Dołącz do nas

Siatkówka

Z kim gra GieKSa? – Indykpol AZS Olsztyn

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kolejnym przeciwnikiem GKS-u w PlusLidze jest drużyna z Olsztyna.

 

Początki klubu datowane są na rok 1950, gdy sekcja siatkówki powstała w ramach Akademickiego Związku Sportowego Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie. Drużyna funkcjonowała pod nazwą Klub Uczelniany (KU) AZS Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie i w tym okresie najlepszym osiągnięciem było zajęcie 4 miejsca w III Akademickich Mistrzostwach Polski. Pierwszy awans sportowy drużyna uzyskała w 1961 roku uzyskując promocję do II ligi. W sezonie 1964/65 olsztynianie awansowali do 1 ligi (najwyższej wtedy klasy rozgrywkowej), ale zagrali w niej tylko jeden sezon. Po roku ponownie znaleźli się w I lidze i zagościli w niej na dłużej. Pierwszy znaczący sukces na parkietach krajowych, klub osiągnął w 1970 roku zdobywając Puchar Polski. Stało się to już pod nową nazwą KU AZS Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie.

Lata siedemdziesiąte XX wieku to bardzo dobry okres w historii klubu. Przez kolejne dwa lata AZS Olsztyn zdobywa Puchar Polski, a w lidze plasuje się coraz wyżej osiągając trzecie i drugie miejsce. Aż w roku 1973 po raz pierwszy olsztyński AZS zdobył złoto i został mistrzem Polski. Kolejne dwa sezony to dwa kolejne medale – srebrny i brązowy. Jednakże w sezonie 1975/1976 akademicy po raz kolejny zostali mistrzami Polski. Rok później musieli zadowolić się 2. miejscem na podium, ale za to w sezonie 1977/1978 po raz trzeci zdobyli mistrzostwo Polski. Był to ósmy sezon z rzędu, który zakończył się zdobyciem medalu. Passa została przerwana dopiero w sezonie 1978/1979, który zakończył się zajęciem 5. miejsca w tabeli. W tym czasie klub osiągnął swój jedyny sukces na arenie międzynarodowej, gdy w sezonie 1977/1978 akademicy uplasowali się na drugiej pozycji w Pucharze Europy Zdobywców Pucharów. W turnieju finałowym (final four) olsztynianie przegrali 1:3 z włoską drużyną Paoletti Katania oraz wygrali 3:1 z tureckim Eczacibasi Stambuł i z czeską Rudą Hvezdą Praga, która w ostatecznym rozrachunku okazała się lepsza od AZS-u o jeden set.

 

To również bardzo dobry czas dla reprezentacji Polski, która była wtedy mistrzem świata oraz mistrzem olimpijskim, w którym grali również siatkarze z Olsztyna – Mirosław Rybaczewski i Zbigniew Lubiejewski. Następna dekada rozpoczęła się od kolejnych sukcesów AZS-u, ale już bez tytułów mistrzowskich. W sezonie 1981/1982 wywalczony został po raz czwarty Puchar Polski. Jednakże sezon 1986/1987 okazał się być kryzysowy. Po 20 latach gry w I lidze i odniesieniu wielu sukcesów klub spadł do II ligi. Na szczęście powrót do I ligi nastąpił po roku absencji i kolejny sezon 1988/1989 okazał się bardzo udany i zakończył zdobyciem srebrnego medalu oraz wywalczenia piątego Pucharu Polski. Sezony 1990/1991 oraz 1991/1992 zakończyły się wywalczeniem dwa razy z rzędu „podwójnej korony”, czyli jednocześnie zdobyciem Pucharu Polski oraz złotego medalu Mistrzostw Polski. Sezon 1993/1994 okazał się powrotem kryzysu. Kłopoty finansowe i odejście kilku podstawowych graczy spowodowało, że klub spadł do I ligi serii B. Kolejne lata to naprzemienna gra w I lidze serii B i I lidze serii A. Sytuacja ustabilizowała się dopiero w sezonie 1998/1999, kiedy to klub na dobre powrócił do najwyżej klasy rozgrywkowej. W 1998/99 roku klub nosił nazwę – Klub Sportowy AZS Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (UWM) Olsztyn.

 

XXI wiek to już zawodowa liga siatkarska w Polsce, która wymusiła założenie spółki akcyjnej, jej początek to rok 2005 wrzesień, w której głównym akcjonariuszem jest Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie. W międzyczasie klub kilkukrotnie zmieniał swą nazwę w zależności od tego, która firma była największym sponsorem drużyny. Rozpoczęło się od roku 2000 i nazwy Indykpol AZS Olsztyn, następne to PZU AZS Olsztyn (2001), KS PZU AZS Olsztyn (2005), Mlekpol AZS Olsztyn (2007), AZS UWM Olsztyn (2008), Indykpol AZS UWM Olsztyn (2010) i od roku 2011 obecna nazwa Indykpol AZS Olsztyn.

Ostatnie piętnastolecie to dwa drugie miejsca w lidze, trzy brązowe medale oraz trzy drugie pozycje w Pucharze Polski. Przez te lata przewinęło się przez drużynę wielu świetnych siatkarzy, takich jak: Paweł Papke, Paweł Zagumny, Michał Bąkiewicz, Michał Ruciak, Wojciech Grzyb, Grzegorz Szymański, czy obecny trener GKS-u – Piotr Gruszka, który grał w Olsztynie w sezonie 2005/06 oraz 2012/13, który okazał się jego ostatnim w karierze zawodniczej. W AZS-ie grało również kilkunastu obcokrajowców z całego świata, na Słowacji i Niemczech zaczynając, a na Brazylii i USA kończąc. Również lista trenerów jest równie bogata, a są na niej m.in. Wojciech Drzyzga, Grzegorz Ryś, Waldemar Wspaniały czy Ireneusz Mazur.

 

Sukcesy:

5 razy mistrz Polski (1973, 76, 78, 91, 92)
8 razy srebrny medal (1972, 74, 77, 80, 89, 93, 2004, 05)
9 razy brązowy medal (1971, 75, 82, 83, 85, 90, 2006, 07, 08)

7 razy Puchar Polski (1970, 71, 72, 82, 89, 91, 92)
2 miejsce w Pucharze Europy Zdobywców Pucharów (1978)

 

Piłka Siatkowa AZS-UWM S.A. w Olsztynie / Indykpol AZS Olsztyn
barwy: biało- zielone
data założenia: 1950
adres: ul. Oczapowskiego 12, 10-718 Olsztyn
hala: „Urania” al. Piłsudskiego 44, 10-450 Olsztyn

maskotka: indyk Induś
Prezes: Tomasz Jankowski
Rada nadzorcza: Andrzej Koncicki, Anna Wasilewska, Mirosław Gornowicz, Zdzisław Binerowski, Piotr Kulikowski

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga