Dołącz do nas

Piłka nożna

Było blisko nieba, skończyło się piekłem…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po beznadziejnym początku sezonu i dwóch porażkach w naszych sercach zagościł smutek. Resztkami dobrej woli liczyliśmy na to, że nowy sezon będzie nowym rozdaniem. Niestety złudzenia szybko odeszły, bo GKS Katowice w fatalnym stylu rozegrał mecze z Siarką i Pogonią. Po wielkich nerwach kibiców, spotkaniu w tygodniu z co ważniejszymi osobami w klubie, czekaliśmy z niecierpliwością na to, co wydarzy się w Legnicy. GieKSę czekało bardzo trudne zadanie – na wyjeździe zmierzyć się z jednym z faworytów do awansu.

Trener Piotr Mandrysz w porównaniu do meczu z Pogonią Siedlce dokonał kilku zmian. W środku obrony zagrał Mateusz Kamiński, do pomocy przesunięty został Lukas Klemenz (na ławkę powędrował Bartłomiej Kalinkowski). Na lewej pomocy wystąpił Andreja Prokić, a w ataku Jakub Yunis.

Od początku to Miedź zyskała przewagę optyczną i to gospodarze prowadzili grę. Katowiczanie grali niemrawo. Zwłaszcza na początek nie dojechał Klemenz, który w pierwszym fragmencie zaliczył dwie fatalne straty, po których były groźne okazje dla rywali, m.in. lob z kilkudziesięciu metrów, nad bramką Nowaka. Nie układała nam się gra w ofensywie, bo co tylko wyprowadzaliśmy kontrę, to kończyła się ona… naszym faulem. Najbardziej aktywny był Prokić, ale jego gra była chaotyczna, choć raz bardzo dobrze wyprowadził Yunisa, ten odegrał do Foszmańczyka, ale strzał Tomasza został zablokowany. Najlepszą okazję w pierwszej połowie katowiczanie mieli po rzucie rożnym, kiedy to Zejdler zagrał do Midzierskiego, ten zgrał do Klemenza, a ten z najbliższej odległości przeniósł piłkę nad poprzeczką. Miedź dominowała i stwarzała coraz częściej zagrożenie – może bez jakichś stuprocentowych sytuacji, ale kilka celnych strzałów mieli. Nie radzili sobie zupełni boczni obrońcy, a zawodnicy w środku boiska nie potrafili wyprowadzić piłki, a czasem nawet jej po prostu wybić. Najgroźniejszą sytuację Miedź miała po dośrodkowaniu na siódmy metr, a Santana w bardzo dobrej sytuacji strzelił nad poprzeczką. Mimo wszystko mogliśmy się cieszyć, że do przerwy jest remis.

Druga połowa zaczęła się… od bramki dla GKS. Sam na sam z bramkarzem wyszedł Foszmańczyk i strzelił po długim rogu, piłka przełamała ręce Kapsie, ale najszybciej zorientował się Mandrysz, który sprintem pobiegł na dobitkę i skierował futbolówkę do siatki. Katowiczanie prowadzili i… zaczęli grać nieco lepiej. Poprawili się Mączyński i Mokwa, środek też zagrał o pół poziomu wyżej. Nadal jednak to nie wystarczało do tego, by atakować Miedź. Rywale próbowali na różne sposoby – akcjami i stałymi fragmentami, ale wielkiego zagrożenia nie stwarzali. Do końca musieliśmy drżeć o końcowy rezultat. Zmiany poczynione przez trenera Mandrysza były różne – Kalinkowski wypadł średnio, Plizga – bardzo słabo fizycznie, Goncerz z walką. Sędzia doliczył aż sześć minut (efekt m.in. kontuzji Yunisa). W ostatniej z nich Miedź przeprowadziła ostatnią akcję. Szturmem w pole karne wszedł Garguła i został sfaulowany. Sędzia bez wahania podyktował jedenastkę, a skutecznym egzekutorem okazał się Vojtus. Sędzia za chwilę zakończył spotkanie.

GKS nie zagrał tak słabo jak z Pogonią, chociaż pierwsza połowa była bardzo chaotyczna i niedokładna. Całe szczęście, że udało się zdobyć bramkę, a to pociągnęło lekko poprawę jakości, głównie jeśli chodzi o organizację gry, bo nadal nie było akcji ofensywnych. Końcówka – wiadomo, ostatnia akcja i karny… Można naszych zawodników pochwalić za walkę (w większości), ale mankamentów nadal było mnóstwo. Trudno po tym meczu być optymistą, ale nie ma takiej frustracji jak po Pogoni, choć jest wielki smutek. Czekamy na mecz z Puszczą Niepołomice…

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Irishman

    6 sierpnia 2017 at 05:37

    Jeżeli ktoś oczekuje od tej drużyny punktów, po ładnej grze to… chyba powinien napisać do Świętego Mikołaja (to nie komentarz do tego artykułu tylko ogólny).
    Po tej bryndzy sprzed tygodnia osobiście oczekiwałem jedynie zaangażowania, które mogło nas… uchronić przed pogromem. A tu udało się przywieźć punkt – DLA MNIE BEZCENNY. GRATULACJE!

  2. Avatar photo

    Irishman

    6 sierpnia 2017 at 05:42

    I jeszcze taka skarga do… niesprawiedliwego losu. Ile to razu przyjeżdżali na Bukową jacyś kelnerzy, strzelali przypadkową bramkę i wygrywali fartem. Nie twierdze, że jesteśmy kelnerami ale kurde, w końcu mogłoby to zadziałać także w drugą stronę!

  3. Avatar photo

    Matti

    7 sierpnia 2017 at 06:44

    Szkoda że z taką determinacją i ambicją my nie walczyliśmy o zwycięstwo z Pogonią po czerwonej kartce dla nich tylko chodziliśmy po boisku nie stwarzając żadnej akcji!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Ekstraklasa opublikowała terminarz na sezon 2025/26. GKS Katowice ligowe zmagania rozpocznie od dwóch spotkań na Arenie Katowice.

Na inaugurację przyjdzie nam zagrać z wicemistrzami Polski – Rakowem Częstochowa. W następnej kolejce przy Nowej Bukowej pojawi się Zagłębie Lubin. Pierwszym wyjazdem będzie spotkanie w Łodzi z Widzewem, a tydzień później zagramy w Warszawie z Legią. Śląski Klasyk z Górnikiem będzie miał miejsce najpierw w Zabrzu (23 sierpnia), a w Katowicach w okolicach urodzin GieKSy (28 lutego). Jesienią zaplanowano 18 kolejek (na wiosnę 16), co oznacza, że ligowe granie w 2025 roku zakończymy w Częstochowie. Na boiska wrócimy pod koniec stycznia 2026 roku, kiedy pojedziemy do Lubina na mecz z Zagłębiem. Następnie czekają nas dwa domowe mecze – z Widzewem i Legią. W Wielkanoc (5 kwietnia 2026 roku) czeka nas domowe spotkanie z Wisłą Płock. Sezon zakończymy „prawie” zgodnie z tradycyją – po Gdyni w 2024 roku i Gdańsku w 2025 roku, Szczecin w 2026 roku możemy uznać, lekko naciągając geografię, za miasto leżąc nad morzem. Z Pogonią zmierzymy się 23 maja 2026 roku.

Terminarz GKS Katowice w sezonie 2025/26:
1. kolejka – 19 lipca 2025 GKS Katowice – Raków Częstochowa
2. kolejka – 26 lipca 2025 GKS Katowice – KGHM Zagłębie Lubin
3. kolejka – 2 sierpnia 2025 Widzew Łódź – GKS Katowice
4. kolejka – 9 sierpnia 2025 Legia Warszawa – GKS Katowice
5. kolejka – 16 sierpnia 2025 GKS Katowice – Arka Gdynia
6. kolejka – 23 sierpnia 2025 Górnik Zabrze – GKS Katowice
7. kolejka – 30 sierpnia 2025 GKS Katowice – Radomiak Radom
8. kolejka – 13 września 2025 Lechia Gdańsk – GKS Katowice
9. kolejka – 20 września 2025 GKS Katowice – Cracovia
I runda Pucharu Polski – 24 września 2025
10. kolejka – 27 września 2025 Wisła Płock – GKS Katowice
11. kolejka – 4 października 2025 GKS Katowice – Lech Poznań
12. kolejka – 18 października 2025 Motor Lublin – GKS Katowice
13. kolejka – 25 października 2025 GKS Katowice – Korona Kielce
1/16 Pucharu Polski – 29 października 2025
14. kolejka – 31 października 2025 Bruk-Bet Termalica Nieciecza – GKS Katowice
15. kolejka – 8 listopada 2025 GKS Katowice – Piast Gliwice
16. kolejka – 22 listopada 2025 Jagiellonia Białystok – GKS Katowice
17. kolejka – 29 listopada 2025 GKS Katowice – Pogoń Szczecin
1/8 Pucharu Polski – 3 grudnia 2025
18. kolejka – 6 grudnia 2025 Raków Częstochowa – GKS Katowice
19. kolejka – 31 stycznia 2026 KGHM Zagłębie Lubin – GKS Katowice
20. kolejka – 7 lutego 2026 GKS Katowice – Widzew Łódź
21. kolejka – 14 lutego 2026 GKS Katowice – Legia Warszawa
22. kolejka – 21 lutego 2026 Arka Gdynia – GKS Katowice
23. kolejka – 28 lutego 2026 GKS Katowice – Górnik Zabrze
1/4 Pucharu Polski – 4 marca 2026
24. kolejka – 7 marca 2026 Radomiak Radom – GKS Katowice
25. kolejka – 14 marca 2026 GKS Katowice – Lechia Gdańsk
26. kolejka – 21 marca 2026 Cracovia – GKS Katowice
27. kolejka – 4 kwietnia 2026 GKS Katowice – Wisła Płock
1/2 Pucharu Polski – 8 kwietnia 2026
28. kolejka – 11 kwietnia 2026 Lech Poznań – GKS Katowice
29. kolejka – 18 kwietnia 2026 GKS Katowice – Motor Lublin
30. kolejka – 25 kwietnia 2026 Korona Kielce – GKS Katowice
31. kolejka – 2 maja 2026 GKS Katowice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Finał Pucharu Polski – 2 maja 2026
32. kolejka – 9 maja 2026 Piast Gliwice – GKS Katowice
33. kolejka – 16 maja 2026 GKS Katowice – Jagiellonia Białystok
34. kolejka – 23 maja 2026 Pogoń Szczecin – GKS Katowice

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Jaroszek i Milewski na dłużej w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Bartosz Jaroszek i Sebastian Milewski zostają w GieKSie. Obaj zawodnicy podpisali nowe umowy (do czerwca 2026 roku) i będą w kolejnym sezonie bronić barw naszego klubu.

W przypadku Milewskiego klub skorzystał z możliwości przedłużenia kontraktu. Pomocnik trafił do naszego klubu rok temu. W tym czasie rozegrał 18 spotkań w PKO Bank Ekstraklasie oraz dwa w Pucharze Polski. Milewski strzelił jedną bramkę – w doliczonym czasie gry w spotkaniu z Cracovią.

31-letni Jaroszek dołączył do GKS Katowice w sezonie 2020/21 i zaliczył z zespołem dwa awanse – do pierwszej ligi oraz Ekstraklasy. Ogółem wystąpił w 113 spotkaniach, w których zdobył 6 bramek dla „Trójkolorowych”.

Obu piłkarzom gratulujemy nowych umów i życzymy sukcesów.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mateusz Kowalczyk 2028

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Kowalczyk

GKS Katowice aktywował klauzulę w umowie Mateusza Kowalczyka i wykupił go z Brøndby IF. Piłkarz związał się z GieKSą do końca czerwca 2028 roku.

Kowalczyk trafił do Katowic latem 2024 roku na zasadzie wypożyczenia z duńskiego klubu. Rozegrał do tej pory 31 spotkań, w których zdobył 3 bramki i zaliczył 6 asyst. Stał się jednym z filarów naszej drużyny, która zajęła 8. miejsce w ostatnich rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Kowalczyk świetnie uzupełniał się w środku pola z Oskarem Repką.

Według naszych informacji (oraz doniesień medialnych) klauzula opiewała na kwotę miliona euro. Tym samym transfer Kowalczyka stał się najdroższym w historii GKS Katowice.

Piłkarzowi gratulujemy nowego kontraktu i życzymy powodzenia w trójkolorowych barwach.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga