Dołącz do nas

Piłka nożna

[9 KOLEJKA] Grad bramek, przełamanie w Niecieczy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W sytuacji, kiedy weźmiemy pod uwagę wszystkie spotkania 9.kolejki to poza Mielcem padło bardzo dużo bramek. Kilka nieoczekiwanych rozstrzygnięć, emocjonujące końcówki, odwrócenie losów spotkania — właściwie było wszystko, co zawiera się w haśle Pierwsza Liga to styl życia.

Kryzys w Katowicach nie zamierza się skończyć. Pierwszy z czterech meczów u siebie skończył się remisem mimo prowadzenia gospodarzy 2:0 do przerwy. GKS dopiero drugi raz w tym sezonie strzelił dwa gole, ich autorami byli Woźniak i Puchacz. Dla obu były to debiutanckie bramki w barwach naszej drużyny. Puchaczowi pomogła kuriozalna interwencja bramkarze Odry. Opolanie do remisu doprowadzili w ciągu czterech minut po golu Martina oraz samobójczym trafieniu Poczobuta po akcji Rybickiego.

Termalica wreszcie zwycięska. W debiucie trenera Kaczmarka zespół gospodarzy przechylił szalę na swoją korzyść w 90. minucie. Dla Niecieczy strzelali Gergel oraz Jovanović. Dla gości, dla których była to dopiero druga porażka w rozgrywkach, trafił Wołąkiewicz z rzutu karnego. Termalica mimo wygranej pozostaje w strefie spadkowej.

W Głogowie sinusoida trwa, po wygranej z Chojnicami, porażce w Opolu i wygranej z GKS-em przyszła kolej na porażkę. Gospodarze musieli uznać wyższość Puszczy. W pierwszej połowie padły aż cztery bramki. Wynik otworzył Drzazga, następnie wyrównał Maćkowski. Później dwukrotnie trafił Szczepaniak i goście schodzili na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. W 89. minucie rozmiary porażki zmniejszył Stolc, który zamienił na bramkę rzut karny.

GKS Jastrzębie po porażce z Garbarnią otrzymał szansę do szybkiej rehabilitacji na własnym boisku. Występujący w roli gości Stomil objął prowadzenie za sprawą Górala, ale w drugiej połowie w ciągu trzech minut gospodarze odwrócili losy spotkania golami autorstwa Adamka oraz Gancarczyka. W 86. minucie goście mogli wyrównać, ale Góral zmarnował rzut karny. Stomil spadł na ostatnie miejsce w tabeli.

W Bielsku Podbeskidzie nadspodziewanie wysoko uległo ŁKS-owi. Zespół Moskala triumfował po golach Bryły, który trafił dwukrotnie, oraz Wolskiego. ŁKS przesunął się na 6. miejsce, natomiast Podbeskidzie spadło do dolnej połowy tabeli. Drużyna z Bielska sąsiaduje z zespołami z Tychów oraz Mielca.

Stal po raz kolejny straciła punkty na własnym boisku w meczu z Wigrami. Drużyna z Suwałk podtrzymała serię spotkań bez porażki i traci do miejsca premiowanego awansem tylko trzy punkty. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, z boiska za dwie żółte kartki wyleciał w końcówce zawodnik gości, Mroczek.

Bytovia skuteczna na własnym boisku. W meczu z GKS-em Tychy wysokie zwycięstwo podopiecznych trenera Stawskiego. Trener Tarasiewicz narzekał na pracę sędziego, który jego zdaniem wypaczył wynik meczu. Na prowadzenie gospodarze wyszli po trafieniu Jarocha. W drugiej połowie wyrównał Grzybek, ale później strzelali już tylko gospodarze. Dla Bytovii trafiali kolejno Burkhardt, Letniowski i Procyszyn. 20-letni Letniowski wyrasta na odkrycie rozgrywek. Dla wicelidera strzelił już 5 bramek w obecnych rozgrywkach i znajduje się na czele klasyfikacji strzelców wraz z dwoma innymi zawodnikami.

W spotkaniu wyjazdowym komplet punktów dopisała do swojego konta Sandecja. Zespół z Nowego Sącza pokonał Wartę Poznań, która notuje serię fatalnych wyników i zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową. Gola dla gospodarzy zdobył Grobelny. Dla gości trafili Małkowski, Chmiel i Kałahur. Sandecja z 19 punktami plasuje się na podium pierwszoligowych rozgrywek.

Lider wyhamowany w Krakowie. Garbarnia niespodziewanie zremisowała z Rakowem. Beniaminek objął prowadzenie po golu Dawida Nowaka. Do wyrównania doprowadził jeszcze w pierwszej połowie Lewicki. W końcówce spotkania karnego nie wykorzystał Formella.

 

9. Kolejka – 8-9 oraz 19 września

 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Chojniczanka Chojnice 2:1

Chrobry Głogów – Puszcza Niepołomice 2:3

GKS 1962 Jastrzębie – Stomil Olsztyn 2:1

GKS Katowice – Odra Opole 2:2

Podbeskidzie Bielsko-Biała – ŁKS Łódź 0:3

Stal Mielec – Wigry Suwałki 0:0

Bytovia Bytów – GKS Tychy 4:1 – mecz rozegrany 8 września, 16:00

Warta Poznań – Sandecja Nowy Sącz 1:3 – mecz rozegrany 8 września, 16:00

Garbarnia Kraków – Raków Częstochowa 1:1 – mecz rozegrany 9 września, 12:30

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga