Po wczorajszym spotkaniu o sytuację i formę siatkarskiej drużyny GKS-u Katowice zapytaliśmy jej trenera – Grzegorza Słabego.
GieKSa.pl: Trudno podnieść się po trzech porażkach z rzędu?
Grzegorz Słaby: Oczywiście że tak, zwłaszcza kiedy wygrywa się cztery pierwsze mecze w dobrym stylu. Każda drużyna w tej lidze będzie miała słabsze okresy i nas również to dotyczy. Ciężko jest wygrywać każdy mecz i z kolejki na kolejkę utrzymywać tylko fotel lidera. Wierzę jednak w to, że nasz najsłabszy i najcięższy okres jest już za nami.
W dzisiejszym meczy pierwszy set mieliście pod kontrolą. W drugim natomiast trochę nerwów się wkradło.
Nerwówka zawsze będzie jak nam odejdzie zagrywka, co miało miejsce właśnie w końcówce drugiego seta. Jeśli jednak trzymamy zagrywkę i w tym elemencie dominujemy na naszym, dobrym poziomie, to większość setów jest zwycięska.
Po dzisiejszym meczu to chyba nie kamień, a głaz spadł Ci z serca?
Faktycznie był to bardzo ciężki gatunkowo mecz i myślę, że po czwartej porażce mogłoby być już nieciekawie. Jestem dumny z chłopaków, że udźwignęli mentalnie dzisiejszy mecz, bo po trzech porażkach i kolejnych spadkach w tabeli nie wychodzi się łatwo na boisko, Teraz przed nami mecz z AGH Kraków i wierzę, że znów uda nam się zainkasować komplet punktów.