Dołącz do nas

Kibice SK 1964

33 godziny w drodze

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wszyscy wiedzieliśmy jedno – mecz z Arką na pewno nie odbędzie się w zakładanym terminie. Wiadomo było że Orange Sport pokaże hit kolejki, a przy okazji go zepsuje. Typowaliśmy niedzielę, ale skończyło się o dziwo tylko zmianą godziny – na 15:30 w sobotę.

Tutaj zaczęły się logistyczne schody – trzeba było przewieźć ponad 300 osób na drugi koniec Polski, gdy połączenia kolejowe jak na złość nie pasowały. O dziwo tak samo myślała Komenda Miejska Policji w Gdyni, która starała się o przesunięcie spotkania na 18:30. Byłoby to dość logiczne i wygodne dla nich – przyjechalibyśmy na dwie godziny przed meczem, a wyjazd mielibyśmy zaraz po spotkaniu. Okazało się jednak, że Orange Sport jest silniejszy i niefortunny dla wszystkich termin pozostał.

Zakładaliśmy jechanie rejsówką i przesiadkę w Poznaniu (aż trzy godziny). Nie pasowało to znowu policji z Wielkopolski, która zdecydowała się opóźnić o trzydzieści minut wcześniejszy pociąg z Poznania do Gdyni tak byśmy na niego zdążyli. Dowiedzieliśmy się o tym na dzień przed wyjazdem, ale nie robiło to dla nas większej różnicy. Ostatecznie przez zamieszanie na dworcu w Katowicach, gdy okazało się że mamy o jeden wagon za mało wyjechaliśmy na tyle spóźnieni, że przepięto nasze wagony na pierwotnie planowy pociąg.

Na dworcu w Gdyni czekały już na nas autobusy i po szybkiej (około dziesięciominutowej) jeździe znaleźliśmy się pod stadionem. Wejście odbywało się bardzo sprawnie i wszyscy (oprócz osób, które trzeba było dopisać) znaleźliśmy się na obiekcie przed pierwszym gwizdkiem. Ostateczna nasza liczba to 411 osób na sektorze i 14 poza nim, co daje 425 fanatyków (w tym 44 Górnik Zabrze). Liczba, mimo niewykorzystania pełnej puli biletów (565), bardzo dobra.

Na płocie zawisły/zostały przyklejone między innymi takie flagi jak GKS Katowice, GieKSa On Tour, Jaworzno, zgodowa z Górnikiem czy Gladiators. Prowadziliśmy ciągły doping, który na pewno był kilka razy dość mocno słyszalny na stadionie. Arkowcy nie pobili rekordu frekwencji, ale w młynie zaprezentowali się bardzo dobrze – na początku meczu oprawa z okazji 40-lecia zgody z Polonią Bytom, a później zabawa przez całe spotkanie. Wynik też na pewno zrobił swoje. Poszło też kilka wzajemnych pocisków.

Po spotkaniu piłkarze, którzy podeszli na bezpieczną odległość do sektora gości usłyszeli, że są pajacami i powinni zacząć szukać pracy gdzie indziej. Wszyscy miejscowi kibice opuścili obiekt, a my zaczęliśmy kilkugodzinne oczekiwanie na wypuszczenie nas na pociąg. Połączenie mieliśmy dopiero o 22:00, a mecz skończył się o 17:30. W międzyczasie dowiedzieliśmy się o złożeniu rezygnacji z funkcji trenera przez Kazimierza Moskala. Piłkarze po prysznicu jeszcze raz podeszli pod sektor i próbowali wytłumaczyć się ze swojej formy. Najczęściej padało słowo „nie wiemy”. Podszedł także trener, który podziękował nam za to że jeździmy za GieKSą, a także podał powody swojej rezygnacji. Otrzymał gorące brawa oraz prośby by przemyślał swoją decyzję. Rozmowę z piłkarzami zakończyliśmy dość szybko uznając, że czas na dialog już dawno minął. Teraz właściwsze będą inne formy komunikacji.

Powrót do Katowic odbył się bez żadnych problemów i o 9:00 w niedzielę zameldowaliśmy się w Katowicach. Po 33 godzinach podróży, której nikt chyba nie żałuje. GieKSa to MY!

Video z dopingu kibiców -> http://www.gieksa.pl/doping-gieksiarzy-z-gdyni/

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga