Niedzielnym meczem w Toruniu hokeiści GieKSy zakończą część regularną sezonu 2024/2025. Dzięki piątkowej porażce z Unii właśnie z torunianami – zajmujemy 2. miejsce w tabeli z przewagą 2 oczek nad oświęcimianami. Mamy jednak gorszy bilans bezpośredni, a Unię czeka mecz z Sanokiem, więc należy zakładać, że potrzebujemy co najmniej 2 punktów, by do fazy play-off przystąpić z korzystniejszego położenia.
GieKSa w ostatniej chwili dokonała dwóch transferów – już w piątek przeciwko Zagłębiu zadebiutował Jimi Jalonen – 29-letni obrońca, który sezon rozpoczął w Jokericie Helsinki w lidze Mestis, gdzie jednak rozegrał tylko 11 spotkań, w których zanotował 8 punktów. Wcześniej występował między innymi w węgiersko-rumuńskiej Erste Lidze, duńskiej Metal Ligaen, a także rozegrał 111 meczów na najwyższym poziomie rozgrywkowym w rodzimej Finlandii. Rzutem na taśmę do GKS-u dołączył także Alex Horawski. 28-latek po niezłym sezonie w Nowym Targu, gdzie bronił na 91,1%, nie umiał znaleźć nowego pracodawcy… więc w trakcie bieżących rozgrywek wrócił do Podhala, a jego jedynymi dwoma meczami były tam starcia z GieKSą, w których bronił na 88,8%, mając przed sobą najsłabszy zespół ligi. Później trafił do Sanoka, tam jednak także nie zagrzał miejsca – także rozegrał dwa spotkania, ale w obu był zmieniany w trakcie. Mierzy 195 cm.
Nasz ostatni rywal w sezonie zasadniczym, KH Energa Toruń, zakończy sezon na 5. miejscu. Ich aktualny dorobek to 64 punkty i nie mają już matematycznych szans ani na wskoczenie wyżej, ani na utratę swojego miejsca. Strzelili 132 bramki, co jest wynikiem lepszym jedynie od Sanoka i Podhala, a stracili 109. Jak już wspomnieliśmy – w piątek pokonali Unię na lodowisku w Oświęcimiu wynikiem 4:3 po dogrywce.
W Toruniu nie ma wyraźnego lidera, ale jest szeroka grupa zawodników zdolnych do przechylenia szali zwycięstwa na stronę KH Energi. Liderem ich klasyfikacji kanadyjskiej jest Nikolai Syty, ale jego 12 goli i 20 asyst daje średnią jedynie dokładnie punktu na mecz. Oczko mniej w nieco większej liczbie rozegranych meczów zanotował Olexei Vorona, a o kolejny punkt mniej – Deniss Fjodorovs. Najczęściej strzela z kolei Robert Arrak, który trafiał 17-krotnie. Spośród obrońców, najaktywniejszy w ofensywie jest Albin Thyni Johansson z 22 punktami. Anthon Svensson odbija 91,6% strzałów rywala, a Mateusz Studziński – 89,9%.
Gdyby nie jeden gol zdobyty już do pustej bramki, to każdy nasz mecz z Toruniem kończyłby się różnicą jednej bramki. Zawsze wygrywał gospodarz – zaczęliśmy w Katowicach i wpadł wtedy 3:1 po golach Michalskiego, Pasiuta, Fraszki i Arraka. W drugiej rundzie triumfowała KH Energa po golach Fjodorovsa i Denyskina, a honorową bramkę dla gości zdobył Salituro. W trzecim starciu zadecydowała bramka w ostatniej sekundzie dogrywki, którą zdobył Fraszko, a w regulaminowym czasie gry mieliśmy wynik 4:4 po trafieniach Vervedy, Koponena, Sokaya, Smala i Lawlora, Bashirova, Vorony oraz Perssona. W ostatnim meczu zadecydowały natomiast rzuty karne – w trakcie meczu strzelali dwukrotnie Fraszko i raz Sokay, dla gospodarzy Bashirov, Vorona i Fjodorovs i to oni zdecydowanie lepiej wykonywali najazdy – Murray’a pokonali Vorona, Henrikkson i Syty, a jedyny skuteczny rzut karny po stronie GieKSy wykonał Fraszko.
16.02.2025 (niedziela, 18:00) KH Energa Toruń – GKS Katowice
Najnowsze komentarze