Jakie rezultaty najczęściej padały w meczach GieKSy? Ile punktów zdobyliśmy u siebie a ile na wyjeździe? Jaką passe mieliśmy w tej rundzie? To i wiele innych ciekawostek dowiecie się z dzisiejszej garści statystyk.
W tym sezonie rozegraliśmy 19 spotkań. 17 z nich były grane w ramach rundy jesiennej, a 2 wiosenne rozegrane były awansem jeszcze w tym roku. Te 19 spotkań rozbierzemy i zanalizujemy na czynniki pierwsze.
Najpierw przypomnijmy sobie jakim wynikiem kończyły się spotkania:
Jak widzimy na powyższej tabeli, nasz zespół bardzo dobrze radzi sobie z drużynami z dołu tabeli. Wyjątkiem jest derbowe spotkanie z GKS-em Tychy, gdzie nie będąc drużyną słabszą przegraliśmy 0:1. Z drużynami z górnej części tabeli gramy z różnym skutkiem. Ważne, że z czołówką GKS nie przegrał.
Ważną informacją jest fakt, że w pierwszej fazie sezonu spotkania z czołówką rozegraliśmy na swoim terenie. Czyli wiosną czekają nas bardzo ciężkie mecze na wyjeździe. Na Bukowej radzimy sobie całkiem nieźle. Nie przegraliśmy z czołówką i głównym pretendentem do awansu czyli Górnikiem Zabrze. Noga podwinęła nam się jedynie w 1. kolejce w spotkaniu z Wigrami Suwałki. Istotne jest to, że nie straciliśmy punktów z drużynami z dołu tabeli, które często murowały bramkę i czekały na kontry a GKS musiał grać atakiem pozycyjnym.
Na wyjazdach radziliśmy sobie ze zmiennym szczęściem. Kolejnym badanym elementem będzie passa naszej drużyny w trakcie sezonu.
Tak jak wspomnieliśmy wcześniej GKS rozpoczął sezon od porażki. Na całe szczęście później przyszła seria 9 spotkań bez porażki, w trakcie tej serii zanotowaliśmy również serię 3 zwycięstw i 3 remisów pod rząd. Powoli również możemy wrócić do sformułowania „Twierdza Bukowa”. 9 spotkań bez porażki na własnym terenie to bardzo dobry wynik, dodatkowo nasz drużyna wygrała 4 spotkania z rzędu. Dobrze radziliśmy sobie na początku sezonu na terenie rywala, nie przegraliśmy czterech kolejnych spotkań, nasza dobra passa zatrzymała się na wyjeździe do Tych.
Sumarycznie GKS na 19 rozegranych spotkań 10 razy wygrał, 5 razy zremisował i odnotował zaledwie 4 porażki.
Łącznie zdobyliśmy 35 punktów, czyli średnio 1,8 punktu na mecz. Zdecydowanie lepiej radzimy sobie na własnym terenie niż na terenie rywala
Ostatnim elementem, który zanalizujemy w dniu dzisiejszym jest częstość padania poszczególnych wyników.
Ta statystyka jest bardzo ciekawa i mówi nam wiele rzeczy. Przede wszystkim w meczach GieKSy prawie zawsze padnie jakaś bramka. Tylko raz i o dziwo z drużyną z Sosnowca mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W ponad 1/3 liczbie spotkań padła jedynie jedna bramka a tylko w 4 spotkaniach było więcej niż 2 gole. Z jednej strony nie brakowało emocji, bo do ostatniego gwizdka arbitra drżeliśmy o wynik, jednak z drugiej strony trochę zabrakło widowiskowych spotkań z gradem goli.
To tyle w pierwszej części statystyk. W kolejnej odsłonie bardziej przyjrzymy się naszej drużynie pod kątem ofensywy.
Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:
a/ przelew na konto bankowe:
SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533
b/ wpłatę na PayPal:
E-mail: [email protected]
c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.
Dziękujemy!
Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.
Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.
Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.
Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.
W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.
Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?
Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.
Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?
Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.
Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?
Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.
Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?
Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.
Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?
Bardzo dobry.
Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?
Milion złotych czy euro? (śmiech)
Euro, zaszalejmy.
Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.
Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.
Najnowsze komentarze