Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Lidera mamy!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W poprzedniej kolejce GieKSa zdobyła trzy bardzo ważne punkty w starciu z MKS-em w Kluczborku. Dzięki tej wygranej i porażce aktualnego lidera Zagłębia Sosnowiec, katowiczanie zrównali się punktami z rywalem zza Brynicy. Dzięki temu w dzisiejszym spotkaniu jedenastka z Katowic mogła objąć samodzielne prowadzenie w 1. lidze, ponieważ sosnowiczanie swój mecz rozegrają dopiero jutro. Trener Jerzy Brzęczek na to spotkanie wystawił nieobecnego w Kluczborku – Mikołaja Lebedyńskiego za Wołkowicza. Oznaczało to, że GieKSa od początku, będzie chciała zaatakować rywali i szybko zdobyć bramkę.

 

Pierwszą groźniejszą akcję przeprowadzili katowiczanie. Piłkę na lewej stronie dostał Mandrysz zszedł do środka zgrywając do Goncerza, który przepuścił piłkę a ta dotarła do Foszmańczyka. Fosa z pierwszej piłki uderzał, lecz strzał minimalnie minął bramkę Wrąbla. Chwilę później  mieliśmy groźna odpowiedź gości. Centrę z lewego skrzydła kończył Angielskiego, ale tym razem dobrze w bramce zachował się Abramowicz wybijając piłkę na rzut rożny. W 7 minucie znów do strzału w polu karnym doszedł Foszmańczyk, ale strzał poleciał nad bramką. Już pierwsze minuty pokazały, że będzie to otwarte ciekawe widowisko. Ciekawą akcję katowiczanie stworzyli w 17 minucie, kiedy to Kalinkowski centrował ze środka boiska idealnie na głowę Mandrysza, lecz ten za bardzo podszedł pod piłkę i uderzył nad bramką Olimpii. Dobra kontrę przeprowadził GKS w 26 minucie. Lebedyński będący na skraju pola karnego zagrał do wbiegającego z lewej strony Foszmańczyka niestety próba podania z 4 metra do Goncerza została zablokowana i wybita na róg. Starania katowiczan powiodły się w 33 minucie, kiedy to z lewej strony boiska centrował Czerwiński. W zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Abramowicz, który strzałem głową pokonał bezradnego w tej sytuacji Wrąbla. w 37 minucie mogliśmy mieć już 1:1. Fatalny błąd popełnił Praznovsky i Angielski wyszedł sam na sam z Abramowiczem. Napastnik Olimpii chciał plasowanym strzałem w lewe róg pokonać bramkarza GieKSy, ale ten wspaniale interweniował i wybił piłkę na rzut rożny. Katowiczanie nie pozostawali dłużni rywalom i już chwilę później Foszmańczyk z 8 metrów strzelał po ziemi, ale Wrąbel ładnie wybronił do niezbyt mocne uderzenie pomocnika GieKSy. W końcówce pierwszej połowy mieliśmy jeszcze celny strzał Kalinkowskiego, ale obronił bramkarz gości. Pierwsze i końcowe minuty to na prawdę niezłe widowisko z dwóch stron i kilka ciekawych akcji.

 

Pierwsze minuty drugiej połowy i GieKSa już mogła podwyższyć prowadzenie. Foszmańczyk ze środka boiska zagrał prostopadłą piłkę na prawo do Kalinkowskiego a ten zagrał do Goncerza, który doszedł do strzału, ale intuicyjną interwencją popisał się Wrąbel. Dwie następne akcje to dwie próby strzału Lebedyńskiego. Najpierw strzał z lewej strony pola karnego minął bramkę, a druga akcja to samodzielny rajd zakończony celnym strzałem z którym drobne problemy miał bramkarz. Po kilku minutach postoju i gry w środku pola ciekawą akcję Olimpii strzałem głową kończył Warchoł, ale niecelnie. W następnych minutach oprócz rzutów wolnych i rożnych nie było większego zagrożenia pod bramkami obu dwóch drużyn. Dobrą akcję goście przeprowadzili w 87 minucie kiedy to z 9 metra strzał Kurowskiego przeleciał nad poprzeczką. Był to ostatni groźny akcent w tym meczu. Druga połowa nie była tak emocjonująca jak pierwsza, ale najważniejsze, że GieKSiarze dowieźli to cenne prowadzenie do końca i objęli fotel lidera w tabeli.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Lokaty

    4 listopada 2016 at 23:39

    Gratulacje dla chłopaków, tylko tak dalej. Lebe czekamy na bramki, Gonzo podkręć obroty! Giekaes !!!!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga