Dołącz do nas

Piłka nożna

Są rzeczy ważniejsze niż piłka nożna…

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przerwa zimowa jest dla mnie, jak i większości redaktorów GieKSa.pl, okresem wytchnienia od harówki podczas ligi. Dzięki dobremu podziałowi obowiązków, każdy i tak swoje robi, w postaci tygodniowego dyżuru i stałej rubryki co dwa tygodnie. Mnie ten czas przypada na czwartek, właśnie co pół miesiąca. Dotychczas skupiałem się na kilku słowach dotyczących aktualnej sytuacji w GieKSie, właśnie w odstępach dwutygodniowych. Tym razem będzie nieco inaczej i w innym temacie.

Co do sytuacji w GKS powiem tylko tyle, że wyniki sparingów z niezłymi przeciwnikami są więcej niż zadowalające, katowiczanie nie tracą bramek, dodatkowo zespół zaliczył naprawdę solidne wzmocnienie w postaci Dalibora Volasa, który wielokrotnie grał w europejskich pucharach, pokonując m.in. bramkarzy takich klubów jak Glasgow Rangers, Birmingham City czy Club Brugge. Są dwie opcje – albo przyszedł na wczesną emeryturę, albo podniesie jakość tej drużyny o dwa szczeble wyżej, jak choćby kiedyś Ljuboja w Legii czy nie wychodząc daleko – Paweł Brożek w Katowicach (kto pamięta jego pierwsze mecze, ten wie).

Ale są rzeczy ważniejsze. Cała GieKSa żyje pomocą dla żony naszego kolegi Łukasza Mirowskiego – Oli. Prędkość, z jaką akcja rozprzestrzenia się pokazuje, że ludzi chętnych do pomocy i mających dobre serce jest naprawdę bardzo wielu. Wbrew jakimś sloganom typu, że w „dzisiejszych czasach nie można liczyć na drugiego”. Jak się okazuje, można i to w bardzo szerokim wymiarze. Zresztą – akcja wyszła już dużo poza GieKSiarskie kręgi i jest duża szansa, żeby szybko zebrać całą potrzebną sumę na zabieg (pod artykułem kilka ważnych wskazówek dotyczących pomocy).

Piszę też o tym dlatego, że naszła mnie dość ważna refleksja w związku z całą zaistniałą sytuacją, a także tym, że do akcji włączyli się piłkarze GKS Katowice. Ktoś powie, że to oczywiste. Ale ja widząc filmik z drużyną i przemawiającym kapitanem Tomaszem Midzierskim widziałem w tym moc i serce. Tak jak czasem (często) zarzucam piłkarzom, że tego serca nie zostawiają na boisku, tak tym razem deklaracja wsparcia była czymś, co zawiera się w określeniu „GieKSiarski charakter”.

Midzier zapowiedział, że piłkarze wesprą Olę w zrzutce, ale dla mnie już sam taki film i przekaz jest wspierający. Operacja jest najważniejsza, ale nie zapominajmy o sile wsparcia, powodującego, że Ola i Miro nie są osamotnieni w tym trudzie, że mają za sobą setki ludzi myślących o nich, wierzących i trzymających kciuki. Także w drużynie GKS Katowice, co zresztą pokazali piłkarze choćby także na Twitterze publikując na swoich profilach link do zrzutki.

Co ze wspomnianą refleksją?

„Piłka nożna to najbardziej poważna, z niepoważnych rzeczy tego świata” – jak powiedział kiedyś Albert Camus. To powoduje, że emocjonujemy się nią, żyjemy nią, wiążemy z klubem na całe życie, przeżywamy gorycz porażki, euforię zwycięstwa, płaczemy, śmiejemy się, złościmy. Nosimy piłkarzy na rękach lub uważamy za najgorsze zło. Tak – piłka nożna i kibicowanie jest odbiciem życia, ale często w skrajnych przejawach, w których nie ma monotonii, tylko często jest czarne albo białe.

W GieKSie żyjemy od lat tym, że bezskutecznie próbujemy się dobić do ekstraklasy. Czasem z powodów czysto sportowych, czasem podejrzewamy, że miały miejsce czynniki pozasportowe, w postaci właśnie niewkładania tyle serca, ile by można było. Frustrujemy się poprzednim sezonem, frustrujemy się jesiennymi derbami. Ja się frustruję bardzo, czego wyraz nieraz daję w felietonach pomeczowych, gdzie piłkarze nie mają ze mną lekko i generalnie cała ta otoczka nie jest zbyt sympatyczna.

Natomiast czym to wszystko jest w obliczu tego, że pojawia się taka sytuacja, jak Oli? Wtedy okazuje się, że w końcu gramy do jednej bramki. Wychodzimy z tej „klatki” pt. „piłkarstwo w GKS Katowice”, w której zawierają się zarówno gra zawodników, jak i nasze opisy meczów. Wychodzimy z tej klatki, w której się trochę kisimy i trochę męczymy ze sobą, bo jest cel, który jest ważniejszy. Zdrowie osoby blisko GieKSy zawsze będzie bowiem ważniejsze niż „jakiś tam” sukces sportowy. W tym momencie piłka nożna staje się właśnie tą rzeczą „niepoważną”, a pojawiają się te bardziej istotne, w których wszyscy zdają egzamin.

Dziękuję zawodnikom GieKSy za to wsparcie i pokazanie, że można na nich liczyć.

A to, czego mogę życzyć sobie, piłkarzom i przede wszystkim Oli, to jak najszybszego zebrania całej kwoty i powrotu do zdrowia. Tak, żebyśmy mogli wszyscy wrócić do tej niepoważnej piłki nożnej, w której znów piłkarze będą grać, a my będziemy opisywać. Znów będziemy w tej piłkarskiej klatce, ale może w końcu z sukcesem i euforią. A ja będę mógł zmienić ton wypowiedzi w stosunku do zawodników na bardziej przychylny nie tylko w kwestii człowieczeństwa, tak jak w tym felietonie, ale także w kwestii czysto sportowej.

Ola i Miro – trzymamy za Was kciuki!
Midzier, liczymy na Was po raz kolejny – walczcie!

Poniżej informacje dotyczące zbiórki – PROSIMY WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW O WZIĘCIE UDZIAŁU W ZRZUTCE!

Wejdź na stronę https://zrzutka.pl/hvzugj i przelej jak najwięcej pieniędzy. Nie czekaj na wieczór, czy bliżej nieokreślone jutro. Zrób to po prostu teraz i pomóż!

Udostępnij ten wpis, gdzie tylko się – Facebook, Twitter itd. Powiedz o zbiórce swoim znajomym. Razem możemy więcej!

Polub i PROMUJ fanpage, na którym będzie pojawiać się więcej szczegółów odnośnie akcji.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga