W 30. kolejce Fortuna I Ligi GieKSa zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem Polonią Warszawa. Czarne Koszule walczą o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.
Sytuacja w dole tabeli jest nieco mniej zagmatwana niż w „czubie”. Do „zagospodarowania” pozostały dwa miejsca spadkowe. Polonia obecnie zajmuje miejsce bezpieczne, tuż nad kreską, z przewagą jednego „oczka” nad pozycją spadkową na której znajduje się Resovia. Nad kolejną drużyną, czyli TSP, Czarne Koszule mają osiem punktów przewagi. Patrząc w górę tabeli, KSP traci cztery punkty do Znicza i Chrobrego i jeden do Bruk-Betu. Każda strata punktów przez Polonię może mieć katastrofalne skutki…
Z trzydziestu zdobytych punktów tylko jedenaście drużyna z Konwiktorskiej zdobyła na swoim stadionie. Złożyły się na ten wynik dwie wygrane (z TSP 2:0 i Resovią 1:0) oraz pięć remisów (z Termalicą i Chrobrym po 1:1, Stalą i Wisłą Płock po 2:2 oraz Zagłębiem 3:3). W pozostałych siedmiu spotkaniach Polonia przegrała. KSP dużo lepiej czuje się na wyjazdach, gdzie zdobyła dziewiętnaście punktów (za pięć zwycięstw: w tym jedno z GieKSą, cztery remisy i sześć porażek). Na wiosnę po dwóch początkowych porażkach Polonia podłapała serię siedmiu meczów bez porażki (dwa zwycięstwa i pięć remisów) i skończyła się w poprzedniej kolejce minimalną wyjazdową porażką z Lechią 0:1.
W ostatnich trzech spotkaniach na stadionie przy Konwiktorskiej Polonia dwa razy zremisowała (z Wisłą Płock 2:2 i Zagłębiem 3:3 ) i raz wygrała (z Resovią 1:0).
Z łącznej liczby trzydziestu pięciu zdobytych bramek, najwięcej dla Polonii strzelił Szymon Kobusiński – osiem. Następni na liście to Michał Bajdur z sześcioma ligowymi golami oraz Mateusz Michalski z czteroma. Wśród najdokładniej podających prym wiedzie jest Michał Bajdur z siedmioma asystami oraz Bartosz Biedrzycki z czteroma.
W składzie drużyny z Warszawy znajdują się dwaj byli piłkarze GieKSy: Mateusz Kuchta oraz Michał Kołodziejski. Kuchta wystąpił w czternastu jesiennych spotkaniach Czarnych Koszul, obecnie wraca do pełnej sprawności po zabiegu rekonstrukcji więzadeł w prawym łokciu. Kołodziejski wystąpił również w czternastu spotkaniach i strzelił jedną bramkę. Na wiosnę zagrał tylko w dwóch pierwszych meczach, w kolejnych meczach był poza ligową osiemnastką.