16 kolejka przyniosła nam sporo ciekawych spotkań i wyników na boiskach I ligi, ale to co najważniejsze dla nas działo się w piątek na B1. GieKSa skromnie pokonała Olimpię 1:0 i zasiadła w fotelu lidera!!

Samotne prowadzenie było możliwe dzięki Chrobremu Głogów, który wypunktował Zagłębie Sosnowiec w meczu wyjazdowym 2:0 i zasłużenie wygrał to spotkanie. Dla Zagłębia była to druga porażka z rzędu. Drugie miejsce dla drużyny Chojniczanki, która w ostatnim meczu u siebie w tym roku kolejny raz zagrała szalony mecz i przegrywając 1:2 odrobiła straty i wygrała spotkanie 3:2. Sporo mówiło się przed meczem o zmianie trenera w Chojnicach, ale jak widać nie podziałało to negatywnie na piłkarzy. Wigry kolejny raz bez wygranej i coraz niżej w tabeli.

Z lekkim opóźnieniem do czołówki zaczyna dochodzić Miedź Legnica, która rozgromiła Pogoń Siedlce na boisku rywala aż 4:0. Peteri Forsell tym razem bez bramki, ale trzeba uważać na jego drużynę, bowiem w rundzie wiosennej końcówkę rundy rozegrają u siebie. Imponuje w ostatnim czasie formą Stal Mielec. Tym razem wygrana nie przyszła łatwo, bowiem rywal GKS Tychy prowadził już 2:0. Szalona końcówka Stali i wygrana 3:2 pozwoliły przesunąć się temu zespołowi do środka tabeli a tyszanie okupują już strefę spadkową. Pomiędzy drużynami na miejscach spadkowych a barażowymi już 3 punktowa dziura. Oddech ulgi złapał Stomil Olsztyn, który wygrał z naszym najbliższym rywalem Bytovią 3:1 mimo straty bramki na 0:1. W meczu ligowych średniaków Puławy zremisowały z Sandecją 0:0. W meczu najsłabszych drużyn lepszy Znicz, który pokonał Kluczbork 1:0 po golu naszego byłego gracza Mysiaka.

Na koniec niedzielny mecz w Bielsku gdzie zmierzyły się ze sobą Podbeskidzie i Górnik Zabrze. Obie drużyny musiały szukać 3 punktów gdyż strata do miejsc premiowanych jest już bardzo duża. Skończyło się na nikomu nie pasującym remisie 3:3 i kapitalnym widowisku ze zwrotami akcji i fatalnymi interwencjami bramkarzy.

źródło 90minut.pl