Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GieKSa zbliży się do czołówki? Doniesienia mass mediów przed meczem Wigry-GKS

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów na temat dzisiejszego spotkania Wigry Suwałki – GKS Katowice:

 

 

sportowefakty.wp.pl – GieKSa zbliży się do czołówki?

 

 

[…] Podczas przygotowań do meczu z Wigrami katowiczanie skupiali się na poprawie gry w ofensywie. – Jak po każdym spotkaniu był czas na analizę gry. Popełniliśmy więcej błędów w porównaniu do poprzednich naszych występów. W trakcie treningu kładliśmy nacisk na rozegranie piłki w ofensywie, mamy przygotowane różne schematy rozegrania, aby zaskoczyć przeciwników – stwierdził gracz GKS-u, Maciej Bębenek.

Wigry do sobotniej konfrontacji przystąpi podbudowany zwycięstwem nad Olimpią Grudziądz, co nieco poprawiło sytuację klubu w ligowej tabeli. W starciu z GKS-em Katowice zespół ten walczyć będzie o przedłużenie zwycięskiej ścieżki. Zostały nam dwa mecze. Skupiamy się teraz na nich. Musimy zdobyć komplet punktów. Później się będziemy martwic co dalej, ale naszym celem jest jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania w lidze – przyznał piłkarz gospodarzy, Kamil Adamek.

Mecz w Suwałkach zapowiada się pasjonująco. Obie drużyny mają o co walczyć. – Na pewno będzie dużo walki. GKS jest podrażniony ostatnią porażką w Płocku, a my znowu jesteśmy podbudowani. Nie możemy pozwolić sobie na kolejną stratę punktów u siebie. Zrobimy wszystko, by zgarnąć pełną pulę i sprawić naszym kibicom radość – zadeklarował Adamek.

 

 

 

katowickisport.pl – „Znam dobrze trenera rywali. Chce gry ofensywnej, po ziemi”

 

 

[…] Litewski szkoleniowiec suwalczan znany jest polskim kibicom. Pod koniec XX wieku grał w Polonii Warszawa i Górniku Łęczna. W Wigrach – jako szkoleniowiec – pracował już w latach 2011-2014, miał swój wkład w awans tej drużyny do I ligi.

Trafił tam wówczas prosto z trenerskiej Suduvy Mariampol. A w tejże jego podopiecznym był m.in. obecny GieKSiarz. – Rzeczywiście, pracowaliśmy razem przez dwa lata – potwierdza Povilas Leimonas.

Pomocnik z Bukowej z dużym uznaniem wypowiada się o swym rodaku u steru sobotniego rywala. – To trener preferujący ofensywną grę, zawsze do przodu – mówi. – Mieliśmy u niego utrzymywać się długo przy piłce, a przede wszystkim – grać szybko i po ziemi.

Leimonas spodziewa się, że właśnie w ten sposób gospodarze będą próbowali grać przeciwko katowiczanom. – Nie możemy dać się zaskoczyć – podkreśla. – Ostatnio zagraliśmy chyba najsłabszy mecz za kadencji trenera Jerzego Brzęczka (0:2 z Wisłą w Płocku), więc teraz pora się „odbić”.

 

 

 

bialystok.sport.pl – GKS Katowice ostatnim domowym rywalem Wigier Suwałki

 

 

[…] Do trzech razy sztuka – ta zasada może przyświecać piłkarzom Wigier przed sobotnim starciem z GKS-em. Dwa razy z zespołem z Katowic już przegrali. Było to w sierpniu, w meczu pierwszej kolejki i w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Dwa razy padł wynik 0:2. Obu drużyn nie prowadzą już ci sami trenerzy. Zmiana nastąpiła we wrześniu i lepiej wyszedł na tym GKS. Pod wodzą Jerzego Brzęczka, zastąpił Piotra Piekarczyka, drużyna zanotowała serię sześciu spotkań bez porażki i dopiero w ostatniej kolejce uległa liderowi z Płocka.

[…] Z GKS-em suwalski zespół przegrał dwa razy z rzędu, ale jest jeszcze inna seria ciągnąca się bardzo długo – siedem kolejnych spotkań ligowych na swoim boisku bez wygranej. Mecz z GKS-em to ostatnia szansa w tym roku aby zamknąć ten rozdział.

 

 

 

suwalki24.pl – Nie ma mowy o porażce

 

 

Z szacunkiem, ale bez najmniejszych kompleksów suwalczanie podchodzą do rywali z Katowic. Rozpoczynające się o godz. 16 spotkanie, ostatnie w tym roku na Zarzeczu, ma obfitować w emocje i bramki.

[…] W GieKSie jest komu strzelać, grają w niej król strzelców poprzedniego sezonu Grzegorz Goncerz, Bartosz Iwan, Filip Burkhardt. Katowiczanie chcą wygrać i w Suwałkach, i za tydzień…, by wiosną spróbować jednak zaatakować ekstraklasę.

Spadkową strefę jak najszybciej chcą opuścić suwalczanie. Jeżeli pokonają najpierw GKS, a potem Rozwój Katowice, to będą mogli spędzić zimę w nienajgorszych nastrojach. W pasjonująco zapowiadajacym się meczu wśród biało-niebieskich zabraknie jeszcze Tomasza Jarzębowskiego, który ogranicza się do indywidualnych treningów. Parę stoperów stworzą Maciej Wichtowski i Adrian Karankiewicz. Miedzy słupkami, co potwierdza Donatas Vencevicius, po raz drugi w tym sezonie stanie Karol Salik. Zarówno szkoleniowiec, jak i bramkarz Wigier zapowiadają walkę na całego o niezwykle cenne, przerywające serię sześciu kolejnych porażek zwycięstwo.

 

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga