Dołącz do nas

Hokej

[RELACJA] TAURON KH GKS Katowice z brązowym medalem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

6 kwietnia TAURON KH GKS Katowice decydującym meczem o brązowy medal TAURON KH GKS Katowice zakończył sezon 2018/2019. Rywalem GieKSy była drużyna TatrySki Podhale Nowy Targ. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 16:00 w Satelicie.

Początek meczu należał do GieKSy. Już w 2 minucie wynik mógł otworzyć Jass, który znalazł się pod bramką i dostał podanie od Rohtli, a chwilę później niezłą sytuację miał Wanacki. Bardzo szybko trener Tomek Valtonen postanowił wziąć czas. Yashin przez połowę tafli dograł do wychodzącego sam na sam Starzyńskiego, ale ten był dobrze blokowany i nie zdołał pokonać Odrobnego. Z biegiem czasu sytuacja na lodzie nieco się wyrównała. W 10 minucie Moisio zaatakował Strzyżowskiego, który był wówczas bez krążka i otrzymał pierwszą w tym meczu karę. Niewiele jednak udało nam się zdziałać w liczebnej przewadze. W 15 minucie Cakajik wybił Różańskiemu kija z rąk, Podhalanie i tak wyszli dwóch na jednego, jednak ich napastnik uderzył niecelnie, a po przerwaniu akcji na ławkę kar trafił Cakajik. Nowotarżanie w przewadze zaprezentowali się jeszcze gorzej od GKS-u. W ostatnich sekundach tercji Sawicki wycofał krążek do Tuhkanena, a ten strzałem z klepy pokonał Odrobnego, dzięki czemu po 20 minutach prowadziliśmy 1:0.

Szybko, bo już po 65 sekundach drugiej tercji Bartosz Fraszko podwyższył na 2:0. Jesse Rohtla próbował uderzać, lecz trafił w łydkę obrońcy, krążek wylądował na kiju Fraszki, któremu pozostało skierować go do odsłoniętej bramki. W 26 minucie jeden z zawodników Podhala wepchnął Tomasza Skokana na bramkarza, a na lodzie doszło do pierwszych przepychanek tego dnia. 3 minuty później na ławkę kar sędziowie odesłali Filip Starzyńskiego. Kolejny raz Nowotarżanie bardzo słabo zagrali w przewadze, a chwilę później sam na sam z Odrobnym wyszedł Fraszko. Tradycyjnie już spróbował strzału między parkanami z backhandu, ale bramkarz Podhala nie dał się na to nabrać. W drugiej połowie tej tercji Nowotarżanie nieco podkręcili tempo. W 35 minucie Guzik w sposób nieprzepisowy zatrzymał Marisa Jassa. Choć gola w przewadze nie zdobyliśmy, to dzięki niej odzyskaliśmy inicjatywę. Na 25 sekund przed końcem tercji karę otrzymał Jass, a już po kilku sekundach Lindskoug został pokonany po raz pierwszy, a strzelcem gola był Dziubiński. Po 40 minutach prowadziliśmy 2:1.

W trzeciej tercji GieKSa atakowała już zdecydowanie rzadziej. Podhalanie z kolei szukali wyrównującej bramki, ale byli w tym dosyć cierpliwi. W 47 minucie mogliśmy odzyskać dwubramkowe prowadzenie, ale Fraszko po dobrym podaniu Wronki trafił prosto w bramkarza. 4 minuty później Pasiut odebrał krążek pod bramką Odrobnego, dograł do Malasińskiego, a ten trafił w słupek. Zmęczeni goście popełniali coraz więcej błędów. W 56 minucie Malasiński wrzucił krążek w tłok przed bramką, a ten odbił się od Laakkonena tak, że wpadł do bramki, ale sędzia po absurdalnie długiej analizie wideo anulował gola. Na 2 minuty i 25 sekund przed końcem tercji Jaśkiewicz wystrzelił krążek poza lodowisko i otrzymał 2-minutową karę za opóźnianie gry, co mocno utrudniło sytuację Podhala, które wciąż marzyło o doprowadzeniu do remisu. Minutę później do boksu zjechał Odrobny, ale dzięki temu Podhale tylko wyrównało ilość w polu. Trener Valtonen poprosił o czas… a sędziowie dopiero po kilkunastu sekundach zorientowali się, że przecież skorzystał już z niego na samym początku meczu. W ostatnich sekundach Pasiut najpierw nie trafił z okolic linii niebieskiej w pustą bramkę, a następnie kompletnie niepotrzebnie sfaulował przeciwnika. Do końca tercji pozostało 9 sekund. Na całe szczęście dla Pasiuta Rohtla wygrał wznowienie, a krążek wybił Devecka, dzięki czemu TAURON KH GKS Katowice zakończył sezon 2018/2019 z brązowym medalem. Do zobaczenia we wrześniu!

TAURON KH GKS Katowice – TatrySki Podhale Nowy Targ 2:1 (1:0, 1:1, 0:0)
1:0 Niko Tuhkanen (Radosław Sawicki, Marek Strzyżowski) 19:59
2:0 Bartosz Fraszko (Jesse Rohtla, Patryk Wronka) 21:05
2:1 Krystian Dziubiński (Joonas Sammalmaa, Marcin Kolusz) 39:43 5/4

TAURON KH GKS Katowice: Lindskoug (Kieler) – Devecka, Cakajik, Strzyżowski, Wronka, Fraszko – Wanacki, Krawczyk, Laakkonen, Pasiut, Malasiński – Jass, Tuhkanen, Yashin, Starzyński, Sawicki – Skokan, Rohtla, Krężołek.

TatrySki Podhale Nowy Targ: Odrobny (Kapica) – Jaśkiewicz, Kolusz, Różański, Dziubiński, Worwa – Wajda, Tolvanen, Guzik, Zapała, Michalski – Hovinen, Suominen, Moisio, Neupauer, Sammalmaa – Mrugała, Dutka, Słowakiewicz, Kapica, Siuty.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    maks

    6 kwietnia 2019 at 19:30

    Brawo !!!!!!!!! szkoda że nie walka o złoto ale nie ma co marudzić !!!

  2. Avatar photo

    Kris

    6 kwietnia 2019 at 19:40

    Dzięki Panowie za medal, walkę i emocje.
    Wzmocnić obronę, pozycje bramkarza i będzie dobrze.

  3. Avatar photo

    Robson

    6 kwietnia 2019 at 23:51

    Dzięki za medal, emocje i walkę o szczyt a nie utrzymanie.
    Popracować nad kondycją bo III tercje mamy słabiutkie, pozyskać nowego bramkarza i po złoto !

  4. Avatar photo

    marek

    7 kwietnia 2019 at 00:46

    O co chodziło Thukanenowi z tym gestem po pierwszej bramce? Kolejny, który ucisza kibiców? Albo mamy pecha do zawodników, co raczej mało możliwe patrząc ilu się ich przewinęło we wszystkich sekcjach. Albo, jeśli trafia się to po raz któryś (tym bardziej, że hokeiści w porównaniu do piłkarzy mają eldorado) to pewnie jesteśmy mimo wszystko specyficzną ekipą kibicowską. Stawiam dolary przeciw orzechom, że z takim podejściem nic nie osiągniemy przez następne kilkanaście/dziesiąt lat. Zmienią się piłkarze, trenerzy i prezesi. I jestem pewny, że nawet zmieni się właściciel Co po niektórzy uznali jako wytłumaczenie i dobrali najśmieszniejszą teorię braku sukcesów. A jestem pewny, że w dalszym ciągu będzie u Nas pasmo niepowodzeń z Naszym podejściem. Przypomnę się za parę/naście lat z tym samym postem. Ciekawe co napiszą mądrale odnośnie miejskich właścicieli.

  5. Avatar photo

    baxxi77

    7 kwietnia 2019 at 11:38

    Może i jestem sceptykiem,ale oczekiwania jak i wymagania sięgały wyżej…Nie zdziwię się jeśli kilku z naszych”brązowych”bohaterów ujrzymy w przyszłym sezonie w całkowicie innych barwach!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga