Dołącz do nas

Siatkówka

Powtórzyć wynik z zeszłego sezonu!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

ASSECO RESOVIA RZESZÓW – GKS KATOWICE 30 marca (piątek) godz. 18.00

 

{RZECZYWISTOŚĆ}

Kolejny trudny przeciwnik przed naszym zespołem… tym razem przyjdzie nam się mierzyć z Resovią Rzeszów.

I znów budujemy negatywną serię, bo porażka z Jastrzębskim była już trzecią z rzędu. Co prawda w porównaniu do przegranych ze Skrą oraz z Wartą, nastąpiło małe przełamanie, bo w końcu wygraliśmy dwa sety, ale gra wciąż pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście plusem meczu w Spodku było to, że wróciliśmy do gry i udało się doprowadzić do tie-breaka, bo po dwóch pierwszych setach sytuacja nie wyglądała zbyt ciekawie. Minusem jest oczywiście zbyt duży kontrast w naszej grze, biorąc pod uwagę postawę w pierwszych dwóch partiach i w kolejnych dwóch wygranych. Ale to co wydarzyło się w tie-breaku wymyka się wszelkim kanonom siatkarskim. Drużyna, mówiąc wprost, „nie wyszła” na parkiet i „zagrała” na kompromitująco niskim poziomie i to był bez wątpienia najsłabszy set w wykonaniu GKS-u w całej historii występów w PlusLidze. Żadnej drużynie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce nie przystoi zagrać w ten sposób, a już naszej GieKSie w szczególności! Mamy nadzieję, że to był tylko niemiły epizod, który niema prawa się więcej powtórzyć! Oprócz środkowych, którzy grają ostatnio na równym i solidnym poziomie, to tylko Quiroga zasłużył na mały plus po meczu z Jastrzębskim. Po raz kolejny zawiódł Kapelus i czas najwyższy aby odstawić tego gracza od wyjściowej szóstki. To wszystko powoduje, że znów trudno o optymizm przed końcówką sezonu, a mecz w Rzeszowie do łatwych nie będzie należał.

Resovia walczy przecież o pierwszą szóstkę ligi, aby załapać się na play-off, a po ostatniej porażce z ONICO, rzeszowianie spadli na siódmą lokatę, mając oczko straty do AZS-u Olsztyn oraz dwa oczka do Jastrzębskiego. Drużyna z Podkarpacia zalicza bardzo słaby sezon (jak na ich możliwości i ambicje) mając już w tym momencie aż 11 porażek na koncie! Po wypadnięciu w zeszłej kampanii ze strefy medalowej, zdecydowano się w Rzeszowie na przebudowę kadry zespołu oraz zmianę trenera. Zabieg ten kompletnie się nie powiódł i bardzo szybko wrócono do opcji z nowym-starym szkoleniowcem, Andrzejem Kowalem. Teraz trwają rozpaczliwe próby ratowania tego sezonu i załapania się do medalowego play-offu, co jak widać nie przychodzi im łatwo, na co również mają wpływ, dwie kontuzje podstawowych środkowych (nie zagrają już do końca bieżącego sezonu) Marcina Możdżonka oraz Bartłomieja Lemańskiego. Mimo tych przeciwności, rzeszowianie wciąż są trudnym rywalem i stanowią ciężką przeszkodę do pokonania. Takich graczy jak Jakub Jarosz, Thibault Rossard, Aleksander Śliwka czy Lukas Tichacek, stać na wiele, więc trzeba podejść do tego przeciwnika z odpowiednim szacunkiem.

W zeszłym sezonie GieKSa była sprawcą sporej niespodzianki wygrywając 3:2 w Rzeszowie. Nie mamy nic przeciwko temu, aby taki scenariusz miał się powtórzyć i w tej kampanii, tym bardziej że wciąż gra się naszemu zespołowi lepiej w meczach wyjazdowych niż domowych.

 

Przewidywane wyjściowe szóstki:

GKS: Fijałek, Butryn, Pietraszko, Kohut, Sobański, Quiroga, Mariański (libero).
Resovia: Tichacek, Jarosz, Dryja, Perłowski, Rossard, Śliwka, Masłowski (libero).

 

{CO PISZĄ O MECZU NASI RYWALE?}

assecoresovia.pl – Dominik Depowski: Będziemy walczyć do ostatniej piłki

W piątkowe popołudnie w hali Podpromie podopieczni trenera Andrzeja Kowala podejmować będą drużynę GKS Katowice. Pojedynek rozpocznie się o godz. 18:00. W pierwszym spotkaniu obydwu ekip pewne zwycięstwo 3:0 zapisali na swoim koncie zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów. W katowickim Spodku od początku do końca rytm gry nadawali rzeszowianie. – W pierwszym meczu katowiczanie postawili nam bardzo trudne warunki i na pewno tak będzie teraz. Musimy szczególnie uważać na ich atakującego, Karola Butryna, który jest pewnym punktem ekipy. Musimy być przygotowani na każde ich zagranie – skomentował Dominik Depowski i dodał. – Drużyna GKS-u to bardzo silny i nieprzewidywalny zespół. Udowodnili to chociażby w ostatnim meczu z Jastrzębskim Węglem, gdzie polegli dopiero po pięciu setach. Rzeszowianom, którzy plasują się na 7. miejscu w ligowej tabeli do końca rundy zasadniczej pozostały trzy spotkania. Każde z nich będzie niezwykle ważne pod względem końcowej klasyfikacji. – Dla nas jest to bardzo ważny mecz, ponieważ cały czas mamy szansę na grę w szóstce. Będziemy walczyć do ostatniej piłki. Wierzymy, że we własnej hali i przy swojej publiczności zdołamy pokonać zespół z Katowic za trzy punkty – zakończył przyjmujący Asseco Resovii.  (…)

 

{HALA SPORTOWA}

Resovia rozgrywa swoje domowe mecze w hali Podpromie o pojemności ok. 4,5 tys miejsc. Rzeszowianie w zeszłym sezonie w meczach „u siebie” mieli bardzo dobry bilans 13 zwycięstw przy tylko 4 porażkach. W obecnej kampanii Resovia osiągnęła następujące wyniki: z Dafi Społem 3:0, z ZAKSĄ 1:3, z Wartą 2:3, z Treflem 0:3, z AZS-em Olsztyn 3:0, z Czarnymi 3:1, z ONICO 0:3, z MKS-em Będzin 3:0, z BBTS-em 3:0, ze Skrą 2:3, z Jastrzębskim 3:0, z Cuprum 3:0 i z Łuczniczką 3:0.

GKS jak wiadomo w zeszłym sezonie grał dobrze „na wyjazdach”, bilans był remisowy, po 8 zwycięstw i porażek. A w obecnym sezonie GieKSa na inaugurację pokonała Czarnych 3:1, potem przegrała z ONICO 1:3, następnie zwyciężyła Trefla Gdańsk 3:0, potem pokonała Espadon Szczecin 3:2 i BBTS Bielsko-Biała 3:1, by wreszcie przegrać ze Skrą 0:3 i z Jastrzębskim 1:3 oraz z AZS-em Olsztyn 2:3. W nowym roku GieKSa przegrała z Łuczniczką 1:3 oraz pokonała MKS Będzin 3:2 i Dafi Społem 3:0 oraz sensacyjnie ZAKSĘ 3;1, a ostatnio przegrała z Wartą 0:3.

 

{HISTORIA}

Pierwsze spotkanie z Resovią w PlusLidze odbyło się w hali Podpromie w dniu 12 listopada 2016 roku i zakończyło się wygraną GKS-u 2:3 (25:17, 23:25, 23:25, 25:22, 11:15). Punkty zdobywali dla Resovii: Rossard 25, Ivović 13, Dryja 11, Lemański 7, Winters 7, Nowakowski 5, Perrin 5, Tichacek 1, Schoeps 1. Dla GieKSy: Butryn 26, Kapelus 13, Kalembka 11, Krulicki 9, Sobański 8, Falaschi 1, Pietraszko 1.
Rewanżowe spotkanie odbyło się w Szopienicach w dniu 22 lutego 2017 roku i ponownie wygrali goście w stosunku 2:3 (26:28, 25:20, 25:22, 23:25, 12:15). Punktowali wtedy dla GKS-u: Butryn 25, Kapelus 18, Sobański 15, Kalembka 10, Krulicki 5, Falaschi 3, Pietraszko 2. Dla Resovii: Schoeps 25, Perrin 19, Nowakowski 12, Rossard 10, Lemański 7, Ivović 3, Możdżonek 2, Drzyzga 1.

Dodatkowy trzeci, a właściwie to w kolejności „pierwszy” mecz pomiędzy tymi drużynami odbył się w dniu 5 lutego 2016 roku we wrocławskiej hali Orbita w ćwierćfinale Pucharu Polski sezonu 2015/16. Spotkanie to wygrali rzeszowianie 3:0 (25:14, 25:19, 25:20). Punkty wtedy zdobywali dla Resovii: Achrem 13, Kurek 11, Holmes 9, Paszycki 7, Jaeschke 5, Drzyzga 3, Penczew 2, Witczak 1. A dla GKS-u: Sobański 7, Król 6, Błoński 6, Pietraszko 5, Butryn 5, Kalembka 2, Biegun 2.

Trzeci mecz w tej rywalizacji w PlusLidze bieżącego sezonu odbył się dnia 13 grudnia 2017 roku w Spodku i zakończył się porażką GieKSy 0:3 (20:25, 25:27, 16:25). Punktowali dla GKS-u: Butryn 14, Quiroga 9, Kohut 6, Sobański 5, Pietraszko 4, Kapelus 3, Stelmach 2, Kalembka 1. Dla Resovii: Jarosz 15, Rossard 14, Śliwka 12, Możdżonek 7, Lemański 5, Tichacek 1.

 

{STATYSTYKI W PLUSLIDZE} – {GKS – RESOVIA}

[Bilans meczów] – 1:2
[Bilans punktów] – 3:6
[Bilans setów] – 5:8
[Bilans małych punktów] – 276:294

[Rozegrane mecze – 3] – GKS: 3- Krulicki, Stańczak, Butryn, Kapelus, Kalembka, Pietraszko, Stelmach, Sobański, 2- Falaschi, Błoński, 1- Van Walle, Witczak, Komenda, Fijałek, Kohut, Mariański, Quiroga,
Resovia: 3- Lemański, Rossard, Dryja, 2- Nowakowski, Perrin, Ivović, Schoeps, Drzyzga, Winters, Depowski, Tichacek, Masłowski, Możdżonek, 1- Jaeschke, Wojtaszek, Kędzierski, Jarosz, Krastins, Śliwka,

[Rozegrane sety – 13] – GKS: 13- Stańczak, Butryn, Sobański, 11- Krulicki, Kapelus, Kalembka, 10- Falaschi, 8- Pietraszko, 5- Stelmach, 3- Błoński, Komenda, Kohut, Mariański, Quiroga, 2- Van Walle, Fijałek, 1- Witczak,
Resovia: 13- Lemański, 12- Rossard, 9- Nowakowski, 8- Perrin, Ivović, Tichacek, Masłowski, Możdżonek, Dryja, 7- Drzyzga, 6- Schoeps, 5- Wojtaszek, Winters, 3- Depowski, Jarosz, Śliwka, 1- Jaeschke, Kędzierski, Krastins,

[Czas trwania spotkań] – 219:129 = łącznie 348 minut
[Widzów] – 4000:4050
[Punkty zdobyte z błędów przeciwnika] – GKS 85 – Resovia 86

[Ilość zdobytych punktów] – GKS 191 – Resovia 208
GKS – Butryn 65, Kapelus 34, Sobański 28, Kalembka 22, Krulicki 14, Quiroga 9, Pietraszko 7, Kohut 6, Falaschi 4, Stelmach 2,
Resovia – Rossard 49, Schoeps 26, Perrin 24, Lemański 19, Nowakowski 17, Ivović 16, Jarosz 15, Śliwka 12, Dryja 11, Możdżonek 9, Winters 7, Tichacek 2, Drzyzga 1,

[Ilość zdobytych punktów w fazie zagrywki] – GKS 63 – Resovia 72
GKS – Butryn 21, Kalembka 10, Kapelus 9, Sobański 7, Krulicki 4, Pietraszko 4, Quiroga 4, Stelmach 2, Falaschi 1, Kohut 1,
Resovia – Rossard 11, Nowakowski 9, Lemański 8, Perrin 7, Jarosz 7, Schoeps 5, Możdżonek 5, Ivović 3, Winters 3, Śliwka 3, Dryja 2, Tichacek 2,

[Ilość punktów zdobytych po przyjęciu zagrywki] – GKS 128 – Resovia 136
GKS – Butryn 44, Kapelus 25, Sobański 21, Kalembka 12, Krulicki 10, Kohut 5, Quiroga 5, Falaschi 3, Pietraszko 3,
Resovia – Rossard 31, Schoeps 21, Perrin 17, Ivović 13, Lemański 11, Dryja 9, Śliwka 9, Nowakowski 8, Jarosz 8, Winters 4, Możdżonek 4, Drzyzga 1,

[Bilans punktów zdobytych do straconych] – GKS 69 – Resovia 90
GKS – Butryn 24, Kapelus 14, Kalembka 12, Krulicki 9, Sobański 7, Quiroga 3, Pietraszko 2, Kohut 2, Stelmach 2, Falaschi 1, Błoński -1, Stańczak -2, Komenda -2, Mariański -2,
Resovia – Rossard 23, Schoeps 17, Nowakowski 11, Jarosz 9, Perrin 9, Lemański 9, Możdżonek 8, Dryja 6, Śliwka 6, Winters 1, Tichacek -1, Jaeschke -1, Ivović -2, Masłowski -2, Drzyzga -3,

[Ilość zagrywek] – GKS 278 – Resovia 292
GKS – Butryn 50, Sobański 45, Kalembka 38, Kapelus 34, Falaschi 30, Krulicki 30, Pietraszko 19, Kohut 11, Quiroga 10, Komenda 5, Błoński 4, Witczak 1, Fijałek 1,
Resovia – Rossard 41, Lemański 36, Nowakowski 30, Tichacek 26, Ivović 24, Schoeps 23, Dryja 21, Perrin 20, Drzyzga 19, Możdżonek 14, Jarosz 11, Winters 10, Kędzierski 10, Śliwka 7,

[Ilość błędów na zagrywce] – GKS 51 – Resovia 55
GKS – Butryn 13, Kalembka 8, Sobański 7, Krulicki 5, Kapelus 4, Pietraszko 4, Falaschi 3, Komenda 2, Kohut 2, Quiroga 2, Błoński 1,
Resovia – Rossard 10, Lemański 9, Ivović 8, Nowakowski 5, Perrin 5, Drzyzga 4, Dryja 3, Tichacek 3, Schoeps 2, Jarosz 2, Śliwka 2, Winters 1, Możdżonek 1,

[Ilość asów serwisowych] – GKS 16 – Resovia 16
GKS – Kalembka 5, Butryn 5, Pietraszko 3, Sobański 2, Kapelus 1,
Resovia – Rossard 5, Lemański 4, Jarosz 2, Tichacek 2, Nowakowski 1, Dryja 1, Ivović 1,

[Ilość przyjęć] – GKS 237 – Resovia 227
GKS – Sobański 89, Kapelus 53, Stańczak 41, Quiroga 27, Mariański 18, Stelmach 2, Kalembka 2, Krulicki 2, Błoński 1, Pietraszko 1, Kohut 1,
Resovia – Ivović 50, Perrin 45, Masłowski 41, Rossard 28, Winters 23, Śliwka 19, Wojtaszek 15, Nowakowski 1, Jaeschke 1, Lemański 1, Możdżonek 1, Kędzierski 1, Krastins 1,

[Ilość błędów w przyjęciu] – GKS 16 – Resovia 16
GKS – Sobański 6, Kapelus 4, Stańczak 2, Mariański 2, Quiroga 2,
Resovia – Ivović 5, Perrin 3, Rossard 3, Winters 2, Masłowski 2, Jaeschke 1,

[Procent przyjęcia dokładnego] – GKS 39% – Resovia 47,5%
GKS – Pietraszko 100%, Krulicki 50%, Kalembka 50%, Stelmach 50%, Stańczak 49,5%, Quiroga 44%, Mariański 33%, Sobański 31,25%, Kapelus 19,5%, Błoński 0%, Kohut 0%,
Resovia – Możdżonek 100%, Wojtaszek 73%, Ivović 53%, Masłowski 52%, Winters 51%, Śliwka 47%, Perrin 43,5%, Rossard 35%, Nowakowski 0%, Jaeschke 0%, Lemański 0%, Kędzierski 0%, Krastins 0%,

[Procent przyjęcia perfekcyjnego] – GKS 19,25% – Resovia 25,25%
GKS – Stelmach 50%, Stańczak 28,5%, Mariański 22%, Sobański 21,75%, Kapelus 9,5%, Quiroga 7%, Kalembka 0%, Krulicki 0%, Błoński 0%, Pietraszko 0%, Kohut 0%,
Resovia – Możdżonek 100%, Masłowski 35%, Ivović 27,5%, Perrin 25%, Rossard 21,5%, Śliwka 21%, Wojtaszek 20%, Winters 7%, Nowakowski 0%, Jaeschke 0%, Lemański 0%, Kędzierski 0%, Krastins 0%,

[Ilość ataków] – GKS 345 – Resovia 349
GKS – Butryn 129, Kapelus 74, Sobański 69, Quiroga 20, Kalembka 20, Krulicki 15, Kohut 9, Pietraszko 5, Falaschi 3, Stelmach 1,
Resovia – Rossard 83, Perrin 49, Ivović 47, Schoeps 40, Śliwka 28, Jarosz 24, Lemański 20, Winters 16, Nowakowski 15, Dryja 14, Możdżonek 8, Jaeschke 2, Drzyzga 2, Tichacek 1,

[Ilość błędów w ataku] – GKS 29 – Resovia 19
GKS – Butryn 17, Sobański 5, Kapelus 3, Kalembka 2, Quiroga 2,
Resovia – Schoeps 4, Rossard 4, Perrin 3, Winters 2, Ivović 2, Jarosz 2, Dryja 1, Śliwka 1,

[Ilość ataków zablokowanych] – GKS 26 – Resovia 28
GKS – Butryn 11, Kapelus 9, Sobański 3, Kohut 2, Pietraszko 1,
Resovia – Rossard 9, Perrin 4, Ivović 3, Schoeps 3, Śliwka 3, Jarosz 2, Lemański 1, Dryja 1, Winters 1, Nowakowski 1,

[Ilość zdobytych punktów w ataku] – GKS 147 – Resovia 166
GKS – Butryn 54, Kapelus 32, Sobański 21, Kalembka 13, Krulicki 9, Quiroga 8, Kohut 6, Pietraszko 2, Falaschi 1, Stelmach 1,
Resovia – Rossard 43, Schoeps 24, Perrin 22, Ivović 14, Jarosz 12, Śliwka 12, Lemański 11, Dryja 9, Nowakowski 8, Winters 6, Możdżonek 4, Drzyzga 1,

[Procent punktów w stosunku do wszystkich ataków] – GKS 42,75% – Resovia 48%
GKS – Stelmach 100%, Kohut 67%, Kalembka 81,75%, Butryn 40%, Pietraszko 40%, Quiroga 40%, Kapelus 38,5%, Sobański 35,75%, Krulicki 33,25%, Falaschi 33%,
Resovia – Schoeps 79,5%, Dryja 64%, Lemański 60,75%, Rossard 50,75%, Drzyzga 50%, Możdżonek 50%, Jarosz 50%, Nowakowski 44,5%, Śliwka 43%, Perrin 41,5%, Winters 38%, Ivović 27%, Jaeschke 0%, Tichacek 0%,

[Ilość bloków punktowych] – GKS 28 – Resovia 26
GKS – Butryn 6, Krulicki 5, Sobański 5, Kalembka 4, Falaschi 3, Pietraszko 2, Kapelus 1, Stelmach 1, Quiroga 1,
Resovia – Nowakowski 8, Możdżonek 5, Lemański 4, Perrin 2, Schoeps 2, Dryja 1, Ivović 1, Rossard 1, Winters 1, Jarosz 1,

[Ilość błędów własnych „innych”] – GKS 6 – Resovia 11
[MVP] – GKS 1: Butryn 1. – Resovia 2: Schoeps 1, Rossard 1,

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Górak: Bardziej smutno było mi niż moim piłkarzom

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu GieKSy z Cracovią podczas konferencji wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Dawid Kroczek.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Było to bardzo emocjonujące spotkanie, porywające wszystkich do bardzo dużych emocji. Zakończyło się niesamowitym happy endem dla nas, bo w momencie, w którym straciliśmy bramkę na 3:3, zrobiło się smutno na duszy, ale jak się okazuje, bardziej mi niż moim piłkarzom. Fenomenalnie wykorzystali ostatnią okazję, by zaatakować i zdobyli bramkę na 4:3. Graliśmy z szalenie mocną ofensywną Cracovią, wiedzieliśmy, że te trzydzieści strzelonych bramek to jest naprawdę ogromny potencjał. Radziliśmy sobie momentami bardzo dobrze, ale jednak Cracovia te trzy bramki strzeliła. Natomiast to, że my strzeliliśmy cztery, to znaczy, że bardzo dobrze się tutaj czujemy, bo z Puszczą strzeliliśmy jeszcze więcej – to tak humorystycznie i z przekąsem. Bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, zasłużone zwycięstwo GKS Katowice.

Po czwartej bramce z racji nagromadzonych emocji, zawodnicy do siebie ruszyli. Nie chciałem, żeby działo się tam coś niedobrego, więc postanowiłem wkroczyć do akcji. Chciałem odciągnąć moich zawodników od tego zamieszania, widząc, że sędzia techniczny zachowuje się biernie. Trzeba było wkroczyć i powiedzieć moim zawodnikom, żeby po prostu zakończyli taką niepotrzebną burzę. Z mojego punktu widzenia nic się nie wydarzyło i jestem zdumiony karą, która została na mnie nałożona przez sędziego technicznego. Dodatkowo na boisku widziałem trenera gospodarzy, więc tym bardziej jestem zdziwiony.

Wiem, że kierownik będzie sprawę rozpatrywał z sędzią techniczną, by opowiedział zdarzenie swoimi oczami. Moje zdanie jest bezwarunkowe – nie używałem wulgarnych słów, nie byłem agresywny, działałem w dobrej wierze. Nie popełniłem żadnego przewinienia.

Jaki był plan na mecz?

Zdecydowanie postanowiliśmy atakować bardzo wysoko. Wiedzieliśmy, że w niskiej obronie możemy mieć problemy. Chcieliśmy uważać na fazy przejściowe Cracovii, trójka zawodników atakująca jest bardzo mocna. Plan polegał na tym, by wykorzystać słabsze rzeczy Cracovii, ale to już zostawiamy dla siebie. Szukaliśmy tych miejsc, by te bramki strzelać. Nie chodziło o to, by szukać okazji z kontrataku, tylko by grać swoją piłkę.

W tym momencie, kiedy prowadzimy 3:1, powinniśmy podwyższyć wynik i tyle w temacie. Cracovia potem atakowała bardzo mocno, chciała odrobić wynik, grając u siebie. To jest taki moment, kiedy trudności jest więcej. Dziś troszeczkę młodzieży na ławce, pięciu zawodników, których zostawiłem w Katowicach, wyszliby w tym spotkaniu. Nie ma co mówić, bo zmiennicy spisywali się bardzo dobrze. Cracovia nas trochę zepchnęła, ale należy wytłumaczyć zawodników siłą ofensywną Cracovii.

GKS inteligentnie zarządzał przerwami w grze.

Ja nie miałem takiego odczucia, że ten czas jest zabierany. Taki moment, kiedy zawodnik chce uspokoić zachowania, nie należy się zbytnio spieszyć, pośpiech jest niekiedy niedobry. Sędzia nikogo nie ukarał za grę na czas, wydaje mi się, że kibice domagali się, by grać szybciej, ale to nie było naszą ideą.

O urazach.

Martwi każdy uraz, teraz chodzi o rozmiar urazu Zrelaka. Mogą być zerwane więzadła, w tym momencie pojechał do szpitala i jest badany, bardziej martwi mnie zdrowie, a nie, która to kontuzja. Sport ma to do siebie, że zawodnicy ulegają kontuzją. Staramy się jak najlepiej, by zawodnicy byli przygotowani. Wydaje mi się, że Grzesiek Rogala wróci w następnym spotkaniu. 

O Maku.

Nawet kiedy kontraktowaliśmy Bartka Nowaka, wiedziałem, że potrzebny mi jest zawodnik z podobnymi rzeczami. W razie awarii, żeby był, byłem pewny, że Mateusz ma takie inklinacje, gra podobnie. Jest nieszablonowy, o elegancji i wysokiej intensywności. Jest szalenie pożyteczny. Na razie po powrocie do Ekstraklasy nie układa mu się tak, jakby sobie tego życzył. Dzisiaj wykorzystał swoją szansę, jestem niezmiernie szczęśliwy. Mateusz to profesjonalista.

Drugi mecz Galana na lewym wahadle, choć to nie jest jego nominalna pozycja. Jest pan z niego zadowolony?

Borja nie spędza na tej pozycji dużo czasu. Z Koroną grał bardzo dobrze, dzisiaj miał po swojej stronie kapitalnego piłkarza. Radził sobie, ale parę pojedynków przegrał. Globalnie jestem zadowolony, bo wiedziałem, jaka dla niego będzie skala trudności. Szacunek, bo radził sobie bardzo dobrze.

Która bramka się panu bardziej podobała w wykonaniu Adriana Błąda – w Gdyni czy dzisiejsza?

Ja czekam na następne (śmiech). Adrian jest zawodnikiem doświadczonym, o olbrzymich perypetiach, nasza droga jest piękną historią. Każdy moment, w którym się tak cieszy i strzela taką bramką, jest dla mnie niesamowity.

O przerwach na reprezentacje.

Wiemy, jakie są terminy przerwy reprezentacyjnej. Nie szukałem w ostatnich wynikach kryzysu, graliśmy bardzo dobrze w Warszawie i z Koroną. Sknociliśmy puchar, chcieliśmy w nim być, bardzo nam z tym źle. Ja kryzysu nie widziałem. My bardzo szybko potrafimy mówić o kryzysie, a niekiedy to po prostu nieprawda. Trzeba być cierpliwym.


Dawid Kroczek (trener Cracovii):
Nikt z nas nie jest usatysfakcjonowany wynikiem. Jeżeli strzelamy trzy bramki i przegrywamy mecz, to musimy się zastanowić nad wieloma rzeczami. Pozytywne jest to, że przegrywając, po raz kolejny doprowadzamy do wyrównania w ostatniej minucie meczu i to jest plus, ale ilość błędów, które popełniliśmy – indywidualnych i formacyjnych, doprowadziły do tego, że przegraliśmy mecz. Nie możemy mówić, że wszystko jest bardzo dobrze, bo straciliśmy jeden lub trzy punkty Jesteśmy w stanie grać na takim poziomie, żeby czegoś takiego uniknąć. To lekcja dla nas, co należy poprawić, aby w czołówce tabeli się utrzymać. Musimy być zespołem bardziej kompleksowym, czyli nie tylko dobrze atakować, ale też bronić.

Kontynuuj czytanie

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

zMAKomity mecz!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotnie popołudnie zmierzyliśmy się z Cracovią. Z okazji Święta Niepodległości w okolicach stadionu żołnierze Wojska Polskiego prezentowali swój sprzęt oraz częstowali grochówką. Przed wejściem zawodników na murawę żołnierze wnieśli 80-metrową flagę Polski oraz został odśpiewany hymn.

Mecz rozpoczęła Cracovia i od razu zepchnęła GieKSę do defensywy. W drugiej minucie wyszliśmy z defensywy i zapowiadała się dobra kontra, niestety Galan stracił piłkę i świetnym rajdem popisał się zawodnik Cracovii, ale podawał niecelnie i bezpańska piłka przecięła pole karne. Chwilę po wznowieniu gry znowu straciliśmy piłkę, co skutkowało dośrodkowaniem Kallmana, które zamieniło się po rykoszecie w strzał i Kudła z problemami złapał piłkę zmierzającą do bramki. W 7. minucie przeprowadziliśmy akcję, która skończyła się dośrodkowaniem, niestety całość była zbyt wolna i można było ją lepiej rozegrać. W 9. minucie Repka wypuścił Zrelaka, który chciał przejść na lewą nogę, ale obrońca zdążył wrócić i wygarnął mu piłkę. W 13. minucie gracz przeciwników zagrał ręką na 35. metrze i wykonaliśmy rzut wolny. Po dośrodkowaniu Cracovia ponownie faulowała tuż polem karnym. Do piłki podszedł Mak, który najpierw uderzył w mur, ale jego dobitka z woleja wpadła do siatki. Po bramce mieliśmy dużo gry w środku pola, w której to GieKSa częściej utrzymywała się przy piłce. W 20. minucie Kallman wykonał centrostrzał po ziemi na krótki słupek Kudły, z którym ten sobie bez problemu poradził. W 23. minucie Zrelak dostał prezent od bramkarza i od razu uderzył na praktycznie odsłoniętą bramkę, niestety źle trafił w piłkę i przy okazji nabawił się kontuzji. Został zniesiony na noszach, a zastąpił go Bergier. Cracovia po chwilowej przerwie w grze ruszyła do ataku. W jednym z nich Sokołowski, walcząc o piłkę, upadł w polu karnym, ale jedyne, co otrzymał, to żółtą kartkę za symulowanie. W 32. minucie Hasić posłał z rzutu wolnego wysoką piłkę na długi słupek i kolejny raz Kudła pewnie ją złapał, a przy okazji był faulowany. W 33. minucie Mak wykonał rajd lewą stroną i dośrodkowywał do Błąda, ale obrońca go ubiegł. W 39. minucie Błąd zagrał do Maka, a ten w sytuacji sam na sam obiegł bramkarza i strzelił do pustej bramki. W 44. minucie błąd w przyjęciu piłki przez Jędrycha, który mógł skończyć się stratą piłki na rzecz Kalmana. Nasz obrońca ratował się podaniem czubkiem buta do Klemenza, przy okazji trafiając w nogę Kallmana. Stadion domagał się faulu, ale sędzia puścił grę dalej. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się dwubramkowym prowadzeniem, piłka po dośrodkowaniu odbiła się od pleców naszego zawodnika i trafiła pod nogi Maigaarda, który strzelił sprzed pola karnego. Po drodze futbolówka odbiła się od Repki i kompletnie zmyliła Kudłę. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 2:1 dla GieKSy.

Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy straciliśmy piłkę. W 49. minucie Bergier strzelił wysoki nad bramką. Chwilę później dostaliśmy dwie żółte kartki: Klemenz (za faul taktyczny) i Bergier (za przeszkadzanie i opóźnienie gry). Cracovia wyszła na drugą połowę bardzo zmotywowana. Około 54. minuty GieKSa zaczęła dłużej utrzymywać się przy piłce, aczkolwiek nie wynikały z tego żadne konkrety w postaci okazji bramkowych. W 59. minucie Kowalczyk przeciął dośrodkowanie tak niefortunnie, że piłka spadła pod nogi Hasicia, a ten niecelnie strzelił z półwoleja nad bramką. W 62. minucie Adrian Błąd popisał się przepięknym strzałem z około 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do bramki. Po golu GieKSa miała kolejną okazję. Mak, po świetnym zwodzie, trafił w słupek, a Bergier dobijając z kilku metrów, trafił wprost w Ravasa. Po tej akcji Cracovia zaczęła dochodzić do głosu i Kudła z trudem obronił strzał po ziemi Hasicia. W 70. minucie padła kolejna piękna bramka, niestety tym razem dla rywali – z dystansu trafił Maigaard. Sędzia sprawdzał jeszcze sytuację z wozem VAR, bo domagaliśmy się odgwizdania faulu na Bergierze, ale ostatecznie bramka została uznana. Od drugiej bramki mecz przyspieszył. Cracovia atakowała, a GieKSa próbowała sił w kontrach. W 81. minucie Mak dostał żółtą kartkę za przeszkadzaniu w rozpoczęciu gry. W 83. minucie Mak zszedł z boiska, a w jego miejsce pojawił się Milewski. Po zmianie Galan próbował rozegrać piłkę i posłał ją prosto pod nogi piłkarza z Cracovii, ten chciał wypuścić Hasicia, ale za mocno podał i piłka znalazła się na aucie bramkowym. Chwilę później Cracovia miała kolejne dośrodkowanie, ale piłkę złapał nasz bramkarz. W 88. minucie znowu Kudła piękną paradą uratował GieKSę przed utratą bramki. Niestety w doliczonym czasie gry Kallman strzelił z główki i wyrównał stan rywalizacji. Cracovia próbowała jeszcze zaatakować, nasi piłkarze szanowali piłkę, ale ostatnie słowo należało do GieKSy. Wasielewski zatańczył z piłką na boku pola karnego, wrzucił ją na głowę Kowalczyka, a ten przedłużył do Milewskiego, który z bliskiej odległości nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Po bramce doszło do zamieszania, zawodnicy obu drużyn zaczęli się przepychać, a na boisko wbiegł trener Rafał Górak. Po tej sytuacji sędzia dał cztery żółte kartki, a czerwoną obejrzał… nasz szkoleniowiec. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie – po szalonym meczu GieKSa wygrała 4:3 w Krakowie!

9.11.2024, Kraków
Cracovia – GKS Katowice 3:4 (1:2)
Bramki: Maigaard (45, 70), Kallman (90) – Mak (15, 39), Błąd (62), Milewski (90).
Cracovia Kraków: Ravas – Jugas (71. Al-Ammari), Hoskonen, Skovgaard, Kakabadze, Sokołowski (81. Bochnak), Maigaard, Olafson (71. Biedrzycki), Hasić, Kallman, Rózga (60. Van Buren).
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Klemenz, Czerwiński, Galan (90. Marzec)  – Błąd, Kowalczyk, Repka, Mak (83. Milewski) – Zrelak (27. Bergier).
Żółte kartki: Sokołowski, Ravas, Hoskonen, Al-Ammari – Klemenz, Bergier, Mak, Błąd.
Sędzia: Damian Sylwestrzak.
Widzów: 10679 (0 kibiców GieKSy – zamknięty sektor gości).

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga