Zapraszamy do przeczytania fragmentów opinii mediów na temat meczu GKS Katowice – Chrobry Głogów, który zakończył się wynikiem 0:0.
katowickisport.pl – Piknik przy Bukowej, Dobroliński w bramce
W starciu GKS Katowice z Chrobrym Głogów niewiele się działo. Pierwszy raz w tym roku w bramce katowiczan stanął Rafał Dobroliński.
W I połowie najbardziej aktywny był Grzegorz Goncerz. Król strzelców zaplecza ekstraklasy z poprzedniego sezonu walczył, szarpał, strzelał, ale jego uderzenia były nieprecyzyjne. Piłka przelatywała obok słupka. Goście bardzo rzadko próbowali się odgryzać.
[…] Pierwsze 45 minut upłynęło w piknikowej atmosferze. W drugiej części spotkania znowu „Gonzo” wykazywał największą chęć do gry.
[…] Najbardziej zadowolony mógł być Rafał Dobroliński, który po raz pierwszy zagrał w tym roku i zachował czyste konto. Trener wolał postawić na niego, bo Mateusz Kuchta po zakończeniu sezonu powraca z wypożyczenia do Górnika Zabrze.
sportowefakty.wp.pl – Powtórka z braku rozrywki
Piłkarze GKS Katowice zremisowali bezbramkowo z Chrobrym Głogów w ramach 32. kolejki I ligi. Goście nie zbliżyli się do podium, a Maciej Górski do zwycięstwa w klasyfikacji strzelców.
[…] W 22. minucie Goncerz był blisko zdobycia gola po dośrodkowaniu Pawła Szołtysa z rzutu wolnego. Zabrakło centymetrów, by zmieścił piłkę po właściwej stronie słupka. Po chwili rozgrywał dwójkową akcję z Tomaszem Zahorskim i w ostatniej chwili wmieszali się w nią goście.
Chrobry zrywał się od czasu do czasu do kontrataków, ale były dobrze neutralizowane i kibice mieli prawo być rozczarowani postawą zespołu, który walczy o podium na koniec sezonu.
Trener Ireneusz Mamrot postanowił w tej sytuacji wzmocnić ofensywę i wprowadził na boisko Pawła Wojciechowskiego zamiast Damiana Sędziaka. Zmiennik przeprowadził dwie akcje na samym początku drugiej części, ale nie był to sygnał, że nadchodzi nawałnica Chrobrego.
[…] W 58. minucie GKS Katowice zrewanżował się uderzeniem Adriana Frańczaka po ziemi. Jeszcze raz pokazał się Goncerz, ale nadział się na interwencję Janickiego. Katowiczanom brakowało precyzji, a Chrobremu odwagi, więc mecz zakończył się identycznym, bezbramkowym wynikiem jak w rundzie jesiennej. Przy Bukowej bez goli, bez kartek i bez dużych emocji.
sportslaski.pl – Kolejny bezbarwny mecz na Bukowej.
[…] O poziomie spotkania niech świadczy fakt, że największe emocje były w przerwie spotkania, kiedy to fani obu drużyn dążyli do starcia na płycie boiska. Tym razem lepsze wrażenie, zwłaszcza po przerwie sprawiali podopieczni trenera Brzęczka, ale to i tak było za mało by pokonać czwartą drużynę 1 ligi.
[…] Rozczarowanie
Z pewnością zawiódł współlider klasyfikacji strzelców Maciej Górski, który dzisiaj był praktycznie niewidoczny. W szeregach gospodarzy ponownie zawiódł Tomasz Zahorski. „Zahor” który w poprzednim meczu u siebie uratował w ostatniej chwili punkt swojej drużynie dzisiaj w kilku sytuacjach zachował się jak… nieopierzony junior.
Co ciekawego?
– po raz pierwszy w tym roku w bramce GieKSy stanął Rafał Dobroliński i swój występ może uznać za w miarę udany, bo po raz pierwszy od 1 sierpnia 2015 roku zachował czyste konto.
– w 39 minucie kontuzji doznał Marcin Flis, którego zastąpił Krzysztof Wołkowicz i był to jedyne godne odnotowania wydarzenie w pierwszej połowie spotkania.
– w przerwie meczu niespodziewane emocje zaserwowali nam fani obu drużyny. Ci z Katowic próbowali zerwać flagę gości, więc kibice Chrobrego postanowili przeskoczyć przez ogrodzenie. Sytuację opanowała ochrona i gaz łzawiący.
– tuż po wznowieniu drugie połowy gospodarze pokazali, że potrafią groźnie zaatakować, ale kąśliwe uderzenie Grzegorza Goncerza nie znalazło drogi do bramki.
– w 58 minucie chyba najlepszą okazję do zdobycia gola miał Frańczak, ale jego strzał z kąta minął długi słupek bramki gości.
– niby obie drużyny się starały, ale końcowy gwizdek wszyscy kibice przyjęli z ulgą.
infokatowice.pl – Wielkie nudy przy Bukowej
Niewiele ponad 1000 kibiców, którzy przyszli dzisiaj na stadion przy ul. Bukowej obejrzało jeden z najsłabszych i najnudniejszych meczów, jakie w tym sezonie rozegrała GieKSa. Nieciekawy pojedynek z Chrobrym zakończył się bezbramkowym remisem.
O pierwszej połowie dzisiejszego spotkania można powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Obie drużyny przez całe 45. min. nie stworzyły ani jednej ciekawszej akcji pod bramką rywala.
[…] Druga połowa spotkania dalej toczyła się w wolnym tempie, ale obie drużyny stworzyły po kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. W GieKSie najbliżej szczęście był Frańczak, którego strzał minimalnie minął prawy słupek bramki gości. Pod koniec meczu blisko strzelenia gola był Chrobry, ale żadnej z kilku ciekawych akcji nie zakończył celnym strzałem na bramkę Dobrolińskiego.
gol24.pl – Bez goli w Katowicach, piłkarze GKS i Chrobrego myślami na wakacjach
GKS Katowice bezbramkowo zremisował na własnym boisku z Chrobrym Głogów w meczu wielu niedokładnych zagrań, niewykorzystanych sytuacji oraz brzydkich fauli.
[…] O pierwszej odsłonie nie należy się zbytnio rozwodzić, gdyż na boisku nie zobaczyliśmy nic, co należało by podsumować.
[…] Na początku drugiej połowy zobaczyliśmy podobny obrazek co na początku meczu. GieKSa ruszyła do ataku i już po kilku sekundach Grzegorz Goncerz stanął oko w oko ze Sławomirem Janickiem, który obronił uderzenie po ziemi, odbijając piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi na bramkę Dobrolińskiego uderzał Wojciechowski, ale i jego próba była nieudana. W 58. minucie indywidualną akcję przeprowadził Adrian Frańczak, który został uruchomiony na lewym skrzydle przez partnerów. Skrzydłowy GKS-u przejął piłkę, minął jednego z obrońców i przymierzył na dalszy słupek, tylko i tym razem czegoś zabrakło, a mianowicie kilku centymetrów.
[…] Piłkę meczową w 85. minucie mieli goście z Głogowa. Maciej Górski minął wychodzącego z bramki Dobrolińskiego, ale piłka uciekła mu do linii końcowej. Napastnik Chrobrego opanował jednak futbolówkę i dośrodkował na nogę jednemu z partnerów, ale ten uderzając z powietrza posłał futbolówkę nad bramką GKS-u. W ostatnich minutach spotkanie nieco się ożywiło, a lepsze wrażenie zaczął sprawiać Chrobry, ale dalej nie byliśmy świadkami bramkowych sytuacji. Do ostatniego gwizdka sędziego nie było już żadnych emocjonujących zdarzeń, po czym sędzia Pskit zakończył mecz zespołów, których zawodnicy wyraźnie byli już myślami na urlopach.
Najnowsze komentarze