Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Radomiak kontekstowy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Sezon ligowy zatoczył koło. Trzask, prask i znów oczekujemy na mecz z Radomiakiem. Spotkaliśmy się w tym sezonie z wszystkimi zespołami i zaczynamy zabawę od nowa. Co prawda po jutrzejszym meczu będziemy mieli niecałe dwa miesiące odpoczynku od ligowej piłki, ale… może się to nam wszystkim przyda. Swoją drogą niesamowite, że kiedyś przerwa między rundami – nawet w ekstraklasie – trwała ponad trzy miesiące. A rekordowo późno zaczęliśmy wiosnę w czwartej lidze – bo pierwszego kwietnia.

Runda jesienna była zadowalająca. Jak na beniaminka GKS pokazał się z dobrej strony i zasadniczo jest chwalony za swoją postawę. Nie ma może większych peanów na cześć piłkarzy Rafała Góraka, ale katowiczanie nie obniżyli poziomu ligi oraz okazali się lepsi od niemal połowy stawki.

Dziewiąte miejsce to lokata, o której mogliśmy tylko marzyć. Zespół osiągnął ją rzutem na taśmę w ostatniej kolejce. Jednak znajdowanie się w tabeli ponad takimi drużynami jak Widzew czy Piast ma swoją wymowę. Ktoś powie – ale przecież macie tyle samo punktów co Widzew, więc nie jesteście wyżej. To ja wtedy przypomnę sezon 2019/20, w którym również z łodzianami mieliśmy taką samą liczbę punktów, ale to Widzew awansował, a my nie.

Porównując poczynania naszego zespołu rok temu i teraz – obecnie mamy jeden punkt więcej i jesteśmy trzy miejsca w tabeli wyżej niż na zakończenie rundy jesiennej poprzedniego sezonu. Ale w ekstraklasie. Kto by to wyśnił? Przecież zespół miał być chłopcem do bicia, a tymczasem wygrał sześć meczów, cztery zremisował. Naprawdę Rafał Górak i jego ekipa nie ma się czego wstydzić.

W kilku meczach mogliśmy zapunktować lub zapunktować lepiej. Najbardziej bolesnymi stratami były ta w Lubinie i z Widzewem u siebie. Bramki tracone w końcówkach odebrały nam trzy punkty. Z drugiej strony nie ma co wybrzydzać, bo w końcówce to my potrafiliśmy ukłuć w Krakowie. Znaczy wybrzydzać możemy na mecz z Koroną, bo tu po prostu trzeba było wygrać. No ale i takie mecze się zdarzają. Jesteśmy beniaminkiem.

Spotkanie z Radomiakiem jest interesujące przede wszystkim ze względu na analizę porównawczą ze spotkaniem z pierwszej kolejki. Ten mecz z jesieni (de facto z lata, bo jesień to mamy teraz) jest jakiś wyabstrahowany z całego kontekstu tego sezonu. Wtedy kompletnie nie wiedzieliśmy, czym się tę ekstraklasę je. Zawodnicy też wyszli jacyś speszeni i dali się w pierwszej połowie stłamsić rywalowi, który strzelił dwie bramki. Co prawda już w tym meczu drużyna się otrząsnęła, ale to nie wystarczyło do remisu. Jak się potem okazało, to GKS prezentował się na boiskach ekstraklasy dużo lepiej. Radomiak zaczął seryjnie przegrywać i gdyby ten mecz miał miejsce w środku rundy, katowiczanie by go zapewne nie przegrali. No chyba, że w wyniku takiego klopsu, jak z Koroną.

Teraz drużyna jedzie na aleję Struga godnie zakończyć ten bardzo udany dla naszego klubu rok. I nie jedzie tam na pożarcie. Stwierdzenie, że GKS jest faworytem, byłoby na wyrost, ale na pewno tym faworytem nie jest Radomiak. GieKSa spokojnie może walczyć w Radomiu o zwycięstwo.

Katowiczanie obecnie mają na koncie dwa zwycięstwa w trzech ostatnich meczach. Formę można więc ocenić jako niezłą. Pozostaje dobrze zakończyć ten najlepszy od wielu, wielu lat rok dobrym meczem i najlepiej – wygraną. A wtedy zimę spędzimy w bardzo dobrych nastrojach, choć niezależnie od wyniku – i tak będą one niezłe.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Kibice SK 1964

Odsłonięto mural stworzony przez kibiców GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś o godzinie 11:00 uroczyście odsłonięto mural wykonany z inicjatywy i siłami członków Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”.

Odsłonięcia muralu dokonał Robert Ciupa – dyrektor Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności oraz przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców „SK 1964” – Marcin Gruszczyński. W wydarzeniu wzięła również udział Joanna Bojczuk – Członek Zarządu Województwa Śląskiego.

Mural stworzony na bocznej ścianie dobrze znanej wszystkim mieszkańcom Brynowa kawiarni „Gruba Ciotka” znajduje się zaledwie 800 metrów od Kopalni Wujek. Na przygotowanym przez fanów GieKSy muralu oprócz nazwisk poległych górników znajdziemy panoramę Brynowa, podkreśloną na czerwono datę 16.12.1981 oraz tekst będący pierwszą zwrotką wiesza „Chłopcy z Kopalni Wujek”, którego autorką jest Maria Szcześniak. Mural zrealizowany przy ul. Pięknej 48 to czwarty mural o tej tematyce w Katowicach, w tym trzeci powstały z inicjatywy kibiców GieKSy !

„Od wielu lat staramy się na różne sposoby przypominać o tych tragicznych wydarzeniach w historii naszego Miasta i Kraju. Robimy to na różne sposoby, w tym również te nam najbliższe jak graffiti. Jestem szczęśliwy, że w sercu Brynowa, w które miejscu dziennie odwiedzają dziesiątki osób, udało się stworzyć pracę, która rzuca się w oczy i niesie za sobą wyraźny przekaz. Bardzo bym chciał, by ludzie chociaż na chwilę zastanowili się nad jego przesłaniem i nad tym, że w dzielnicy, w której mieszkają, nie tak dawno tworzyła się historia wolnej Polski” – podsumował Gruszczyński.

Historię strajku w kopalni „Wujek” w stanie wojennym i jego pacyfikacji przez siły milicyjno-wojskowe 16 grudnia 1981 roku dokumentuje i upowszechnia Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach. Tu czynna jest stała wystawa opowiadająca o tych wydarzeniach, a także szerzej o walce o wolność i godność w latach PRL.

FOT. Sylwester Strzałkowski/ŚCWIS

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Podcasty Wywiady

Rafał Górak podsumowuje jesień dla GieKSa.pl

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy serdecznie do odsłuchania ponad dwugodzinnej rozmowy, którą przeprowadziliśmy z trenerem GKS Katowice – Rafałem Górakiem. Szkoleniowiec GieKSy podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami na temat rundy jesiennej.

Podczas wywiadu przeanalizowaliśmy każdy mecz, który nasz zespół rozegrał w tym sezonie, pogadaliśmy o zawodnikach i wszelkich nurtujących kibiców kwestiach. Dowiecie się jakie zadania mają zawodnicy… bezpośrednio po meczach, co powiedział Jakub Arak trenerowi Gonçalo Feio po wiosennym spotkaniu z Motorem, dlaczego najtrudniejszym momentem jesieni były Skierniewice, będzie rozwinięcie tematu „frycowego” i dlaczego trener uśmiechał się na myśl o Jagiellonii. Nie zabraknie także naszego redakcyjnego przekazu do trenera, który to przekaz czekał na to, żeby go wygłosić, całe pięć lat 😉 Wybaczcie pewne niedociągnięcia techniczne, natomiast nasza stara, kochana Bukowa, dała o sobie znać i nic nie mogliśmy zrobić. Wierzymy, że wartość merytoryczna wywiadu wynagrodzi Wam to. Zapraszamy!

Podcastu posłuchasz na YouTubie, Spotify, Spreakerze, a także na większości pozostałych platform.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Trener Radomiaka: Nie zostawiajcie nas

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Radomiak kolejny sezon jest uwikłany w walkę o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Wydawało się, że ten sezon będzie inny: zatrudniono trenera z Portugalii, a kibice i zarząd mieli nadzieję, że utrzymanie zostanie uzyskane dużo wcześniej. Tabela pokazuje, że jest inaczej.

Radomiak po szesnastu (RKS ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie ze Śląskiem) spotkaniach ligowych zajmuje miejsce tuż pod kreską – do pełni szczęścia brakuje jednego punktu. Zespół z Radomia łącznie zdobył 16 punktów (bilans: 5-1-10, bramki: 20-24), z tego u siebie zdobył 10 punktów. Radomiak razem z Lechią przegrał najwięcej spotkań w lidze. Drużyna jutrzejszych gospodarzy wygrała u siebie w trzech spotkaniach (z Cracovią 2:1, Koroną 4:0 i Puszczą 2:0), zremisowała z Piastem (1:1) i przegrała 4 mecze (z Jagiellonią 2:3, Górnikiem 1:2, Rakowem 0:2 i Stalą 1:2). Bramki: 13-11.

Od końca maja trenerem RKS-u jest Bruno Baltazar, który miał odmienić drużynę w trwającym sezonie. Pomimo zapowiedzi trenera, który mówił przed sezonem: – Naszym celem na ten sezon jest uzyskanie najlepszego miejsca w historii startów Radomiaka w ekstraklasie (czyli zajęcie co najmniej 6. miejsca), drużyna w dalszym ciągu walczy o utrzymanie. Baltazar ma 47 lat i całkiem ciekawy życiorys jako trener. Do tej pory pracował m.in. w AEL Limassol, APOEL Nikosia, Nottingham Forest, Botev Plovdiv. Przed trwającym sezonem trener wraz z działaczami zdecydowali się na przeprowadzenie małej rewolucji w składzie drużyny: odeszło dwunastu zawodników, a podpisano umowy z dziesięcioma.

Najskuteczniejszym strzelcem Radomiaka jest Leonardo Rocha, który strzelił połowę, bo dziesięć goli z wszystkich zdobytych przez RKS w trwających rozgrywkach. Rocha jest wiceliderem strzelców PKO BP Ekstraklasy. Następny na liście jest Zié Ouattara z trzema trafieniami. Najdokładniej podającymi są Jan Grzesik z pięcioma ostatnimi podaniami. Kolejni na tej liście są: João Peglow, Leândro oraz Rafał Wolski wszyscy po dwie asysty. Na boisku nie zobaczymy Bruno Jordão, który w ostatnim meczu zobaczył czwartą żółtą kartkę.  Do składu drużyny będzie mógł wrócić Leândro, który odcierpiał karę za nadmiar żółtych kartek, tylko nie wiadomo, jaka jest jego dyspozycja, bo w przedostatnim meczu (ze Stalą) zszedł po 10 minutach gry z boiska i żółtą kartką. W dalszym ciągu leczą kontuzje Jakub Snopczyński, Mikołaj Molendowski i Mateusz Cichocki.

Po ostatnim meczu ligowym (przegranym z Motorem 0:1) trener Bruno Baltazar zaapelował do kibiców:

 – Jesteśmy w tabeli w miejscu, w którym nie chcielibyśmy być. To dla nas wszystkich trudna sytuacja. Prośba do kibiców: nie zostawiajcie nas.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga