Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Jagiellonii

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa w świetnym stylu pokonała Mistrza Polski, co przełożyło się na indywidualne oceny. Aż 134 osoby zdecydowały się wziąć udział w naszej zabawie. MVP za ten mecz wybraliście Mateusza Kowalczyka, który uzyskał 50 głosów! Tuż za nim był Adrian Błąd z liczbą głosów 41.

Dawid Kudła – 7,08
Przy bramce wydawało się, że mógł się lepiej zachować, ale to z perspektywy trybun. Powtórka rozwiała wątpliwości – obronił bardzo trudny strzał, ale trafił piłką w nabiegającego rywala. Świetna interwencja w 27. minucie po mocnym strzale rywala z pola karnego. Później świetnie obronił strzał z ostrego kąta z bliska.

Alan Czerwiński – bez oceny (zagrał do 22. minuty)
Miał kilka dobrych dograń do przodu, ale szybko zakończył spotkanie z kontuzją.

Marten Kuusk – 6,88
Miał dużo roboty praktycznie od samego początku, Świetnie zainicjował akcję crossem na lewą stronę po przejęciu w naszym polu karnym. W drugiej połowie, wracając po rzucie rożnym, przejął ważną piłkę w środku pola.

Arkadiusz Jędrych – 7,00
Niefrasobliwość w obronie spowodowała szczęśliwą dość bramkę dla rywali, gdzie on już asekurował partnerów. Miał bardzo dużo pracy, którą wykonywał dobrze, ale niestety ekstraklasa błędów nie wybacza.

Lukas Klemenz – 6,74
Miał kilka momentów z dużymi problemami w obronie, ale również pokazał świetne dogranie do partnera, łamiąc linię. Niestety bramka padła z jego strony, kiedy został ograny precyzyjnym podaniem do spółki z Rogalą i Repką. W ostatnich minutach, w zasadzie 20-30, był wręcz doskonały, wyprzedzał, blokował, rozgrywał do przodu.

Grzegorz Rogala – 6,44
Szkoda mocno niecelnego strzału z lewej strony po dobrej akcji całego zespołu. Później miał również doskonałą pozycję do strzału z pierwszej, ale też chybił po dobrym dograniu Błąda. Przy straconej bramce chyba nie do końca zrozumiał, że jak Klemenz za niego poszedł do linii, to sam musi zejść bliżej środka i wykorzystali to rywale szybkim podaniem.

Oskar Repka – 7,52
Kilka dobrych piłek za plecy rywali. Niestety część zakończona pozycją spaloną naszego zawodnika. Bardzo dobrze szukał partnerów pod polem karnym rywala nie tylko górnymi piłkami, ale też mocnymi, precyzyjnymi podaniami po ziemi. Zamknął mecz bramką.

Mateusz Kowalczyk – 8,65
Bardzo aktywny od początku, miał jedną groźną stratę, ale również dwa kluczowe odbiory, po których mieliśmy dobre okazje. Straszne zamieszanie wśród rywali zrobił w 54. minucie, trochę przeszkodził sobie ze Zrela’kiem. W kolejnej akcji świetnie przejął piłkę przed polem karnym i przedryblował rywali na lewej stronie, dośrodkowanie zostało zablokowane. Zszedł w 81. minucie przy ogromnym aplauzie trybun.

Adrian Błąd – 8,04
Świetny gol w pierwszej minucie po mocnym pressingu. Szkoda strzału po podaniu Zrel’aka. Świetnie wyszedł za plecy i przyjął piłkę w 30. minucie, trochę zgubił piłkę, ale podał dobrze do boku. Świetne dogranie na dalszy słupek do Rogali po tym jak odebrał piłkę rywalowi. Kolejną groźną akcję stworzył po odbiorze na połowie rywala w 54. minucie. Piękny przerzut w 66. minucie na lewą stroną do Rogali. Dosłownie padł ze zmęczenia w 88. minucie, kiedy zmienił go Arak.

Bartosz Nowak – 5,92
Pomógł przeciąć piłkę w odbiorze i doskonale dograł do Błąda. Szkoda straty w 36. minucie, kiedy miał dużo miejsca, to zgubił piłkę. Dużo sił kosztował go mocny pressing stąd zmiana w przerwie.

Adam Zrel’ak – 7,70
Kapitalnie wyłożył piłkę Błądowi w 20. minucie. Walczył z rywalami twardo i do końca. Miał kilka dobrych zagrań do partnerów, widząc że są na lepszych pozycjach. Ostatecznie dopisał asystę po zgraniu głową do Repki.

Marcin Wasielewski – 7,32 (zagrał od 22. minuty).
W kapitalny sposób, efektowny zablokował strzał rywala w polu karnym. Szkoda, że w 30. minucie poprawiał piłkę i zwiększył kąt, bo pomógł tym bramkarzowi Jagiellonii w interwencji.

Borja Galan – 7,72 (zagrał od 46. minuty).
Strasznie zaspał w pressingu, po błędzie rywala zaatakował go spóźniony, a mogła być doskonała okazja do zdobycia bramki. Zdobył bramkę „Kowalczykiem”.

Sebastian Milewski – bez oceny (zagrał od 81. minuty)
Świetne dogranie z rzutu wolnego do Zrel’aka na dalszy słupek za plecy rywali. Szkoda kontry w 90. minucie.

Mateusz Marzec – bez oceny (zagrał od 81. minuty)
Świetnie wyszedł w kontrze, ale nie dostał podania, później sam poprowadził akcję lewą stroną, ale niecelnie dograł w pole karne.

Jakub Arak – bez oceny (zagrał od 88. minuty)
Podał do rywala w kluczowym momencie świetnego kontrataku w polu karnym rywala. W 5. minucie doliczonego czasu dał się sfaulować po utrzymaniu piłki na połowie rywala.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga