Piłka nożna
Relacja z Wisły Płock
Spotkanie z Wisłą Płock było kolejnym z tych, którymi GKS mógł znacząco przybliżyć się do utrzymania. Perspektywa powiększenia przewagi nad Wisłą Płock do siedmiu punktów była bardzo kusząca i dawałaby dużo spokoju naszemu zespołowi. Wisła ostatnio jednak pokonała u siebie Łęczną, czym dała sygnał, że broni składać nie ma zamiaru.
Już przed meczem mieliśmy niespodziankę – trener Rafał Górak zaskoczył wszystkich nie wystawiając dotychczasowego kapitana i – wydawałoby się – pewniaka w składzie Jacka Kowalczyka. W jego miejsce zagrał Mateusz Kamiński. Drugim zaskoczeniem była gra na prawej obronie Michala Farkasa. Obaj zawodnicy praktycznie zaliczyli swoje pierwsze minuty na wiosnę, bo trudno uznać za pełny występ wprowadzenie Farkasa w doliczonym czasie gry w jednym z poprzednich spotkań. Kolejnym zaskoczeniem było powierzenie funkcji kapitana Piotrowi Gierczakowi, który w GKS ma na koncie zaledwie kilka spotkań.
GKS najlepszą sytuację stworzył sobie praktycznie już w 2. minucie spotkania. Dośrodkowanie Jana Beliancina zamieniło się w fantastyczny strzał z 40 metrów, po którym piłka wpadła za kołnierz golkiperowi gości, ale ponadto niestety trafiła w słupek. Wisła była zaskakująco zorganizowana w ofensywie i wyprowadzanie akcji oraz kontr mogło się podobać. Po jednej z takich kontr i głupiej stracie w środku pola poszła akcja prawym skrzydłem, po której nastąpiło dośrodkowanie po ziemi, a Mosart idealnie naszedł na piłkę i umieścił ją w bramce. Gol do złudzenia przypominał pierwszą straconą bramkę w Bydgoszczy, co trener skwitował po meczu słowami „nie odrobiliśmy pracy domowej”. GKS coś tam próbował stworzyć z przodu, ale nie było widać ani większego pomysłu, ani efektów. Dwa razy dobrze w polu karnym znalazł się Tomasz Hołota, ale uderzał tak, że bramkarz miał sporą szansę obrony. Były też próby uderzeń z dystansu, m.in. Damiana Chmiela, lecz również bez większego zagrożenia.
Po przerwie na boisku pojawił się Bartłomiej Chwalibogowski i nieco rozruszał lewą stronę. Nadal jednak nie było większego zagrożenia ze strony GKS. Najlepszą i najładniejszą akcję przeprowadzili Przemysław Pitry z Mateuszem Zacharą, po czym ten ostatni znalazł się na czystej pozycji, jednak piłka zeszła mu z nogi i fatalnie przestrzelił. Na losach meczu w dużej mierze zaważyła sytuacja z 56. minuty, kiedy to do prostopadłej piłki wyszedł jeden z rywali, a Witold Sabela musiał interweniował poza polem karnym. Sędzia uznał, że była to interwencja rękami i pokazał naszemu bramkarzowi czerwoną kartkę. W tym momencie trzeba było jeszcze zdjąć zawodnika z pola, aby do bramki mógł wejść Jacek Gorczyca. GKS próbował atakować, natomiast zdecydowanie rozluźnił szyki obronne, zarówno grając jeszcze czwórką obrońców, jak i po przejściu na trzech defensorów. Tak naprawdę trzeba powiedzieć, że gdyby Wiśle bardziej się chciało przyatakować, strzeliłaby zapewne drugiego gola. Gdy płocczanie wyprowadzali kontry, mieli bardzo dużo miejsca, a często te kontry zapoczątkowywane były głupimi stratami, czasem jeszcze na własnej połowie. Próby gry na aferę w końcówce nie mogły przynieść rezultatu.
Trener Rafał Górak nie był po meczu zadowolony, ale stwierdził też, że nie było zawodnika, który zawiódłby najbardziej. Co oznacza, że zawiedli wszyscy w równym stopniu, choć trzeba pochwalić Jacka Gorczycę, który po wejściu do bramki spisał się bardzo dobrze.
GKS przegrał jedno z kluczowych spotkań o utrzymanie. Nie wykorzystał atutu własnego boiska. Teraz czeka katowiczan ciężki wyjazd do Gdyni, potem kolejny mecz o wszystko u siebie z Polonią Bytom i trudna wyprawa – do Szczecina. To będą naprawdę ciężkie dni dla GKS, ale zespół jest nieprzewidywalny – miejmy więc nadzieję, że tak jak drużyna zaskoczyła nas słabą postawą dzisiaj, tak w Gdyni wyjdzie na boisko i zdobędzie trzy punkty.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Piłka nożna Podcasty
GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89
Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.
Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.
Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.
Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.
Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!
Shellu, Błażej i kosa
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ





















Najnowsze komentarze