Dołącz do nas

Kibice

Rzut oka z Blaszoka #21 – Jesienni goście pod lupą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Tradycyjnie po zakończonej rundzie nadszedł czas by napisać o ekipach, które odwiedziły nas w tym okresie przy Bukowej. Jeszcze niedawno narzekaliśmy na marazm piłkarski naszej drużyny, teraz możemy ponarzekać sobie na marazm wyjazdowy niemal całej ligi. Chyba trafił się tym rozgrywkom wyjątkowo „marazmogenny” skład. Można było tej jesieni odnieść wrażenie, że spełnia się chory sen wyśniony w jakiejś kanciapie któregoś z Urzędów Wojewódzkich – jedyne ekipy, które odwiedziły nas w dużych liczbach to te z nami zaprzyjaźnione, a gdy tylko miała przyjechać jakaś mniej lubiana to dostawała zakaz lub zaliczała zero...

1. Banik Ostrawa
W pełni lata – to było całkiem niedawno, choć dziś może trudno w to uwierzyć – odwiedzili nas kibice Banika przy okazji towarzyskiego meczu zgodowego. Czesi stawili się na stadionie w sile 700 i zaprezentowali niebywale wysoką liczbę opraw, odpalając mnóstwo pirotechniki. Zdecydowanie najlepsza grupa „gości” przy Bukowej w ostatnim półroczu!

1banik 1banik1 1banik2 1banik3 1banik4

2. Wigry Suwałki
Pierwszymi ligowymi gośćmi przy Bukowej byli fani z dalekich Suwałk. Pojawili się w całkiem niezłej liczbie i zapewne żaden z 38 kibiców Wigier nie żałuje decyzji o odbyciu wyprawy – w końcu obserwowali oni zwycięstwo swojej drużyny.

2wigry 2wigry1

3. Chojniczanka
Zawsze żal, gdy ekipa, która – wydawałoby się – posiada swoje aspiracje odpuszcza wyjazd. Niestety Chojniczanka tej jesieni zaliczyła w Katowicach zero. Drużyna z Chojnic rozgrywa świetny sezon, a żaden z jej kibiców nie będzie mógł powiedzieć, że był z drużyną przez cały…

3chojniczanka

4. Zagłębie
Pokaz nieudolności wojewody i policji mieliśmy wątpliwą przyjemność obserwować przy okazji jednego z najciekawiej zapowiadających się spotkań rundy jesiennej. Kibice Zagłębia nie mogli pojawić się przy Bukowej ponieważ służby przyznały, że zabezpieczenie meczu je przerasta. Wielka szkoda, w poprzednim sezonie mecz z drużyną z Sosnowca był jednym z najciekawszych.

5. Znicz Pruszków
Niestety, zgodnie z przewidywaniami, sektor gości był pusty podczas meczu GieKSy ze Zniczem.

6. Wisła Puławy
Kibice z Puław pojawili się na meczu w liczbie 18 osób i to w sumie jedyny pozytyw ich wizyty – że miała miejsce. Doping niesłyszalny, wyjazd bez historii.

7. Stal Mielec
Kibice Stali Mielec pojawili się w liczbie przekraczającej nieznacznie sto osób i dopingowali przez cały mecz, jednak niezbyt głośno. W pewnej chwili nawet przebili się całkiem nieźle z dopingiem. Wydaje się jednak, że potencjał mają większy, zarówno liczbowo jak i wokalnie. Zwłaszcza na meczach rozgrywanych niewiele ponad 200km od Mielca. Mimo wszystko była to jedna z najlepszych ekip, jakie gościliśmy w tym sezonie przy Bukowej.

4stal 4stal1

8. Pogoń Siedlce
Kibice z podwarszawskich Siedlec niestety nie wybrali się na mecz do Katowic. To kolejna grupa, która zaliczyła u nas w tym sezonie zero. Warto pamiętać o tym, kogo podejmujemy – a właściwie kogo nie podejmujemy – oceniając naszą frekwencję.

5siedlce

9. Górnik Zabrze
Podczas długo oczekiwanych derbów śląska  kibice Górnika prowadzili niesamowicie głośny doping. Zajęli prawie połowę Trybuny Głównej i cały sektor gości. Największa ilość decybeli panowała przy Bukowej gdy przyśpiewki podchwytywał cały stadion, a takich momentów było wiele. Zabrzanie byli znakomicie oflagowani, ale nie zaprezentowali żadnej oprawy ze względu na protest dotyczący sytuacji w ich klubie. Oficjalnie podaną liczbą gości była 1797. Sporo osób w barwach Górnika można było zobaczyć na całym stadionie, łącznie z Blaszokiem.

6gornik 6gornik1 6gornik2

10. Olimpia Grudziądz
Fani biało-zielonych są niestety typowym średniakiem I ligi więc ich liczby wyjazdowe nie powalają. Przy Bukowej pojawili się w liczbie 13 osób.

7olimpia

11. Chrobry Głogów
Chrobry to jedna z lepszych ekip zaplecza Ekstraklasy. Głogowianie jeżdżą nieźle i zdarzają im się wyskoki formy. Podczas swojego ostatniego wyjazdu w 2016 roku zaprezentowali się nieźle, pojawiając się w liczbie prawie 70 osób i przywożąc ze sobą kilka flag. Momentami głośny doping, szczególnie po bramce dla ich drużyny.

8chrobry 8chrobry1

Oby na wiosnę żadna z odwiedzających nas ekip nie zaliczyła przy Bukowej zera wyjazdowego. Mamy nadzieję na liczne wizyty m.in. Stomilu, Podbeskidzia i Tychów. A kto wie, może w ostatniej kolejce licznie stawi się u nas grupa kibiców Bytovii Bytów? Oby w 2017 roku zaskoczenia związane z meczami GieKSy w Katowicach były tylko pozytywne!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga