Dołącz do nas

Siatkówka

Po zwycięstwo do Szczecina

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po dwóch dobrych, a momentami bardzo dobrych meczach w wykonaniu naszych siatkarzy i to mimo porażek, czas na zmianę ról. W spotkaniach z ZAKSĄ oraz z Resovią, to dwie utytułowane drużyny były faworytami tych potyczek, a teraz czas się przestawić i tym razem to GKS jest zdecydowanym faworytem starcia z Espadonem.

GieKSa w spotkaniach wyjazdowych ma bilans sześciu zwycięstw oraz sześciu porażek – w setach 22:25. Wygrane były z BBTS-em 3:0, z Resovią 3:2, z LOTOS-em 3:0, z Łuczniczką 3:2, z AZS-em Częstochowa 3:2 oraz z Effectorem 3:1. Przegrane z AZS-em Olsztyn 0:3, z MKS-em Będzin 1:3, ze Skrą 0:3, z Cuprum 2:3, z Jastrzębskim 1:3 oraz z ZAKSĄ 0:3. Natomiast Espadon w meczach domowych ma bilans pięciu zwycięstw oraz sześciu porażek – w setach 18:23. Wygrane były ze Skrą 3:0 (w.o.), z Łuczniczką 3:2, z AZS-em Częstochowa 3:2, z Effectorem 3:0 oraz z LOTOS-em 3:1, a przegrane z ZAKSĄ 0:3, z Resovią 0:3, z Politechniką 0:3, z Jastrzębskim 1:3, z Cuprum 0:3 oraz z Czarnymi 2:3.

W spotkaniu pierwszej rundy, 9 kolejki w dniu 19 listopada GKS Katowice pokonał Espadon Szczecin  3:1 (25:19, 21:25, 35:33, 25:16)
Punkty w tym meczu zdobywali, dla GKS-u: Butryn 29, Kapelus 13, Sobański 10, Kalembka 7, Krulicki 5, Falaschi 3, Pietraszko 3, Błoński 1. A dla Espadonu: Kluth 17, Perłowski 12, Wika 12, Gałązka 10, Ruciak 8, Sladecek 6, Miłuszew 3.

 

W ostatnim okresie czasu wykrystalizowała się na dobre wyjściowa szóstka GieKSy i ewentualnych zmian należy spodziewać się tylko w przypadku spraw losowych, a i na pozycji libero swoją pozycję w zespole ugruntował świetnym występem z Resovią, Adrian Stańczak. Możliwości zmian i tak się troszkę zmniejszyły, ponieważ już w ostatnim spotkaniu nie było w składzie zmagającego się z urazem Gerta Van Walle. Widać było, że GKS-owi łatwiej się gra nie będąc w roli faworyta, a tu trzeba się szybko (na mecz z Espadonem) i na krótko (przed kolejnym spotkaniem ze Skrą) przestawić do innej roli. A z tym różnie w tym sezonie bywało, dwie porażki z Będzinem, przegrana z Politechniką czy porażka z Effectorem, tu ewidentnie i forma była słabsza i być może podejście do przeciwnika inne. Chcąc zbudować podwaliny pod stabilniejszą pozycję klubu w siatkarskiej hierarchii, trzeba koniecznie nauczyć się grać i podołać roli faworyta. Dlatego wszyscy sympatycy naszej drużyny nie wyobrażają sobie innego scenariusza w niedzielę jak pewnej wygranej w Szczecinie , bo po prostu jesteśmy lepsi siatkarsko od Espadonu i już!

 

Zawirowania jakie dotknęły naszego najbliższego przeciwnika opisałem pokrótce w prezentacji naszego rywala. Jeszcze tylko kilka zdań o personaliach. W porównaniu do meczu pierwszego w Katowicach, dojdzie zapewne do sporych przetasowań, bo co tu dużo gadać, z częstych zmian w składzie i nadmiaru rotacji, zrobił się znak firmowy beniaminka ze Szczecina. W meczu listopadowym w wyjściowej szóstce Espadonu zobaczyliśmy Petkovicia na rozegraniu, Miłuszewa na ataku, Gałązkę na środku oraz Ruciaka na przyjęciu i jeszcze jako libero zaczął mecz Mihułka. Na pozycji rozgrywającego nie zobaczymy już Serba, ponieważ nie ma go w klubie, no to raczej zacznie ten mecz Sladecek, który w ostatnim spotkaniu z Jastrzębskim zastąpił częściej ostatnio grającego Kozłowskiego. Bułgar Miłuszew rozpocznie spotkanie w kwadracie dla rezerwowych, a na ataku zagra najgroźniejszy siatkarz szczecinian czyli Kluth. Na środku siatki Perłowskiego wesprze zapewne Zajder, którego w pierwszym naszym starciu w Katowicach nie było wcale w składzie ze względu na kontuzję. A na przyjęciu częściej i lepiej ostatnio grającego Ruciaka, którego raczej niespodziewanie posadzono na ławce w meczu w Jastrzębiu, zastąpi wypożyczony z Resovii, Depowski, który dołączył oczywiście do Wiki. Na dodatek zmiana nastąpiła też na pozycji libero i ostatnimi czasy częściej grywa Murek. Już ta wyliczanka pokazuje do jak sporych i częstych zmian dochodzi w ekipie ze Szczecina, a to bynajmniej nie służy stabilności formy zespołu i nie buduje pewności siebie u samych siatkarzy. A tu jednak ta stabilność i powtarzalność to w siatkówce klucz do sukcesu. Na koniec już tylko krótko, co trzeba zrobić aby wygrać z Espadonem? Utrzymać swoją formę zaprezentowaną w ostatnich dwóch meczach oraz zatrzymać najlepszego siatkarza szczecinian, Bartłomieja Klutha. Prawda jakie to „proste” i „łatwe”  🙂

 

Zapowiedź naszego meczu ze strony rywala:

volleyespadon.pl – Pojedynek beniaminków

(…)  Do weekendowej konfrontacji szczecińscy siatkarze będą przystępować kilka dni po wyjazdowej porażce z Jastrzębskim Węglem. Podopieczni Michała Gogola z seta na set grali wprawdzie coraz lepiej, ale ostatecznie nie zdołali sprawić niespodzianki i przegrali 0:3. – Żałujemy, że ten mecz skończył się w taki sposób, ponieważ zależy nam na tym, aby się w końcu przełamać – mówi Dawid Murek, libero Espadonu. – Był czas, kiedy graliśmy lepszą siatkówkę, ale teraz ta forma znów gdzieś uciekła i musimy jej ponownie szukać. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w środę graliśmy z naprawdę dobrym przeciwnikiem, który znajduje się aktualnie w ścisłej czołówce PlusLigi. Gdyby udało nam się urwać w Jastrzębiu jakieś punkty, to byłaby to nie tylko niespodzianka, ale też mały sukces całej drużyny i klubu. W niedzielę ekipa ze stolicy Pomorza Zachodniego stanie przed kolejną szansą na odskoczenie od ostatniego AZS-u Częstochowa i zbliżenie się do zespołów na wyższych pozycjach. Najbliższy rywal szczecinian to także beniaminek, który zaliczył jednak zdecydowanie lepszy start w ekstraklasie i znajduje się obecnie na dziewiątej lokacie. Drużyna Piotra Gruszki uzbierała dotąd 32 „oczka” (ponad dwa razy więcej niż Espadon), a kilka dni temu potrafiła urwać punkt Asseco Resovii Rzeszów, czyli aktualnym wicemistrzom Polski.  – Dla nas konfrontacja z GKS-em to po prostu kolejna okazja do poprawienia swojej sytuacji w tabeli, bo będziemy się mierzyć z zespołem, który wydaje się być w naszym zasięgu. O żadnym dopisywaniu punktów przed rozpoczęciem spotkania nie może być jednak mowy, bo na papierze jest jedno, a na boisku może okazać się, że sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia. Mam nadzieję, że w niedzielę zaprezentujemy się zgodnie z naszymi oczekiwaniami i zakończymy mecz zwycięstwem. Faza zasadnicza sezonu 2016/2017 zmierza powoli ku końcowi, ale szczecinian czeka jeszcze seria bardzo ważnych spotkań, które zadecydują o finalnym miejscu naszego zespołu. – Zostało nam jeszcze kilka pojedynków z zespołami z drugiej połowy tabeli i nie da się ukryć, że będą to tak zwane mecze za sześć punktów. Najważniejsze jest to, abyśmy podeszli do tych pojedynków z odpowiednim nastawieniem mentalnym. Nie możemy sobie mówić, że rywal jest całkowicie w naszym zasięgu i na sto procent wygramy, bo takie podejście często przynosi odwrotne rezultaty. Pełna koncentracja oraz mobilizacja i dajemy z siebie maksimum w każdym meczu. Tak samo ma być podczas niedzielnej potyczki z GKS-em Katowice. Każdy punkt jest obecnie na wagę złota i dlatego zawodnikom tak bardzo zależy na tym, aby kibice przyszli do Azoty Areny i dodali naszej drużynie energii. – Ciężko gra się przy pustych trybunach, więc jest dla nas ważne, aby ludzie pojawili się na meczu i pomogli nam swoim dopingiem. Wiem, że nasze porażki ich do tego nie zachęcają, ale mam nadzieję, że kibice dalej będą wierzyć w ten zespół i w niedzielę wesprą nas swoją obecnością – kończy Murek.

 

Aktualna kadra Espadonu Szczecin

rozgrywający:  Michal Sladecek (Słowacja – numer 12), Michał Kozłowski (numer 17)
atakujący:  Bartłomiej Kluth (numer 2), Danaił Miłuszew (Bułgaria – numer 9)
środkowi:  Janusz Gałązka (1), Łukasz Perłowski (7), Maciej Zajder (8), Bartosz Cedzyński (16)
przyjmujący:  Dominik Depowski (4), Maciej Wołosz (6), Michał Ruciak (11), Marcin Wika (13), Maciej Kowalonek (14)
libero:  Dawid Murek (numer 10), Adrian Mihułka (numer 18)

trener:  Michał Mieszko Gogol
asystent trenera:
trener przygotowania fizycznego:  Maciej Michalik
fizjoterapeuta:  Paweł Wojtuń
statystyk:  Adam Tołoczko

 

ESPADON SZCZECIN – GKS KATOWICE   26 lutego (niedziela) godz. 17.00

TYP na wynik meczu Espadon – GKS  1:3 a w setach (-20, 23, -18, -21)

 

Wciąż można nabyć bilety na pozostałe mecze GKS-u w sezonie zasadniczym z: PGE Skrą Bełchatów (4.03), Cuprum Lubin (11.03) – (mecze w Szopienicach) i Jastrzębskim Węglem (28.03) w Spodku.
Bilety na te spotkania można oczywiście kupować w salonach „EMPiK” i na stronie kupbilet.pl oraz w „Strefie GieKSy” na stadionie przy Bukowej.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga