W ośmej kolejce rozgrywek zaplecza ekstraklasy, GieKSa zmierzy na stadionie przy ulicy Bukowej w Katowicach, z Wigrami Suwałki. Mecz rozpocznie się w sobotę, dziewiątego września 2017 roku o godzinie 18:00.
W poprzednim sezonie 2016/17 Wigry odnotowały bardzo duży sukces w postaci awansu do półfinału Pucharu Polski (przegrana w dwumeczu z późniejszym zdobywcą – Arką Gdynia) oraz zajęcia dziewiątego miejsca w Nice I – lidze. Wszystko to się działo w roku 70 – lecia istnienia klubu z Suwałk. Obchody jubileuszu zakończyły się w ubiegłą niedzielę wielkim festynem z pokazem sztucznych ogni i przede wszystkim meczem sparingowym z Górnikiem Zabrze. Górnik wystąpił praktycznie w „drugim garniturze”, ale zdołał pokonać gospodarzy po ładnej bramce byłego piłkarza Wigier Damiana Kądziora z rzutu wolnego.
Niestety, dla kibiców i działaczy Wigier nowy sezon piłkarski zawodnicy biało – niebieskich rozpoczęli fatalnie: zajmują obecnie przedostatnie miejsce w tabeli ligowej z dwoma remisami i czterema przegranymi meczami. Gdyby nie punkty ujemne spadkowicza z ekstraklasy, Ruchu Chorzów, Wigry byłyby na ostatnim miejscu…
Do wyników ligowych trzeba dorzucić przegraną w rozgrywkach Pucharu Polski z II – ligowym GKS – em Bełchatów 1:2 i będziemy mieli pełny obraz sytuacji.
Przyglądając się wynikom ligowym Wigier, łatwo dostrzec, że biało – niebiescy notują serię dwóch przegranych meczy na zmianę z dwoma zremisowanymi.
Piłkarze z Suwałk w pierwszych dwóch kolejkach przegrały z Tychami (u siebie, 1:2) oraz z Olimpią Grudziądz (na wyjeździe) 0:2. W następnych dwóch kolejkach Wigry zremisowały po 0:0 z Górnikiem Łęczna (u siebie) i Pogonią Siedlce (na wyjeździe), by w następnych dwóch znowu przegrać, z Miedzią (u siebie 0:2) i w szóstej kolejce z Puszczą (na wyjeździe 1:2).
Jeżeli ta seria zostanie podtrzymana to mecz w Katowicach zakończy się remisem…
W przerwie pomiędzy sezonami w drużynie doszło do trzęsienia ziemi: z Wigrami pożegnało się aż siedemnastu zawodników, w tym piłkarze decydujący o bardzo dobrej grze w poprzednim sezonie: Kamil Adamek, Adu Kwame, Rafał Augustyniak, Damian Kędzior, Adrian Karankiewicz, Maciej Wichrowski, Kamil Zapalnik, Omar Santana czy Łukasz Wroński.
Do kadry pierwszego zespołu dołączyło z kolei dziewiętnastu zawodników, w większości młodzieżowców, a najwięcej mówiło się o nowych zawodnikach Wigier którzy dołączyli do drużyny w ostatnich dniach okienka transferowego.
Sprowadzono wtedy do Wigier, rumuńskiego napastnika Laurentiu Iorga, który ma za sobą występy w reprezentacji Rumuni do lat 21, a nawet cztery występy w Lidze Mistrzów (było to jednak parę lat temu: teraz Laurentiu ma 29 lat) . Drugim zawodnikiem o którym sporo się mówiło jest Serhia Polypchuk, ostatnio grający w Koronie Kielce, a poprzednio w drużynach ekstraklasowych Rosji i Ukrainy. Nie można pominąć wypożyczenia z Lechii Gdańsk, Łukasza Budziłka, znanego z udanych występów w GieKSie, który zapewne będzie pierwszym bramkarzem biało – niebieskich. Cała trójka wystąpiła w sparingu z Górnikiem: najlepsze wrażenie pozostawił Polypchuk, po Rumunie widać było, że ze względu na kontuzje ma zaległości treningowe, z kolei Budziłek nie miał za dużo roboty (grał od 60 minuty spotkania) – a przy straconej bramce był bez szans.
Oprócz Budziłka w Suwałkach występują inni byli zawodnicy GieKSy: Krzysztof Wołkowicz i Adrian Jurkowski. Jurkowski jest podstawowym zawodnikiem, zagrał w pełnym wymiarze we wszystkich spotkaniach Wigier. Wołek w pełnym wymiarze zagrał tylko w meczu z Bełchatowem – w meczach ligowych był zmieniany, albo wchodził na zmianę.
GieKSe i Wigry „łączy” również osoba trenera: w miejsce autora sukcesów z poprzedniego sezonu Dominika Nowaka, zatrudniono Artura Skowronka, byłego trenera naszych piłkarzy.