W ramach dwudziestej czwartej kolejki spotkań, GieKSa, w piątek 31 marca 2017 roku o godzinie 20:45, rozegra mecz na Bukowej z Podbeskidziem Bielsko – Biała.
Drużyna Podbeskidzia jest ubiegłosezonowym spadkowiczem z ekstraklasy.
Przed sezonem 2016/17 Górale głośno mówili o szybkim powrocie do ekstraklasy: początek rozgrywek potwierdzał, że siły i zamiary są na tym samym poziomie. TSP w pierwszych czterech kolejkach wygrało trzy spotkania w identycznych rozmiarach po 2:0 (z Olimpią, Bytovią i Chrobrym) oraz zanotowało jeden remis, z będącą liderem, w tamtym momencie, drużyną Wigier 1:1 (u siebie).
Niestety, dla drużyny i kibiców Podbeskidzia, im dalej w las tym gorzej. W trwającym sezonie, Górale na wyjeździe spisują się o niebo lepiej niż w meczach u siebie. Na boiskach przeciwników przegrali tylko dwa razy (z Wigrami i Stomilem) i cztery razy zremisowali (z Miedzią, Sandecją, Kluczborkiem i Chojniczanką). Dodając do tego pięć wygranych spotkań (z Olimpią, Bytovią, Chrobrym, Zniczem i Tychami), pokazuje całkiem dobry wynik punktowy (dziewiętnaście) na wyjeździe, przy jedenastu zdobytych w meczach u siebie.
W meczach u siebie Podbeskidzie gra zdecydowanie poniżej oczekiwań – drużyna na dwanaście spotkań rozegranych wygrała tylko dwa mecze, po pięć remisując i przegrywając. „Niemoc” u siebie drużyny z Bielska – Białej trwała bardzo długo, bo aż czternaście meczy!
Fatalna postawa u siebie była podstawą do zwolnienia poprzedniego trenera Dariusza Dźwigałę (na początku października 2016 roku – po przegranym meczu u siebie ze Stalą Mielec 0:1)…
W jego miejsce został zatrudniony Słowak Ján Kocian. W meczach wyjazdowych bilans drużyny od momentu objęcia stanowiska przez Kociana przedstawia się następująco: jedno zwycięstwo (Tychy 1:0), trzy remisy (z Sandecją 0:0, Kluczborkiem 1:1 i Chojniczanką 1:1) oraz jedna przegrana (z Wigrami 0:2).
Podobne wyniki Podbeskidzie uzyskuje na wiosnę (po jednym zwycięstwie i przegranej oraz dwa remisy). Szczególnie po dwóch ostatnich remisach (z Chojniczanką 1:1 – na wyjeździe oraz u siebie ze Stomilem 2:2) pozostaje duży niedosyt w Bielsku – Białej. W Chojnicach, Górale grali przez 80 minut z przewagą jednego zawodnika i nie potrafili „dobić lidera”. W meczu ze Stomilem, obrona TSP, przysnęła na pięć minut w drugiej połowie i Górale przegrywali w meczu w którym wydawało się, że nic złego stać się nie może…
Podobnie jak w przerwie letniej, również przed meczami wiosennymi, w Bielsku – Białej przeprowadzono rewolucję w składzie: rozstano się z dziesięcioma zawodnikami (odszedł m.in. znany z występów w GieKSie Daniel Feruga). Do tego trzeba doliczyć dwóch piłkarzy którzy leczą kontuzje i jednego który zakończył karierę zawodniczą.
W ich miejsce pozyskano również trzynastu zawodników – najbardziej znani to Łukasz Hanzel (Ruch Chorzów), Nermin Haskić (MŠK Žilina), Paweł Moskwik (Piast Gliwice).
Jak na razie o sile strzeleckiej drużyny decyduje Tomasz Podgórski z sześcioma trafieniami do bramki przeciwników, Szymon Lewicki (pięć goli) oraz będący ostatnio w słabszej formie Róbert Demjan (cztery strzelone bramki).