Dołącz do nas

Piłka nożna

[LIVE] Sandecja – GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Witamy w naszej relacji tekstowej LIVE. Tradycyjnie przypominamy, iż nie ma potrzeby odświeżania relacji tekstowej. Zapraszamy również do słuchania naszego Radia, które jeśli nie będzie problemów technicznych przeprowadzi dla was relację radiową z tego spotkania.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

17 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

17 komentarzy

  1. Avatar photo

    marius

    15 października 2016 at 16:09

    Zdjęcie stadionu jak z lat 90-tych

  2. Avatar photo

    Jaworzno

    15 października 2016 at 16:43

    Nasz niestety na razie nie jest wiele lepszy

  3. Avatar photo

    Jaworzno

    15 października 2016 at 16:43

    Zaś elektryczny Abramowicz w bramce…

  4. Avatar photo

    Boss

    15 października 2016 at 17:34

    Kurwa Mac do ciężkiej bilety kto mu pozwala karne strzelać !!!!????

  5. Avatar photo

    Marcin

    15 października 2016 at 17:35

    Nie no to już przesada z tymi karnymi goncerza !!! Trener co ty śpisz..

  6. Avatar photo

    roberto

    15 października 2016 at 17:35

    przez tego pseudogwiazdora to my na pewno nie awansujemy wyjebac tego psa!!!Goncerz won!!!

  7. Avatar photo

    tomek

    15 października 2016 at 17:35

    Kto mu pozwolil znowu strzelac karnego

  8. Avatar photo

    marius

    15 października 2016 at 17:38

    Czy my nie posiadamy innych egzekutorów? Wszyscy widza ze mu karne nie leżą w tym sezonie.

  9. Avatar photo

    kibic

    15 października 2016 at 17:40

    Sory ale to juz nie jest smieszne,a robi sie tragiczne nie mam nic do Goncerza i uwazam ze nalerzy mu sie miejsce w podstawowej jedenastce ale do karnych niema prawa podchodzic

  10. Avatar photo

    Irishman

    15 października 2016 at 17:47

    Takie pytanie (na meczowych emocjach, więc może zbyt ostre ale…) – nie wiem, do Brzęczka, czy do naszego kapitana – co jest ważniejsze to żebyśmy strzelali bramki, czy to, żeby się Gonzo przełamywał? Nie dość, że ma pewne miejsce w składzie, pomimo jednak gorszej formy, to jeszcze bierze się za strzelanie karnych!!!

  11. Avatar photo

    wlodek

    15 października 2016 at 18:06

    Że gościu niema wstydu i bierze się za to czego nie umie do karnych jest lewy przecież są inni tak mu zależy na tych bramkach ileż można jeszcze zmarnować karnych zobaczymy na koniec meczu.

  12. Avatar photo

    roberto

    15 października 2016 at 18:13

    Powinismy grac Lebedynskim w ataku i z Foszmanczykiem na 10 a Goncerz niech sobie wchodzi na podmeczonych rywali!!!

  13. Avatar photo

    kejta

    15 października 2016 at 18:17

    Roberto powiedz mi jakim trzeba byc czlowiekiem zeby w trakcie meczu wyzywac swojego zawodnika od psow i pisac won z katowic? Brawo takich kibicow nam trzeba ktorzy na bukowa nie chodza tylko na stronie obrazaja

  14. Avatar photo

    p

    15 października 2016 at 18:45

    Kejta Roberto ma jakiś kompleks gonza nic tylko go obraża

  15. Avatar photo

    Markus

    15 października 2016 at 19:12

    Gonzo musi odpocząć, najlepiej w rezerwach a dać szanse w ataku duetowi Mandrysz – Sobków, są młodzi może sie dograją. Czas na innego egzekutora, kolejny karny w dupie to juz przesada.

  16. Avatar photo

    lukasz

    15 października 2016 at 20:22

    Zgadzam sie ze karne powinien kto inny zaczac strzelac … ale do kurwy nedzy zeby tak obrazac swoich zawodnikow ?? Nie do pomyslenia to jest, powiem tak – takich parakibiców jak roberto chyba nikt nie chce.

  17. Avatar photo

    marek

    15 października 2016 at 20:33

    robert zajebany smierdzielu wypierdalaj do smierdzielowa

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga