Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Porażka w Nowym Sączu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

11 sierpnia piłkarze GKS-u Katowice udali się do Nowego Sącza, by w ramach czwartej kolejki Fortuny 1 Ligi zmierzyć się z Sandecją. W porównaniu do poprzedniego meczu, w wyjściowej 11-stce GieKSy miały miejsce trzy roszady: w składzie znaleźli się Adrian Łyszczarz i Kamil Kurowski, zabrakło natomiast Kacpra Tabisia i Grzegorza Piesio, a w ostatniej chwili nastąpiła również zmiana na środku obrony. Do gry awizowano bowiem Rafała Remisza, mecz rozpoczął jednak Tomasz Midzierski. Pierwszy raz w meczowej 18-stce meczowej znalazł się David Anon. Sądeczanie do spotkania przystąpili w następującym składzie: Kozioł – Piter-Bućko, Szufryn, Flis – Chmiel, Baran, Małkowski, Kasprzak, Kałahur – Gabrych, Klichowicz.

Mecz rozpoczął się o godzinie 19:10. Sandecja zagrała długą piłkę na skrzydło i tuż przy chorągiewce faulował Frańczak. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego uderzona piłka trafiła w słupek. W kolejnej akcji dobrze w polu karnym interweniował Midzierski. Od pierwszych minut spore problemy z rywalami miał Adrian Frańczak. W 5. minucie pierwszą akcję przeprowadziła GieKSa. Dośrodkowanie Błąda zostało wybite na rzut rożny. W 8. minucie źle interweniował bramkarz Sandecji po uderzeniu Błąda z dystansu, do piłki dopadł Rumin, ale jego dobitka trafiła w bramkarza. W 13. minucie w okolicy 20. metra od bramki faulowany został Łyszczarz, a jego uderzenie z rzutu wolnego trafiło w podskakujący mur. Po licznych atakach z obu stron w pierwszych minutach mecz się nieco uspokoił. Obie drużyny próbowały gry skrzydłami i niskich, kąśliwych dośrodkowań. W 29. minucie żółtą kartkę za faul taktyczny otrzymał Kamil Kurowski. Z czasem optyczną przewagę zaczęła zyskiwać GieKSa, a Sandecja liczyła głównie na kontry. W 34. minucie fatalny błąd popełniła defensywa Sandecji, Michalik po podaniu Rumina znalazł się sam przed bramkarzem, jednak miał problemy z przyjęciem piłki i bramkarz zdążył skrócić kąt i odbić uderzenie. Po chwili szybki atak wyprowadzili Sądeczanie, minięty został wychodzący z bramki Pawełek, lecz zaasekurował go Midzierski. Pod koniec pierwszej połowy kilka sytuacji stworzyła Sandecja, ale ta część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.

Po czterech minutach od gwizdka rozpoczynającego drugą połowę meczu na boisku zameldował się Dominik Bronisławski, który zmienił Damiana Michalika. Tuż przed tą zmianą nasi piłkarze zepsuli dobrze zapowiadającą się kontrę. W 54. minucie strzał z dystansu jednego z Sądeczan minimalnie minął słupek bramki strzeżonej przez Mariusza Pawełka. Po chwili do uderzenia głową doszedł Chmiel, ponownie uderzenie było niecelne. W 57. minucie po szybkiej wymianie podań w świetnej sytuacji znalazł się Rumin, ale jego strzał na słupek sparował bramkarz. Kilka następnych minut należało do GieKSy. Niestety w 64. minucie przyspała nasza obrona, podanie prostopadłe przeszyło naszą linię defensywy, a mocnym strzałem Pawełka pokonał Mateusz Klichowicz. Po tej bramce Adriana Łyszczarza zmienił Kacper Tabiś, a w 72. minucie zawodnik ten otrzymał żółtą kartkę. Po 4 minutach pierwszy raz w barwach GieKSy na boisku pojawił się David Anon, który zastąpił Adriana Błąda. W 78. minucie piłka kolejny raz znalazła się w bramce GKS-u, ale sędzia odgwizdał spalonego. W 85. minucie drugą żółtą kartką ukarany został Tabiś i po zaledwie 20 minutach gry opuścił boisko. W 89. minucie bardzo dobry strzał po akcji Anona oddał Kurowski, spod poprzeczki wyjął go jednak bramkarz Sądeczan. Do drugiej połowy sędzia postanowił doliczyć 5 minut. Mocny strzał z dystansu oddał jeszcze Małkowski, ale Pawełek zdołał przenieść piłkę nad poprzeczkę. Mecz zakończył się porażką GieKSy 1:0.

Sandecja Nowy Sącz 1:0 GKS Katowice

Bramka: Klichowicz

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Hanys

    11 sierpnia 2018 at 21:13

    A jo! jak powiedziałby krecik.

  2. Avatar photo

    1964

    11 sierpnia 2018 at 21:41

    Paszulewicz dej se spokój odejdź!są wmega klubie niby „wojownicy” ale zapomniałeś o piłkarzach!kolejny rok w ryj!

  3. Avatar photo

    keinemeine

    11 sierpnia 2018 at 22:25

    To nie wina Paszula-to fatum, które nas nie opuszcza. Mieliśmy trzy 100%-owe sytuacje i nie wpadła ani jedna. A Sandecji wpadła ta jedna jedyna. Ehh, przykro 🙁

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga