Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GKS Katowice wygrał po mękach. Media o meczu GKS Katowice-Stal Mielec

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Piłkarze GieKSy pokonali wczoraj Stal Mielec 1:0, prowadząc do przerwy 1:0. Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów, które wybraliśmy dla Was.

 

 

sportowefakty.wp.pl – GKS Katowice wygrał po mękach, Stal Mielec okopuje się na dnie tabeli

 

Piłkarze GKS Katowice zagrali w pierwszej połowie poprawnie, a w drugiej słabo. Pomimo problemów pokonali w 10. kolejce Stal Mielec 1:0 i awansowali na 3. miejsce w tabeli I ligi.

[…] Cała pierwsza połowa była ze wskazaniem na GKS Katowice. Pretendent do awansu rozgrywał swobodnie między stremowanymi rywalami. Strzały z dystansu oddali Pielorz oraz Bartłomiej Kalinkowski. Kilkakrotnie musiał interweniować bramkarz Marek Kozioł, a w 42. minucie sytuację ratowali rozpaczliwie obrońcy. Stal miała w tym okresie tylko jedną sytuację podbramkową.

Przez własną nieskuteczność GKS sprawił sobie kłopot, ponieważ w drugiej połowie Stal zagrała lepiej i nastraszyła faworyta. Nowi trenerzy Stali potrafili trafić do podopiecznych w przerwie.

[…] Podopieczni Jerzego Brzęczka sprawiali wrażenie nieobecnych i odetchnęli z ulgą po ostatnim gwizdku.

 

 

czyliwiesz.pl – Był charakter i wola walki. Zabrakło szczęścia. Stal Mielec minimalnie przegrywa w Katowicach

 

Stal Mielec na tle drużyny, która ma ekstraklasowe ambicje zaprezentowała się więcej niż przyzwoicie. Mimo to 3 punkty zostały jednak w Katowicach.

[…] Szybkie objęcie prowadzenia nieco uśpiło gospodarzy. Stal Mielec postanowiła wykorzystać przestój w ich grze i już w 13.minucie za sprawą Szymona Sobczaka mogła wyrównać. Niestety strzał 24-letniego napastnika zatrzymał się na słupku. Chwilę później na próbę z dystansu zdecydował się Kamil Radulj, lecz piłka po jego strzale poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Te sytuacje Stali podziałały bardzo pobudzająco na katowiczan. Od 16 do 21 minuty stworzyli sobie trzy bardzo dobre sytuacje, z których najlepsza była ta ostatnia. Dobrze znany mieleckim kibicom Andreja Prokić pomylił się jednak nieznacznie nie pognębiając swoich byłych kolegów.

W kolejnych minutach utrzymywała się przewaga gospodarzy. Mimo stworzonych sytuacji nie potrafili oni jednak podwyższyć swojego prowadzenia i na przerwę oba zespoły schodziły przy stanie 1:0 dla GKS-u.

W drugiej połowie oglądaliśmy zupełnie inną Stal. Mielczanie wyszli nastawieni dużo bardziej ofensywnie czym zaskoczyli pewnych siebie gospodarzy. Jak przyznają śląscy dziennikarzy była to chyba najgorsza połówka GieKSy w obecnym sezonie za co należą się ukłony dla zawodników Stali.

 

 

katowickisport.pl – Goncerz ich załatwił i… GieKSa wskoczyła na pozycję wicelidera

 

GieKSa jest już niepokonana w lidze od dziewięciu spotkań a beniaminek nadal pozostaje bez wygranej.

Kibice oglądali w niedzielę inny GKS. Trener Jerzy Brzęczek dokonał aż pięciu zmian w porównaniu do spotkania z Miedzią (2:2). Po trzech tygodniach przerwy wrócił do składu Tomasz Foszmańczyk. Lider środka pola wyleczył kontuzję mięśnia, której nabawił się na początku września, i prezentował się bardzo solidnie.

W bramce wystąpił Mateusz Abramowicz, bo Sebastian Nowak doznał urazu kolana (w przyszłym tygodniu okaże się, jak długo będzie pauzował). Po ponad miesiącu szansę gry ponownie otrzymał Sławomir Duda, który był wczoraj bardzo aktywny a nieoczekiwanie Olivera Praznovsky’ego zastąpił Damian Garbacik. – „Oli” dużo nam daje, ale czasami popełnia indywidualne błędy. Zdecydowałem się w niedzielę na wprowadzenie Damiana – tłumaczył Jerzy Brzęczek, który chwalił młodego stopera.

[…] Katowiczanie po raz pierwszy grali z logiem nowego sponsora strategicznego na koszulkach – „Aasa Polska” to firma oferująca pożyczki ratalne. Nieoficjalnie mówi się, że klub otrzymał od sponsora 1,5 mln złotych, ale pieniądze wspierają poza sekcją piłki nożnej mężczyzn, także siatkarską oraz Akademię Piłkarską.
 

sportslaski.pl – Wicelider urodzony w bólach

 

Zaczęli świetnie, do przerwy kontrolowali grę, ale w drugiej połowie niepotrzebnie oddali inicjatywę gościom. Prowadzenie jednak udało się dowieźć do końca, dzięki czemu przy Bukowej mają wicelidera.

 

Wydarzenie
W środę minie rok odkąd trenerem GKS-u Katowice jest Jerzy Brzęczek. Pod jego wodzą zespół rozegrał 34 spotkania ligowe, w których zdobył 61 punktów. Przejmował drużynę na 14. pozycji, teraz GieKsa zajmuje drugie miejsce i ma tylko dwa punkty mniej od lidera. Postęp jest bardzo widoczny.

[…] Rozczarowanie
Jeśli katowiczanie oglądali mecz Stali z Górnikiem Zabrze, to wiedzieli, że można było się spodziewać ataków mielczan na początku drugiej połowy. Goście faktycznie odważniej ruszyli po przerwie i stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji. Gdyby nie Mateusz Abramowicz, to pod koniec spotkania byłby remis – po sporym zamieszaniu – i przypadku – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, z dwóch metrów uderzał Dorian Buczek. Bramkarz gospodarzy popisał się kapitalną interwencją. Stal była aktywniejsza, GieKSa była w opałach. Na własne życzenie.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga