Dołącz do nas

Hokej

Liczyliśmy na więcej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ostatnich w tym sezonie hokejowych derbach Katowic GieKSa pokonała Naprzód Janów 3:2. Trener Tom Coolen postanowił dać odpocząć Shane’owi Owenowi i do bramki po kilkumeczowej przerwie powrócił Kamil Kosowski. Już po kilkudziesięciu sekundach sam przed bramkarzem znalazł się Tomasz Malasiński, ale jego strzał został wybroniony. W 4 minucie na ławkę kar trafił Mateusz Adamus. Mocny strzał oddał Devecka, a krążek odbił się od kija Marcina Słodczyka i trafił w samo okienko bramki. Po kilku minutach Malasiński powinien podwyższyć na 2:0, ale po podaniu od Wronki jego strzał obronił Patrik Spesny. W 11 minucie zostaliśmy ukarani za nadmierną ilość graczy na lodzie. Naprzód dobrze rozgrywał przewagę i jeden ze strzałów zatrzymał się na poprzeczce. Na 24 sekundy przed końcem kary faulował Devecka i musieliśmy się bronić w 3. Janów nie wykorzystał jednak ani podwójnej przewagi, ani pojedynczej, a dobrą sytuację po drugiej stronie lodu miał Jesse Rohtla po podaniu Fraszki. Pod koniec tercji w sytuacji sam na sam znalazł się Wronka, ale kolejny raz świetnie interweniował Spesny.

Druga tercja to kolejne szanse bramkowe GieKSy. Z każdą kolejną interwencją Spesnego coraz bardziej jednak zaczęliśmy kombinować, rzadko decydowaliśmy się na strzał, a woleliśmy podawać krążek i przeprowadzać indywidualne akcje. Janowianie szybko wracali do własnej tercji i nie pozwalali nam na kontry, co było główną bronią GKS-u w ostatnich spotkaniach. Drugą bramkę udało się zdobyć dopiero w 34 minucie, gdy Strzyżowski wykorzystał podanie Grofa. Po chwili Janów mógł zdobyć kontaktowego gola, ale Kosowski wybronił strzał Słodczyka w sytuacji sam na sam.

Ostatnia tercja rozpoczęła się od gola na 2:1. Nasi zawodnicy wymieniali podania pod własną bramką i jedno z nich zostało przecięte. Najpierw ,,Kosa” wybronił uderzenie Jarosa, ale gdy krążek trafił do Indry, był już bezradny. Po drugiej stronie lodu kolejne kapitalne interwencje notował Spesny, broniąc m.in. Strzał Sawickiego po podaniu Strzyżowskiego. Coraz więcej strzałów było również niecelnych – w dobrych sytuacjach pudłowali chociażby Fraszko czy Themar. W 53 minucie Janowianie dopięli swego i doprowadzili do wyrównania. Strzelcem gola ponownie był Indra, a Kamil Kosowski powinien zachować się lepiej przy jego strzale, bo bronił w tym meczu znacznie trudniejsze uderzenia. Już po 3 minutach GieKSa wyszła jednak ponownie na prowadzenie. Na ławce kar przebywał Dawid Musioł, a Jesse Rohtla spod niebieskiej uderzył na bramkę, krążek odbił się po drodze od jednego z zawodników i zmylił bramkarza. Do końca meczu wynik już się nie zmienił. GieKSa wygrała wszystkie 4 derbowe spotkania z Naprzodem w tym sezonie. Styl pozostawiał wiele do życzenia, ale koniec końców liczą się 3 punkty do tabeli, a było to już siódme zwycięstwo GKS-u z rzędu.

Zawodnik meczu: Jesse Rohtla – zdobywca zwycięskiej bramki zanotował również punkt za asystę przy trafieniu Devecki. Przeprowadził wiele indywidualnych akcji, może czasami niepotrzebnych, ale dał nam ostatecznie zwycięstwo.

TAURON KH GKS Katowice – Anteo Naprzód Janów 3:2
(1:0, 1:0, 1:2)
1:0 Dusan Devecka (Martin Cakajik, Jesse Rohtla) 5/4 03:59
2:0 Marek Strzyżowski (Jakub Grof) 33:27
2:1 Marek Indra (Marcin Jaros, Marek Pohl) 41:08
2:2 Marek Indra (Dawid Zielosko) 52:54
3:2 Jesse Rohtla (Martin Cakajik, Andrej Themar) 5/4 55:36

TAURON KH GKS Katowice: Owen (Kosowski) – Wanacki, Cakajik, Vozdecky, Rohtla, Themar – Devecka, Martinka, Malasiński, Wronka, Fraszko – Rąpała, Grof, Krężołek, Sawicki, Strzyżowski – Krawczyk, Skokan, Dalidowicz, Michał Rybak, Majoch
Anteo Naprzód Janów: Spesny (Niemczyk) – Musioł, Adamus, Gryc, Charousek, Seda – Zielosko, Parizek, Jaros, Słodczyk, Indra – Kosakowski, Sarna, Rajski, Pohl, Skrodziuk – Kapłon, Piper, Kosmęda, Stokłosa

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga