Dołącz do nas

Siatkówka

PlusLiga: 30 kolejka – ONICO poza „szóstką” i spadek BBTS-u

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zakończyła się faza zasadnicza w PlusLidze na sezon 2017/18. Walka o grę w pierwszej szóstce oraz o utrzymanie w lidze trwała do samego końca.

O „szóstkę” walczyły jeszcze cztery drużyny i wydawało się, że nie nastąpią żadne zmiany w ich kolejności. Ale już na otwarcie tej kolejki ONICO dość niespodziewanie straciło punkt w Radomiu i tym samym dało szansę pozostałym ekipom, w tym w szczególności jastrzębianom na wyprzedzenie ich w tabeli. Zarówno Resovia, jak i AZS Olsztyn i Jastrzębski, nie mieli żadnych problemów z wygraniem swoich spotkań za trzy punkty, co sprawiło wyrzucenie warszawian poza szóstkę, która powalczy o medale mistrzostw Polski. Jeszcze całkiem niedawno ONICO walczyło o drugą lokatę ze Skrą i wydawało się mało prawdopodobne, aby zabrakło warszawian w play-offie. Niestety dla nich, końcówkę fazy zasadniczej mieli bardzo słabą (na 8 meczów przegrali aż 5) i dosłownie rzutem na taśmę zostali wypchnięci poza „szóstkę”.

Równie ciekawa rywalizacja toczyła się o uniknięcie spadku z PlusLigi. Zarówno Łuczniczka jak i BBTS postawiły się swoim rywalom, ale nie udało im się zapunktować w ostatniej kolejce. Sytuacja była o tyle ciekawa, że bydgoszczanie szybciej zakończyli swój mecz w Gdańsku i mogli już tylko biernie obserwować to co działo się jeszcze na parkiecie w Zawierciu. A tam bielszczanie potrzebowali zwycięstwa aby wyprzedzić Łuczniczkę w tabeli. Udało się im ugrać tylko jednego seta, więc tym sposobem to BBTS jest towarzyszem niedoli Dafi Społem Kielce i obie te drużyny w przyszłym sezonie zagrają w 1 lidze.

O miejsca 13-14 zagrają ze sobą MKS Będzin i Łuczniczka Bydgoszcz, a przegrany z tej pary będzie musiał bronić się przed spadkiem z PlusLigi w barażu z najlepszą drużyną 1 ligi, którą został zeszłoroczny spadkowicz, drużyna AZS-u Częstochowa (oczywiście jeśli spełni wymogi regulaminowe dotyczące dopuszczenia klubu do udziału w rozgrywkach PlusLigi).
Niestety nasza GieKSa nie powtórzy już wyniku z poprzedniej kampanii, spadając w ostatniej kolejce z dziesiątego miejsca. W zeszłym sezonie po fazie zasadniczej mieliśmy bilans 13 wygranych przy 17 przegranych i właśnie tego jednego zwycięstwa więcej zabrakło nam, aby zagrać znów o 9 lokatę. No cóż… (na dokładną ocenę naszej gry przyjdzie pora po sezonie). Teraz czekają nas jeszcze dwa mecze (w środę i w sobotę) ze Stocznią (Espadonem) Szczecin o miejsce 11.

 

Wyniki 30 kolejki: 13, 14 i 15 kwietnia

Cerrad Czarni Radom – ONICO Warszawa 2:3 (25:22, 25:16, 26:28, 22:25, 14:16)

Czarni: Vincić (2), Filip (5), Teremienko (8), Huber (3), Fornal (27), Kwasowski (19), Watten (libero) oraz Żaliński (6), Ziobrowski (2), Ostrowski (5). Trener: Robert Prygiel.
ONICO: Brizard (7), Gjorgiew (6), Wrona (10), Nowakowski, Kwolek (20), Samica (13), Wojtaszek (libero) oraz Firlej (1), Kowalczyk (7), Włodarczyk (8). Trener: Stephane Antiga. MVP: Andrzej Wrona.

PGE Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (26:24, 25:17, 34:32)

Skra: Łomacz, Wlazły (18), Lisinac (10), Kłos (11), Bednorz (7), Ebadipour (13), Piechocki (libero) oraz Janusz, Romać, Czarnowski (1), Penczew (5). Trener: Roberto Piazza. MVP: Mariusz Wlazły.
ZAKSA: Toniutti (1), Torres (9), Wiśniewski (1), Bieniek (5), Buszek (10), Deroo (7), Zatorski (libero) oraz Falaschi, Jungiewicz (5), Rejno (5), Semeniuk (8). Trener: Andrea Gardini.

Trefl Gdańsk – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (30:28, 25:15, 27:25)

Trefl: Sanders, Schulz (18), Grzyb (7), Niemiec (9), Jakubiszak (11), Mika (11), Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Gunter, Majcherski (libero). Trener: Andrea Anastasi. MVP: Damian Schulz.
Łuczniczka: Goas (3), Filipiak (22), Sacharewicz (6), Akala (2), Gryc (20), Gorczaniuk (6), A. Kowalski (libero) oraz Sieńko, Bieńkowski, Szalacha (2), Ananiew. Trener: Jakub Bednaruk.

Cuprum Lubin – GKS Katowice 3:1 (25:18, 25:17, 15:25, 25:20)

Cuprum: Gorzkiewicz (4), Kaczmarek (21), Gunia (7), Hain (6), Pupart (9), Taeht (16), Kryś (libero) oraz Patucha, Terzić, Makoś (libero). Trener: Patrick Duflos. MVP: Łukasz Kaczmarek.
GKS: Komenda (2), Butryn (19), Pietraszko (12), Kohut (4), Kapelus (4), Sobański (9), Mariański (libero) oraz Fijałek (1), Krulicki (3), Stelmach, Stańczak (libero). Trener: Piotr Gruszka.

Indykpol AZS Olsztyn – MKS Będzin 3:0 (25:14, 25:17, 25:11)

Olsztyn: Woicki (2), Hadrava (16), Pliński (4), Kochanowski (14), Andringa (13), Rousseaux (8), Żurek (libero) oraz Kańczok. Trener: Roberto Santilli. MVP: Robbert Andringa.
Będzin: Seif, Araujo (11), Ratajczak (3), Grzechnik (1), Waliński (2), Peszko (2), Potera (libero) oraz Kozub (2), Faryna (2), Kowalski (1), Klobucar (6), Jordanow (2). Trener: Gido Vermeulen.

Asseco Resovia Rzeszów – Stocznia (Espadon) Szczecin 3:0 (25:18, 25:21, 25:19)

Resovia: Tichacek, Jarosz (12), Chinenyeze (10), Dryja (6), Rossard (14), Śliwka (12), Masłowski (libero) oraz Kędzierski, Schoeps (2), Perłowski, Depowski. Trener: Andrzej Kowal. MVP: Thibault Rossard.
Stocznia: Tervaportti, Malinowski (16), Gałązka (7), Gawryszewski (3), Ruciak (5), Wika (8), Mihułka (libero) oraz Kowalski, Kluth. Trener: Michal Gogol.

Jastrzębski Węgiel – Dafi Społem Kielce 3:0 (25:23, 25:16, 25:21)

Jastrzębski: Kampa (5), Muzaj (3), Kosok (7), Sobala (6), Quiroga (5), Oliva (20), Popiwczak (libero) oraz Strzeżek (5). Trener: Ferdinando De Giorgi. MVP: Salvador Hidalgo Oliva.
Społem: Stępień (1), Dokić (11), Nalobin (5), Morozow (4), Biniek (3), Łapszyński (9), Czunkiewicz (libero) oraz Adamski (1), Superlak (7), Schamlewski. Trener: Dariusz Daszkiewicz.

Aluron Virtu Warta Zawiercie – BBTS Bielsko-Biała 3:1 (32:30, 16:25, 25:21, 25:21)

Warta: Pająk (3), Bociek (22), Zajder (7), Smith (11), Żuk (4), Guimaraes (20), Koga (libero) oraz Popik (1), Swodczyk (2), Długosz, Patak. Trener: Emanuele Zanini. MVP: Grzegorz Pająk.
BBTS: Peacock (4), Krikun (2), Gaca (9), Cedzyński (9), Tarasow (12), Łukasik (12), Jaglarski (libero) oraz Macionczyk, Bucki (20), Piotrowski, Marek (libero). Trener: Paweł Gradowski.

 

tabela po 30. kolejce

miejsce drużyna mecze punkty sety małe punkty
1 ZAKSA KĘDZIERZYN-KOŹLE 30 75 81:31 2699:2317
2 PGE SKRA BEŁCHATÓW 30 72 81:29 2594:2358
3 Trefl Gdańsk 30 65 74:35 2554:2328
4 Asseco Resovia Rzeszów 30 57 64:42 2456:2353
5 Indykpol AZS Olsztyn 30 57 69:49 2712:2536
6 Jastrzębski Węgiel 30 57 67:47 2591:2458
7 ONICO Warszawa 30 56 70:48 2693:2579
8 Cuprum Lubin 30 45 56:59 2555:2546
9 Cerrad Czarni Radom 30 43 58:58 2613:2571
10 Aluron Virtu Warta Zawiercie 30 39 54:66 2649:2720
11 GKS KATOWICE 30 36 49:65 2478:2576
12 Stocznia Szczecin 30 34 52:71 2660:2799
13 MKS Będzin 30 29 42:71 2410:2638
14 Łuczniczka Bydgoszcz 30 21 33:77 2338:2605
15 BBTS BIELSKO-BIAŁA 30 19 37:80 2483:2739
16 DAFI SPOŁEM KIELCE 30 15 24:83 2211:2573

 

Faza play-off sezonu 2017/18

Awans bezpośredni do półfinału: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skra Bełchatów

Ćwierćfinał: do dwóch zwycięstw – 18, 21 i 22 kwietnia

Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel

Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia Rzeszów
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn

półfinał – ZAKSA zagra ze zwycięzcą pary Resovia-Olsztyn, a Skra zagra ze zwycięzcą pary Trefl-Jastrzębski

 

o miejsce 7 – dwumecz – 18 i 21 kwietnia

Cuprum Lubin – ONICO Warszawa
ONICO Warszawa – Cuprum Lubin

o miejsce 9 – dwumecz – 18 i 21 kwietnia

Aluron Virtu Warta Zawiercie – Cerrad Czarni Radom
Cerrad Czarni Radom – Aluron Virtu Warta Zawiercie

o miejsce 11 – dwumecz – 18 i 21 kwietnia

Stocznia (Espadon) Szczecin – GKS Katowice
GKS Katowice – Stocznia (Espadon) Szczecin

 

o miejsce 13 – do dwóch zwycięstw – 18, 21 i 22 kwietnia

Łuczniczka Bydgoszcz – MKS Będzin
MKS Będzin – Łuczniczka Bydgoszcz
MKS Będzin – Łuczniczka Bydgoszcz

baraż do trzech wygranych meczów: przegrany z tej pary zagra z AZS-em Częstochowa

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga