Dołącz do nas

Hokej

[ZAPOWIEDŹ] Hokejowe ostatki w Satelicie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wicemistrzowie Polski dobrze zareagowali na porażkę z Comarch Cracovią i w piątek wygrali po dogrywce z JKH GKS-em Jastrzębie 3:2, a w niedzielę pokonali KS Unią Oświęcim 4:1. Powrócili tym samym na zwycięskie tory, obejmując przy tym fotel lidera. Wszyscy mamy nadzieję, że passa zwycięstw we własnej hali zostanie podtrzymana w nadchodzącym tygodniu. Będzie to tym samym ostatni tydzień kończącego się powoli maratonu meczów o ligowe punkty w roli gospodarza w tym roku kalendarzowym. Co prawda według terminarza Polskiej Hokej Ligi docelowo na własne lodowisko drużyna ma powrócić w drugiej połowie grudnia, lecz termin ten może ulec zmianie. Tak czy siak, czeka nas blisko trzymiesięczny rozbrat z Satelitą z powodu szczytu klimatycznego, który będzie się odbywał w naszym mieście.

Hokeiści GieKSy rozegrają w tym tygodniu trzy spotkania z drużynami teoretycznie słabszymi, lecz żadnej z tej drużyn nie należy lekceważyć. W naszym zespole kontuzjowany na dłuższy okres pozostaje Marek Strzyżowski, który przypomnijmy, zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji Toma Coolena. Jedyna rotacja dotyczy naszych młodych zawodników, którzy dzielą grę w naszym zespole z występami w Kadrze PZHL. W klasyfikacji kanadyjskiej, w GieKSie bryluje nadal Patryk Wronka, który ma na swoim koncie 8 goli i 7 asyst, a zaraz za nim widnieje Mikołaj Łopuski, zdobywca 8 bramek i 4 asyst, oraz będący także w dobrej formie Jesse Rothla, który zgromadził na swoim koncie 12 punktów za 3 bramki i 9 kluczowych podań.

We wtorek do Katowic przyjeżdża PGE Orlik Opole. Opolanie przed startem rozgrywek dokonali wśród zawodników wielu zmian personalnych. I tak z klubem pożegnali się m.in. bramkarze – Jānis Auziņš, Michał Kieler, który trafił do GieKSy, obrońcy-Miroslav Zaťko, Mateusz Sordon, Arkadiusz Nowak oraz napastnicy – Ivan Ďurač, Jonas Höög, Radek Meidl, Filip Stopiński, Michal Šátek, Karol Wąsiński, Jarosław Lorek, Karol Kisielewski. W ich miejsce Orlik pozyskał fińskiego bramkarza – Toumasa Tolonena, obrońców – Stiefana Stiepanowa, Rory Rawlyka, Marcina Obrała, a także napastników – Aleksandra Gołowina, Szymona Skrodziuka, Maksima Wolkou, Władisława Jełakowa, Oskara Rzekanowskiego. Hokeiści z Opola ten sezon rozpoczęli dość przeciętnie. Po siedmiu rozegranych spotkaniach zajmują 11 miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 6 punktów, na co złożyły się 2 zwycięstwa i 2 porażki po dogrywce oraz 3 przegrane w regulaminowym czasie. W drużynie Orlika warto zwrócić uwagę na dwóch hokeistów, którzy wiodą prym w punktacji kanadyjskiej. Władisław Jełakow zdobył do tej pory 7 bramek i zanotował 6 asyst i Aleksandr Gołowin, który strzelił 5 bramek i 7 razy dogrywał do partnerów.

W piątek w Satelicie skrzyżujemy kije w derbowym pojedynku z Węglokoks Kraj Polonią Bytom. W połowie września włodarze klubu z Bytomia pozyskali sponsora tytularnego stąd właśnie taka, a nie inna nazwa drużyny. W okresie przygotowawczym bytomianie nie próżnowali na transferowym rynku. Z drużyny Polonii odeszli dotychczasowy trener – Aleš Totter, II trener Andrzej Secemski, bramkarze – Filip Landsman oraz Tomasz Zdanowicz, który zakończył karierę sportową, a także obrońcy Michał Działo, Jauhienij Kamienieu, Kamil Falkenhagen, i „ulubieniec” katowickiej publiczności Sebastian Owczarek, który zakończył karierę sportową i został asystentem trenera. Do drużyny ze słynnej już chyba na całym świecie „Stodoły” dołączyli trener Andriej Parfionow, trener bramkarzy Zbigniew Szydłowski, bramkarz Dominik Kraus, który powrócił po dwu letniej przerwie, a także obrońcy – Aleksander Bodora, Aleksandrs Galkins, Grigorij Stawisskij, Kacper Kamieniecki oraz napastnicy – Iwo Sroka, Karol Wąsiński, Siarhiej Kukuszkin, Michaił Samusienka. Węglokoks Kraj Polonia Bytom po 7 rozegranych spotkaniach zajmuje 10 miejsce w ligowej stawce z dorobkiem 8 punktów, na co złożyły się 3 zwycięstwa w tym jedno po dogrywce oraz 4 porażki. W drużynie Polonii najwięcej punktów do tej pory zgromadził Błażej Salamon za 5 goli i 3 asysty i Filip Stoklasa za 4 bramki i 4 kluczowe podania.

W niedzielne popołudnie do Katowic zawita drużyna z Pomorza – MH Automatyka Gdańsk. Gdańszczanie przed niedzielnym meczem z KH Energą Toruń pozyskali nowego sponsora – grupę Lotos. Na razie jednak nie wiadomo czy gdański koncern paliwowy wejdzie w nazwę drużyny. Ekipę znad Bałtyku w okresie przygotowawczym opuścili m.in. bramkarz – Maksim Haradziecki, obrońcy – Yannick Mund, Vlastimil Bilčík, Kyryło Herasymenko, Sebastian Wachowski oraz Patryk Wysocki, który przeszedł do naszego zespołu, a także napastnicy – Adam Skutchan, Kacper Różycki, Michał Kalinowski, Wojciech Wrycza. Do drużyny z Gdańska dołączył, znany w hokejowym środowisku, trener Marek Ziętara, bramkarz – Jewgienij Cariegorodcew, a także obrońcy – Tomasz Pastryk, Aleksander Nowak, Wołodymyr Ałeksiuk, Konstantin Tieslukiewicz, Robin Malý i napastnicy – Mateusz Danieluk, Jegor Rożkow oraz Igor Smal. MH Automatyka Gdańsk rozegrała do tej pory również 7 ligowych potyczek i plasuje się na wysokim 5 miejscu w tabeli. Gdańszczanie wygrali 4 spotkania, a 3 przegrali, w tym 1 po dogrywce. W zespole Automatyki najlepiej punktującymi są, doświadczony Josef Vitek, zdobywca 2 goli i 6 asyst, a także Szymon Marzec, który strzelił 3 bramki i 3 razy asystował.

02.10.2018 (wtorek) 18:30 TAURON KH GKS Katowice – PGE Orlik Opole

05.10.2018 (piątek) 18:30 TAURON KH GKS Katowice – Węglokoks Kraj Polonia Bytom

07.10.2018 (niedziela) 17:00 TAURON KH GKS Katowice – MH Automatyka Gdańsk

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga