Dołącz do nas

Piłka nożna

Oni poznali katowicki i chorzowski klimat

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przed zbliżającymi się derbami postaraliśmy się w redakcji przypomnieć zawodników, którzy w swojej karierze grali zarówno w barwach GieKSy jak i Ruchu. Trzeba przyznać, że przez te kilkadziesiąt lat tych nazwisk przewinęło się sporo. Spróbujemy wam przybliżyć sylwetki większości takich piłkarzy (kolejność alfabetyczna):

-Bonk Grzegorz- piłkarz urodzony w Katowicach, swoją karierę rozpoczął w Górniku. Zawodnik ten, większą część kariery spędził grając właśnie na Śląsku. Do Ruchu trafił w 2005 roku i spędził tam 2,5 sezonu. W niebieskich barwach strzelił 3 gole (2 w II lidze, 1 w PP). Do GieKSy trafił kilka miesięcy później z Rozwoju Katowice. Bonk w Katowicach zaliczył zaledwie epizod i po jednej rundzie z 2 bramkami na koncie opuścił GKS.

-Domżalski Grzegorz- kolejny zawodnik, który zaliczył jedynie krótki jednorundowy epizod w GieKSie i trafił do nas bezpośrednio z Ruchu. Piłkarzem naszego rywala był przez 2 sezonu (od 2006 do 2008). Jesienią 2008 roku trafił do GieKSy. Domżalski nie potrafił przebić się do podstawowego składu i wrócił do Ruchu.

-Feruga Daniel- kolejny przykład zawodnika, który mając w swojej karierze przygodę w chorzowskim klubie, u nas nie potrafił przebić się do składu. Feruga trafił do Ruchu wiosną 2008 roku z Gwarka Zabrze i głównie toczył boje w Młodej Ekstraklasie. Kilka sezonów później, wiosną 2012 roku Feruga z GKS-u Tychy trafił do GieKSy. Niestety nie poradził sobie na zapleczu ekstraklasy i wrócił do II ligowego GKS-u.

-Foszmańczyk Tomasz- piłkarz ten rozpoczynał karierę piłkarską w chorzowskim klubie. W latach od 2003 do 2006, próbował walczyć o podstawowy skład w II ligowym Ruchu. Nigdy jednak nie przebił się na stałe do wyjściowej 11-ki, dlatego też zmienił otoczenie. Nasze barwy Foszmańczyk reprezentuje od sezonu 2016/2017 i jest kluczową postacią w naszej drużynie.

-Grzesik Dariusz– Piłkarz ten przez wiele sezonów był czołowym zawodnikiem katowickiej GieKSy. Od sezonu 1987/1988 aż do sezonu 1994/1995 pomocnik ten rozegrał ponad 150 spotkań w naszych barwach. Kolejnym klubem Grzesika był Ruch Chorzów, ale nie zrobił już tam wielkie kariery i rozegrał zaledwie kilka spotkań.

-Goncerz Grzegorz- Ciężko nam było wyciągnąć tego zawodnika z Ruchu Chorzów. Najpierw zawodnik ten trafił do nas na wypożyczenie. Goncerz zrobił dobre wrażenie na naszych trenerach, lecz on jednak postanowił wrócić do ekstraklasy i walczyć o podstawowy skład niebieskich. Wiosną 2010 roku Goncerz zagrał zaledwie 6 minut w ekstraklasie i od jesieni 2010 roku jest naszym zawodnikiem.

-Jakubowski Ariel- obrońca, który był naszym podstawowym piłkarzem w sezonie 2000/01. Do naszego rywala trafił wiosną 2007 roku i był piłkarzem tej drużyny przez 4,5 sezonu.

-Janoszka Łukasz– piłkarz, który związany był praktycznie od początku swojej kariery z Ruchem Chorzów. Jedna z perełek tego klubu. Do naszej drużyny trafił na wypożyczenie jesienią 2008 roku. Janoszka sukcesywnie przebijał się do pierwszej jedenastki, zdobył nawet 4 bramki, jednak wiosną wrócił do swojego macierzystego klubu.

– Jojko Janusz– żyjąca legenda katowickiego klubu, która swoje pierwsze kroki w piłce nożnej stawiała w Chorzowie. Na początku w Chorzowiance Chorzów, a następnie przez 8 lat w Ruchu. Jednak największe trofea Jojko zdobył w barwach GieKSy, kiedy to był podstawowym bramkarzem od sezonu 87/88 aż do sezonu 96/97.

– Lorens Michał– syn trenera Edwarda Lorensa. Rozegrał 2 spotkania w barwach GieKSy, następnie trafił do naszego rywala. Tam również nie przebił się do składu. Michał Lorens nigdy nie zrobił wielkiej kariery.

-Mikulans Grażvydas- Litewski napastnik, jeden z bardziej charakterystycznych postaci w naszej szatni. Mikulenas trafił do GieKSy z Poloni Warszawa w sezonie 2000/01. W 20 spotkaniach strzelił 3 gole i pożegnał się z naszą drużyną. Wiosną 2006 roku rozpoczął grę w Ruchu i był ich piłkarzem przez 2 lata. W 2 lidze Mikulnas błyszczał, strzelając 20 bramek dla niebieskich. W ekstraklasie nie był już tak skuteczny, dlatego też trafił do GieKSy. Nasz klub reprezentował również przez 2 lata i do siatki rywala trafiał 12-krotnie.

-Nawrocki Janusz– nasz podstawowy obrońca od sezonu 86/87 do sezonu 90/91. Następnie trafił do austriackiego VfB Mödling. Naszego rywala reprezentował od wiosny 1997 roku do jesieni 1999 roku.

-Nowak Sebastian– bramkarz swoją karierę rozpoczynał w Jastrzębiu, następnie trafił do Ruchu i bronił ich barw przez 5 lat, kolejnymi klubami Nowaka był Górnik Zabrze i Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Do GieKSy trafił w sezonie 2016/2017.

-Owczarek Tomasz – piłkarz, który jednoznacznie kojarzony jest z GieKSą. W naszym klubie Owczarek rozpoczął swoją karierę i praktycznie ją zakończył (nie licząc późniejszej gry w mniejszych klubach). Obrońca ten w swojej karierze spędził pół roku w Chorzowie. Jesienią 2005 roku Owczarek zagrał w 9 spotkaniach Ruchu.

-Petasz Piotr- zawodnik ten zagrał jeden sezon (2005/06) w Ruchu i pół roku w GieKSie (wiosna 2015). Petasz miał być naszym wybawieniem, a okazał się kolejnym niewypałem.

-Stefański Patryk- nasz wychowanek, który nie przebił się do podstawowego składu. Stefański próbował swoich sił również w Chorzowie, jednak i tam nie dał rady. Wiosną 2012 roku wrócił do GieKSy, lecz i tym razem nie potrafił wywalczyć sobie podstawowego miejsca.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    1964

    21 października 2017 at 17:23

    a Piotr Lech ? bramkarz ruchu Gieksu i Górnika

  2. Avatar photo

    Scifo

    22 października 2017 at 01:49

    Janusz Nawrocki najlepszy POMOCNIK Polski, nie był obrońcą.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga