrzy, dopatrując się przewinienia Forda. Oznaczało to wyrównanie sił na lodzie. Sytuacje te nie wpłynęły na zmianę wyniku na „Jastorze”. Losy meczu rozstrzygnęły się miedzy 54. a 56. minutą. Najpierw Emil Bagin zdobył kontaktowego gola. Radość jastrzębian trwała zaledwie 97 sekund, a trzeciego gola dla trójkolorowych zdobył Sokay. Nie mając nic do stracenia, hokeiści znad czeskiej granicy w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry postawili wszystko na jedną kartę i wycofali bramkarza. Manewr ten zakończył się stratą czwartej bramki, którą zdobył Iisakka.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw – 2:1 dla GKS-u  Katowice

JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice 1:4 (0:1, 0:1, 1:2)

0:1 Ben Sokay (Sam Marklund, Bartosz Fraszko) 16:39, 5/4
0:2 Hampus Olsson (Sam Marklund) 29:33
1:2 Emil Bagin (Tuukka Rajamaki, Filip Starzyński) 53:53
1:3 Ben Sokay (Sam Marklund, Hampus Olsson) 55:30
1:4 Olli Iisakka (Jakub Wanacki) 59:59, do pustej bramki

JKH GKS Jastrzębie: Lacković (Miarka) – MacEachern, Wajda, Urbanowicz, Paś, Rajamaki – Viinikainen, Bagin, Spirko, Jarosz, Izacky – Górny, Martiska, Kolusz, Starzyński, Kiełbicki – Hamilton, Kameneu, Zając, Arrak, Ford.

GKS Katowice: Murray (Kieler) – Delmas, Kruczek, Marklund, Pasiut, Fraszko – Maciaś, Varttinen, Iisakka, Monto, Olsson – Wanacki, Cook, Lehtimaki, Sokay, Bepierszcz – Lebek, Kovalchuk, Hitosato, Smal, Michalski.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga