Dołącz do nas

Siatkówka

PlusLiga: 12 kolejka – Za porażkę Resovii „głową” zapłacił trener Serniotti.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kolejka rozpoczęła się od niespodziewanej porażki Resovii z ONICO. Rzeszowianie okazali się bezsilni w tym spotkaniu i przegrali w trzech setach. Siatkarze z Rzeszowa ponieśli już piątą porażkę w sezonie i zapewne nie takiego wyniku oczekiwano po tym zespole. Niema co się więc dziwić, że działacze klubu postanowili zrobić coś z tym fantem i po prostu… zwolnili trenera! Włoskiego szkoleniowca Roberto Serniottiego zastąpił dobrze znany rzeszowskim kibicom Andrzej Kowal. Co śmieszniejsze trener ten odszedł z klubu (po 13 latach funkcjonowania w nim) po zakończeniu poprzedniego sezonu, w związku… ze słabymi wynikami Resovii w PlusLidze (zaledwie 4 miejsce) oraz w Lidze Mistrzów. Ciekawa zmiana…

 

Trefl pokonał w trzech setach BBTS mając problemy tylko w trzeciej partii wygrywając ją na przewagi. Skra również zgarnęła trzy punkty, ale natrafiła na większy opór ze strony Espadonu, przegrywając nawet jednego seta. ZAKSA z kolei zmiażdżyła wprost drużynę kielecką, zdobycie zaledwie 46 małych punktów przez Dafi Społem mówi praktycznie wszystko.

Beniaminek z Zawiercia coraz lepiej radzi sobie na parkietach PlusLigowych i tym razem pokonał MKS Będzin odnosząc swoje czwarte zwycięstwo w sezonie. Co prawda pierwszy set padł łupem gości, ale już w kolejnych trzech zawiercianie pokazali, że w tym momencie dysponują lepszą formą i dość pewnie wypunktowali swych rywali.

 

W starciu drużyn, które najbardziej rozczarowują w tym sezonie PlusLigi, w Lubinie lepsi po tie-breaku okazali się siatkarze Czarnych. Wynik ten tak naprawdę nie mógł nikogo zadowolić, ponieważ podział punktów nie zmienił położenia żadnej z tych drużyn. Obie ekipy mają już po siedem porażek, więc trudno im będzie powalczyć o miejsca w pierwszej ósemce ligi.

Kolejka zakończyła się meczem w Olsztynie, gdzie AZS nie bez problemów pokonał Łuczniczkę. Po rozgromieniu bydgoszczan w pierwszej partii, niespodziewanie goście wygrali dwa sety na przewagi i akademicy z Olsztyna musieli mocno sie sprężyć aby doprowadzić do tie-breaka. A w nim po wyrównanej grze, AZS lepiej rozegrał końcówkę i koniec końców, przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.

 

Wyniki 12 kolejki: 1, 2, 3 i 4 grudnia

Asseco Resovia Rzeszów – ONICO Warszawa 0:3 (23:25, 23:25, 17:25)

Resovia: Kędzierski (1), Jarosz (13), Lemański (4), Możdżonek (4), Rossard (10), Śliwka (6), Masłowski (libero) oraz Tichacek, Schoeps, Dryja, Depowski (2), Krastins (3), Rusek (libero). Trener: Roberto Serniotti.
ONICO: Brizard (6), Gjorgiew (1), Wrona (6), Nowakowski (7), Kwolek (16), Włodarczyk (13), Wojtaszek (libero) oraz Vernon-Evans (10), Samica (1). Trener: Stephane Antiga. MVP: Antoine Brizard.

Trefl Gdańsk – BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:16, 25:17, 27:25)

Trefl: Sanders (2), Schulz (23), Nowakowski (10), Grzyb (5), Ferens (8), Szalpuk (13), Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Gunter, Niemiec, McDonnell, Jakubiszak, Majcherski (libero). Trener: Andrea Anastasi. MVP: Damian Schulz.
BBTS: Macionczyk, Bucki (12), Gaca (2), Cedzyński (4), Łukasik (10), Janeczek (11), Marek (libero) oraz Peacock (3), Siek (4), Tarasow, Piotrowski, Czauderna (libero). Trener: Paweł Gradowski.

Jastrzębski Węgiel – GKS Katowice 3:1 (19:25, 25:20, 25:19, 25:22)

Jastrzębski: Kampa (4), Muzaj (20), Kosok (5), Sobala (2), De Rocco (9), Oliva (24), Popiwczak (libero) oraz Lushtaku, Strzeżek, Boruch (1), Turski, R. Quiroga, Ernastowicz, Gdowski (libero). Trener: Mark Lebedew. MVP: Salvador Hidalgo Oliva.
GKS: Fijałek (3), Butryn (17), Krulicki (6), Kohut (5), Sobański (9), G. Quiroga (15), Mariański (libero) oraz Komenda, Witczak (4), Pietraszko (2), Kapelus, Stańczak (libero). Trener: Piotr Gruszka.

PGE Skra Bełchatów – Espadon Szczecin 3:1 (25:16, 25:22, 23:25, 25:21)

Skra: Łomacz (1), Romać (6), Lisinac (16), Czarnowski (8), Bednorz (17), Ebadipour (18), Piechocki (libero) oraz Janusz, Wlazły (9), Kłos (1), Penczew. Trener: Roberto Piazza. MVP: Kacper Piechocki.
Espadon: Tervaportti (5), Kluth (12), Duff (8), Gawryszewski (4), Ruciak (4), Menzel (14), Mihułka (libero) oraz Kowalski, Malinowski (1), Kacperkiewicz, Murek, Jaskuła (libero). Trener: Michal Gogol.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:14, 25:14, 25:18)

ZAKSA: Toniutti (3), Torres (13), Wiśniewski (7), Bieniek (9), Buszek (8), Deroo (18), Zatorski (libero) oraz Falaschi, Jungiewicz (1), Szymura. Trener: Andrea Gardini. MVP: Benjamin Toniutti.
Społem: Stępień, Dokić (7), Schamlewski (1), Morozow (6), Wachnik (9), Łapszyński (9), Czunkiewicz (libero) oraz Nalobin (1), Biniek (libero). Trener: Wojciech Serafin.

Aluron Virtu Warta Zawiercie – MKS Będzin 3:1 (22:25, 25:23, 25:19, 25:17)

Warta: Pająk (4), Bociek (15), Swodczyk (10), Smith (10), Żuk, Guimaraes (17), Koga (libero) oraz Kaczorowski, Patak (11), Andrzejewski (libero). Trener: Emanuele Zanini. MVP: Łukasz Swodczyk.
Będzin: Seif (4), Faryna (13), Ratajczak (7), Grzechnik (3), Klobucar (14), Jordanow (7), Potera (libero) oraz Kozub, Araujo (3), Waliński (3), Peszko. Trener: Stelio De Rocco.

Cuprum Lubin – Cerrad Czarni Radom 2:3 (19:25, 25:21, 26:24, 16:25, 10:15)

Cuprum: Masny (2), Patucha (19), Smoliński (1), Hain (11), Pupart (15), Terzić (10), Kryś (libero) oraz Gorzkiewicz, Michalski (8), Makoś (libero). Trener: Patrick Duflos.
Czarni: Droszyński (1), Filip (6), Teremienko (19), Ostrowski (2), Żaliński (23), Fornal (18), Watten (libero) oraz Dołgopołow, Ziobrowski (14), Huber (3), Rybicki (2). Trener: Robert Prygiel. MVP: Kamil Droszyński.

Indykpol AZS Olsztyn – Łuczniczka Bydgoszcz 3:2 (25:15, 23:25, 24:26, 15:19, 15:12)

Olsztyn: Woicki (1), Hadrava (25), Zniszczoł (15), Kochanowski (11), Andringa (14), Rousseaux (6), Żurek (libero) oraz Kańczok, Pliński (2), Scheerhoorn, Buchowski (6). Trener: Roberto Santilli. MVP: Jan Hadrava.
Łuczniczka: Goas (2), Filipiak (23), Jurkiewicz (7), Szalacha (8), Ananiew (16), Rohnka (3), A. Kowalski (libero) oraz Sieńko, Gryc (6), Bobrowski. Trener: Jakub Bednaruk.

 

tabela po 12. kolejce

miejsce drużyna mecze punkty sety małe punkty
1 ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE 13 37 39:9 1176:953
2 PGE SKRA BEŁCHATÓW 12 30 33:9 1013:905
3 TREFL GDAŃSK 12 23 28:17 1050:973
4 JASTRZĘBSKI WĘGIEL 12 23 25:17 977:924
5 ONICO Warszawa 12 22 26:18 997:970
6 Indykpol AZS Olsztyn 12 22 27:21 1081:1018
7 Asseco Resovia Rzeszów 12 20 24:22 1021:1022
8 Espadon Szczecin 12 19 27:25 1147:1129
9 GKS KATOWICE 12 17 21:22 957:969
10 Cuprum Lubin 12 16 22:26 1051:1061
11 Cerrad Czarni Radom 12 15 22:26 1056:1064
12 Aluron Virtu Warta Zawiercie 12 13 19:29 1025:1059
13 Łuczniczka Bydgoszcz 12 11 14:28 888:979
14 MKS Będzin 12 10 16:29 968:1064
15 BBTS Bielsko-Biała 13 7 14:34 1004:1138
16 Dafi Społem Kielce 12 6 8:33 814:997

 

Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek (tabela) ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:

a) liczba wygranych meczów,
b) lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,
c) lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.

Jeżeli mimo zastosowania powyższych reguł nadal nie można ustalić kolejności, o wyższej pozycji w tabeli decydują wyniki meczów rozegranych pomiędzy zainteresowanymi drużynami w danym sezonie.

Miejsca 1-2 – 1/2 finału fazy play-off
Miejsca 3-6 – baraże o 1/2 finału play-off
Miejsca 13-14 – pokonany zagra baraż z drużyną I ligi
Miejsca 15-16 – spadek do I ligi

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga