Piłka nożna
Noty i opisy po Chojniczance
Tym razem ocenianie naszych zawodników jest przyjemnością, w porównaniu do poprzednich spotkań. Zagrali dobre spotkanie i zasłużenie wygrali z Chojniczanką. Wygrali drużyną – tu nie ma jednego głównego bohatera, dlatego też noty nie osiągają bardzo wielkich wartości, ale są rozłożone w dobrym wymiarze na całą ekipę.
Mateusz Abramowicz – 7
Dobry, pewny punkt GKS Katowice. Szkoda, że nie grał od początku sezonu. Na zero z tyłu, kilka dobrych interwencji, zapewnia spokój w tyłach. Pod koniec meczu efektowna interwencja nogami. Na plus!
Adrian Frańczak – 7,5
Dwie klasy wyżej niż Mokwa. Adrian w meczu z Chojniczanką pokazał to, co potrafi. Nawet jeśli nie ma wybitnych umiejętności, to wczoraj pokazał to, co ma najlepszego – to był jego bardzo dobry mecz. Pokazywał się na pozycji, był aktywny, uczestniczył w grze. Próbował dośrodkowań, raz zagrał idealnie na głowę Prokića, no i zaliczył asystę, po mierzonej centrze. Szkoda akcji w drugiej połowie – najpierw zawahał się i nie wdarł się odpowiednio szybko w pole karne, ale gdy już to zrobił, oddał efektowny strzał, po którym musiał ratować się interwencją Janukieiwcz. Bardzo dobrze.
Mateusz Kamiński – 7
Dobry, pewny mecz stopera, z jednym drobnym błędem, gdy ratował go Midzierski. Ogólnie nie dał pograć rywalom w ofensywie.
Tomasz Midzierski – 7
Kapitan spisał się bardzo solidnie. Wsadza nogę w newralgiczne sytuacje, widać u niego duży dryg do asekuracji kolegów, raz zaasekurował tak Kamyka i to było dobre czytanie gry. Na plus.
Mateusz Mączyński – 6
Mąka nie ma zbyt wielkich umiejętności, ale o ile pierwsze mecze były tragiczne, tak teraz było przyzwoicie. Nawet trochę popróbował w ofensywie. W defensywie jeden poważny błąd, gdy nie umiał wybić piłki ze swojego pola karnego.
Paweł Mandrysz – 6
Aktywny, sporo razy przy piłce, ale bez większych tym razem efektów. Miałem jedną dobrą sytuację, ale zabrakło mu nieco pary. Ale OK, Paweł błyszczał jako jedyny w pierwszych meczach, to teraz niech pobłyszczą inni.
Łukasz Zejdler – 7
Bardzo ambitny i agresywny. To był ten środek pola, który nie pozwala rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Dodatkowo Łukasz rozpoczynał akcje ofensywne. To był bardzo dobry mecz zawodnika.
Bartłomiej Kalinkowski – 7,5
Jakiś taki spokój w jego poczynaniach każe zadać pytanie, dlaczego wcześniej tak cieniował? Z Chojnicami naprawdę pewna gra, zawodnik grał pewnie i nieprzypadkowo. Bardzo dobrze wypuścił Frańczaka przy akcji bramkowej. Nie dał pograć rywalom.
Grzegorz Goncerz – 6,5
Rzetelna praca w środku pola. Gonzo robi za katowickiego Rooneya, czyli z wiekiem już nie chodzi o strzelanie goli i szybkość, a raczej pracę na rzecz drużyny. Szału nie było, ale nie było też źle. Mimo wszystko przydałoby się więcej kreatywności w rozgrywaniu, ale nie było źle.
Andreja Prokić – 7
Zawodnika należy ocenić dwojako, bo do pewnego momentu był szybki, aktywny i notował świetnie przechwyty, po których jechaliśmy z kontrą. Zwłaszcza jedno wyprzedzenie w pierwszej połowie – po którym oddał dobry strzał – i rajd w drugiej po rzucie rożnym rywali (naprawdę porwał trybuny) były znakomite. Dobre akcje skrzydłem. Niestety potem zgasł i jednak w drugiej połowie był lekkim cieniem, tego co w pierwszej. Ale i tak depnięcie sprzed przerwy jest tym, co zapamiętamy.
Wojciech Kędziora – 7
Zdecydowanie aktywniejszy niż w pierwszych meczach i teraz nie odsyłamy go na geriatrię, bardziej możemy zanucić „wesołe jest życie…”. Cofał się do środka pola, żeby pomóc kolegom w rozegraniu. Aktywny, oddał kilka strzałów. No i bramka, dobrze się znalazł i celnie uderzył.
Jakub Yunis (grał od 71. minuty) – niesklas.
Słaba zmiana. Zawodnik nie dostosował się poziomiem. Co prawda i taktyka była już nieco inna, ale mimo wszystko. Na dodatek mógł zarobić czerwień po agresywnym ataku zaraz po wejściu.
Oktawian Skrzecz (grał od 80. minuty) – niesklas.
Po stronie aktywów jedna akcja, klepka z Kędziorą i prawie wyjście sam na sam. Aktywny, chciał grać. Ale na razie to za krótko.
Peter Sulek (grał od 90. minuty) – niesklas.
Debiut na sam koniec meczu. Nie da się nic powiedzieć.
Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.
Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.
Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.
Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.
Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.
Dziś podczas oficjalnych uroczystości związanych z obchodami 44. rocznicy pacyfikacji w grudniu 1981 roku strajku w Kopalni „Wujek” doszło do spotkania przedstawicieli kibiców GieKSy z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Karolem Nawrockim.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” podziękowali Prezydentowi za obecność na obchodach, wręczyli okazjonalny szalik „16.12.1981 Pamiętamy” oraz zaprosili Prezydenta do Katowic na marcowy mecz z Lechią Gdańsk.
Warto podkreślić również, że okazjonalny wieniec złożył pod Pomnikiem-Krzyżem Prezes GKS Katowice Sławomir Witek, podtrzymując tradycję swoich poprzedników, którzy co roku oficjalnie reprezentują Klub podczas uroczystości rocznicowych.
fot. Karina Trojok / fot. A.SZ
Piłka nożna
Z Widzewem w niedzielę, z Jagiellonią w środę
Departament Logistyki Rozgrywek opublikował terminarz 20. kolejki oraz zaległych spotkań PKO Bank Polski Ekstraklasy.
GieKSa spotkanie z Widzewem rozegra przy Nowej Bukowej w niedzielę 8 lutego o godzinie 17:30. Nasza poprzednia potyczka zakończyła się wyjazdową porażką 0:3.
20. kolejka:
6 lutego (piątek)
Korona Kielce – Zagłębie Lubin, godz. 18:00
Lechia Gdańsk – Cracovia, godz. 20:30
7 lutego (sobota)
Arka Gdynia – Legia Warszawa, godz. 14:45
Jagiellonia Białystok – Motor Lublin, godz. 17:30
Górnik Zabrze – Lech Poznań, godz. 20:15
8 lutego (niedziela)
Pogoń Szczecin – Bruk-Bet Termalica Nieciecza, godz. 12:15
Raków Częstochowa – Radomiak Radom, godz. 14:45
GKS Katowice – Widzew Łódź, godz. 17:30
9 lutego (poniedziałek):
Piast Gliwice – Wisła Płock, godz. 19:00
Ponadto poznaliśmy termin zaległego meczu 16. kolejki Ekstraklasy z Jagiellonią. Wyjazdowa potyczka rozpocznie się w środę 4 lutego o godzinie 20:30.





















Matti
24 sierpnia 2017 at 13:16
Sulek to chyba pewna nadwaga jest 🙂 nie wiem czy to bedzie dla nas wzmocnienie obym sie mylił
Mecza
24 sierpnia 2017 at 17:09
@Matti nawet jeśli docelowo nie zagości w pierwszej 11 to jako straszak już podziałał na Zejdlera i Kalinkowskiego. Konkurencja wskazana. Byłem za wystawianiem Prokica na szpicy ale to co on wczoraj wyprawiał w pomocy (pierwsza połowa) to Mandrysz ma rację.