Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu w Łęcznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Temat meczu z Łęczną zamykamy tradycyjnym post scriptum. Poza wynikiem sprawnie mogliśmy wykonać swoją pracę, a kilka zdań komentarza, humorystycznego lub nieco złośliwego przeczytacie poniżej.

1. Stadion w Łęcznej jak jest usytuowany każdy wie. O ile w innych miejscowościach znalezienie obiektu jest nie lada problemem, to to cacko widać już w dalekiej odległości wjeżdżając do miasta. Przy okazji wije się on z prawej na lewą, potem z lewej na prawą (kręta droga).

2. Warunki do pracy dla mediów są całkiem niezłe. W miarę solidne stoliki, dobra widoczność (choć nisko). Nie to co w kurniku w Gliwicach, gdzie lepiej na stanowisku mieć pampersa niż próbować przeciskać się do wyjścia z rzędu.

3. Dodajmy także, że samo przyznanie akredytacji przebiegło bardzo sprawnie. Czekały spokojnie do odbioru w budynku klubowym, mimo że na stadionie byliśmy ok. 20 minut przed meczem. W Gliwicach trzeba było obejść 5 razy cały obiekt, a potem cisnąć się z kibicami Kurczaków do jednej z kas.

4. Szkoda tylko, że na cateringu był tylko popcorn. A może było coś jeszcze? W każdym razie informacja ta pochodzi od jednego z ochroniarzy i jest jakaś… mało wiarygodna.

5. Fanatyczna publiczność w Łęcznej znów powiązała nogi naszym piłkarzom. Przeraźliwa cisza na meczu i jedynie rytmiczne klaskanie przy stałym fragmencie gry – fakt, to może zdekoncentrować piłkarza przyzwyczajonego do głośnego dopingu przez cały mecz.

6. Kibice GKS jednak znów pokazali się z bardzo dobrej strony i ta grobowa atmosfera – którą szanuje trener Piotr Rzepka – została mocno zmącona, przez jakieś śpiewy, okrzyki, co to za zwyczaje śpiewać na meczu? – głowili się kibice z Łęcznej.

7. Japończyk Irje Toshikazu popisał się nie lada wyczynem w pierwszej połowie. Udało mu się niemal wbić piłkę na charakterystyczną halę za jedną z bramek. To był najwyższy strzał w historii Łęcznej.

8. Częstym obrazkiem jest to, że bramkarz w doliczonym czasie gry biegnie na pole karne rywala aby ewentualnie strzelić gola. Jednak jednemu bramkarzowi taka sytuacja nie zdarza się regularnie. Tymczasem Witold Sabela dwukrotnie w tym sezonie pojawiał się w szesnastce rywali – najpierw z ŁKS, teraz z Łęczną.

9. Wspomniany trener Piotr Rzepka po meczu wypowiadał się na konferencji, ale równie dobrze mógł odprawić mszę. Tak bardzo zabolały go okrzyki kibiców z Katowic, że niemalże się załamał, a przecież nie było w nich nic nowego, w porównaniu z okrzykami ze stadionów w Polsce.

10. Druga rzecz to rozpływanie się szkoleniowca nad pracą arbitra. Takie zachwyty nad postawą sędziego są mocno niesmaczne, jeśli wygłasza je trener zwycięskiego zespołu. „Gdybym przegrał, to też bym tak mówił” – powiedział Rzepka. Akurat…

11. I w końcu zachwyt nad ekstraklasowym poziomem spotkania. Również wolne żarty. Słaba Łęczna wygrała z jeszcze słabszą GieKSą. Owszem mecz był otwarty, ale jeśli chodzi o poziom to raczej był on „solidny pierwszoligowy” i to była rzetelna opinia, wygłoszona przez trenera Rafała Góraka.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    mózG

    2 września 2012 at 16:49

    Punkt 8. do poprawki 🙂

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga