Dołącz do nas

Piłka nożna

Różnorodność zdobytych goli

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa strzeliła w Bytowie cztery gole i wszystkie były przedniej urody. Przede wszystkim były różnorodne. Prostopadłe podanie i sytuacja sam na sam, dośrodkowanie i zgranie w polu karnym, rzut rożny, w końcu indywidualna akcja i strzał. Wybraliśmy do analizy trzy gole, w tym ten jeden stracony – który zresztą wywołał największe kontrowersje. Czy sędzia powinien odgwizdać spalonego?

0:2 Goncerz (37)

Byt 0-2 1

Pitry na lewym skrzydle. Ma możliwość zagrania do Wołkowicza, ale jest naciskany przez rywali.

Byt 0-2 2

Jeden z nich podbiega do pomocnika.

Byt 0-2 3

Pitry musi zrezygnować z zagrywania do Wołka.

Byt 0-2 4

Nagle robi niespodziewany obrót i zaskakująco dla wszystkich dośrodkowuje w pole karne.

Byt 0-2 5

W szesnastce Goncerz. Przepraszamy za rozmazany obraz – akcja był tak niespodziewana, że szybki ruch kamery spowodował rozmazanie 🙂

Byt 0-2 6

Do piłki wyskakuje Czerwiński i zdecydowanie góruje nad rywalem.

Byt 0-2 6,5

Zobaczmy z jakiej pozycji startuje Goncerz. Jest dalej od bramki niż przeciwnicy.

Byt 0-2 7

Jednak jest najbardziej czujny i już biegnie na długi słupek.

Byt 0-2 8

Aby na wślizgu wepchnąć piłkę do bramki.

Byt 0-2 9

Gonzo daje tym samym dwubramkowe prowadzenie gościom.

1:2 Wojach (42)

Byt 1-2 1

Rzut wolny dla przeciwnika. Strzelec bramki Wojach na pozycji spalonej przy Dobrolińskim. Blisko niego Pielorz i Kamiński. Duda pilnuje rywala w centrium pola karnego.

Byt 1-2 2

Dośrodkowanie. Rywal ucieka Dudzie.

Byt 1-2 3

I wygrywa pojedynek główkowy. W tym momencie Wojach jest na pozycji spalonej. Jeszcze kilka lat temu byłby to stuprocentowy spalony (niezależnie od tego co się będzie działo, zanim piłka trafi do Wojacha). Dyskusje o interpretacji spalonego jednak mają cały czas miejsce i na dzień dzisiejszy są spore rozbieżności, które uwidoczniły się pomiędzy sędzią głównym, a liniowym.

Byt 1-2 4

Problem bowiem polega na tym, że po główce piłki jako ostatni dotyka Pielorz, interweniując bardzo niefortunnie.

Byt 1-2 5

Piłka trafia do stojącego cały czas na ofsajdzie Wojacha.

Byt 1-2 6

A ten z bliska pokonuje Dobrolińskiego.

1:3 Kamiński (56)

Byt 1-3 1

Rzut rożny dla GKS. Kamiński przed polem karnym.

Byt 1-3 2

Dynamiczne wejście stopera w szesnastkę.

Byt 1-3 3

Kamiński wykorzystuje sytuację, że jest kompletnie odpuszczony i szuka sobie miejsca. To w prawo…

Byt 1-3 4

To w lewo, kontrolując lot piłki.

Byt 1-3 5

W końcu wysoki wyskok.

Byt 1-3 6

Zwraca uwagę perfekcyjne złożenie się do strzału głową.

Byt 1-3 7

Silnie uderzona piłka ląduje w bramce Bytovii.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga