Dołącz do nas

Piłka nożna

[RELACJA] Kolejna porażka na B1

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po trzech punktach zdobytych w poniedziałkowe spotkanie w Krakowie katowiczanie do kolejnego spotkania przystąpili już w piątek. Rywalem GieKSy na Bukowej była ekipa Stali Mielec. Trener Dudek zdecydował się na zmiany w składzie wpuszczając do ataku Woźniaka w miejsce Śpiączki, Rzonca zmienił Łyszczarza a Puchacz wrócił do składu kosztem Tabisia.

Spotkanie rozpoczęło się pod dyktando GieKSy i już w drugiej minucie mieliśmy dogodną sytuację do strzelenia bramki. Lisowski zdecydował się na rajd w pole karne gości, ale został zatrzymany na 20. metrze. Strzał Błąda z wolnego wylądował za bramką Kiełpina. GieKSa prowadziła grę i agresywnie grała w środku pola raz za razem przecinając szybko akcje rywali. Strzałów z dystansu próbowali Rzonca, Puchacz i Anon, ale były one zbyt lekkie bądź też niecelne, by zaskoczyć bramkarza. Po 20 minutach spotkanie nieco się wyrównało i do ataków ruszyła Stal, podczas gdy GieKSa wyraźnie nastawiła się na kontrę w tym okresie spotkania. W 29. minucie spotkania dobrą akcję z obrony wyprowadził Anon, który podał na skrzydło do Puchacza, pomocnik GieKSy znalazł w środku pola Błąda, który oddał kąśliwy strzał na bramkę Kiełpina. Bramkarza stali sparował pierwsze uderzenie, a dobitka Błąda po podaniu Anona trafiła w boczną siatkę. W 42. minucie najlepszą okazję na bramkę miał Nowak, który zamykał szybką kontrę Stali. Po podaniu w pole karne od Prokica znalazł się sam przed Baranem i praktycznie pustą bramką. Strzał pomocnika gości wylądował nad poprzeczką. Więcej emocji w tej połowie nie było i na tablicy widniał bezbramkowy remis.

W drugiej połowie początek należał do Stali. Groźnie strzelał Janoszka w 52. minucie, ale blok Remisza uratował Barana od utraty gola. Kolejny raz Baran interweniował w 57. minucie, gdy Nowak strzelał z 20 metrów po ziemi. W 60. minucie GieKSa przegrywała 0:1. Wawrzyniak stracił piłkę w bocznej strefie, szybko wyprowadzona kontra trafiła do Prokica, który nie miał problemów z pokonaniem Barana. W 78. minucie GieKSa domagała się rzutu karnego, ale gwizdek sędziego milczał przy akcji Puchacza. Minutę później gola na Bukowej strzelił inny były gracz Łukasz Janoszka, który lekkim strzałem po ziemi skierował piłkę obok bezradnego Barana. Po bramce tempo gry siadło, a GieKSa nie stworzyła sobie okazji bramkowych. Po niezłej pierwszej połowie, ale fatalnej drugiej, przegraliśmy to spotkanie 0:2 i tym samym nie udało się poprawić złej sytuacji przed dwoma ostatnimi spotkaniami.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    KaTe

    4 maja 2019 at 00:34

    Tak na marginesie: kontrę w końcówce I połowy „zmaścił” nie Nowak, a Janoszka.
    Ale w fatalnej II połowie i tak wyraźnie nam „wkulali”. Pan „trener” Dudek pewnie jest jedyną osobą, która potrafi odpowiedzieć na pytanie: dlaczego nie robi zmian, gdy zespół gra fatalnie? Kto ma wtedy reagować? Alojz Łysko? Woźniak, Błąd i Anion mogli się pozabijać o własne nogi, a pan treneiro stoi i patrzy… A w końcu wpuszcza artystę o nazwisku Piesio…

  2. Avatar photo

    oldskul

    4 maja 2019 at 00:53

    Darek, to jebnie.

  3. Avatar photo

    Szwejk

    4 maja 2019 at 01:05

    Cały mecz doping z Blaszoka, ani 1 setki, zaczynam jeździć na Banik. Ahoj.

  4. Avatar photo

    Gerard

    4 maja 2019 at 10:31

    Zarzuty do trenera, że nie robi zmian są bezpodstawne. Na kogo ma zmienić, jak tam same paralityki są. Powiedzmy sobie otwarcie to nie kopaczy czy trenera trzeba zmieniać a cały ten śmieszny sztab dobierający piłkarzy i podrzucający trenetom opinie i rezultaty obserwacji. Od ponad 10 lat sprowadzamy same szmaty, co rok wymieniamy pół drużyny i kilku trenerów, to nie ma prawa działać!

  5. Avatar photo

    ronny_64

    4 maja 2019 at 11:30

    Gerard to bardzo dobrze podsumował jak można jeździć po Dudka, który co jak co ale odbudował ten zespół mentalnie bo znajdowaliśmy się już na samym dnie a co do zmian to mam to samo zdanie kogo miał z ławki puści oprócz Śpiączki nie mamy zawodników którzy są wstanie zrobić jakąś różnice jak ktoś z podstawy słabiej gra. Tyle w temacie …

  6. Avatar photo

    Ab

    4 maja 2019 at 11:48

    Dudek nie ma kogo wpuścić z ławki bo sam tą ławkę ustala. Pytanie tylko według jakich kryteriów ją tworzy wieku, znajomości. I nie wydaje się żeby korzystał z wszystkich możliwości bo młodzi jeśli nie zagraliby lepiej to na pewno nie gorzej. Szkoda, że się tego nie dowiemy.

  7. Avatar photo

    KaTe

    4 maja 2019 at 14:28

    No właśnie! @Ab dotknął istoty sprawy: Dudek sam (chyba?) sobie układa listę rezerwowych. A w 80 minucie przegrywając dwa zero i nie wierząc w zwycięstwo – wpuściłby Grychtolika lub Łyszczarza. Dla nich to byłaby nauka. Bolesna, ale jednak nauka. A to, że nie widzi treneiro na ławie Rumina ani Frańczaka, a za to ma tam pewne miejsce daremny Piesio – idzie już jednoznacznie na konto Dudka.
    Frańczak artystą futbolu nie jest, ale serducha odmówić mu nie można. Za to Piesio, w przerwie, zamiast się rozgrzewać – to z uśmiechem prowadził pogaduszki z kolegami z Łęcznej. Może już razem planują transfer do jakiegoś frajerskiego klubu, który ich zatrudni (np. Elana?)

  8. Avatar photo

    jaro

    4 maja 2019 at 15:13

    no wlasnie kaj jest Rumin sunek nie jest zly w mlodych nadzieja !!! a tak wogole gieksa to druga sandecja MYDLENIE OCZU !!!

  9. Avatar photo

    GieKSiorz

    4 maja 2019 at 15:41

    Ciekawe czy kibice po ostatnim meczu w sezonie po tak ” zajebistym”sezonie będą wspierać,kurwa w latach 90 tych by była chaja pod urzędem miasta,a te nieudaczniki w koszulkach by spierdalali do szatni bo by wpierdol dostali.zreszta na treningach by mieli motywację już bo by oklep dostawali.komus zależy żeby ten klub zajebac.stawiam na Krupe,tyle lat robienia ludzi w huja, kasy napompowanej,a my kurwa się cofamy.moze urząd miasta chcą zaoszczędzić bo po co trzymać klub w 1 lidze jak można w 2,3, więcej kasy zostanie do podziału, stadion by trzeba budować,a tak huj wymówka, specjalnie kibicom obrzydzili GKS żeby teraz z tym klubem zrobić co chcą.jeszcze zobaczycie GKS będą mieli jeden stadion z Rozwojem,bo stwierdzą po co budować nowy jak na 2 ligę mogą mieć wspólny,a na Gieksie sprzedają deweloperom.taka prawda,a my dajemy się ruchać…

  10. Avatar photo

    Marek

    6 maja 2019 at 19:39

    Niestety GKS spadek.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pierwsze decyzje kadrowe

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po pierwszym transferze do klubu, który miał miejsce w zeszłym tygodniu, otrzymaliśmy informacje o zawodnikach, którzy odejdą z GKS Katowice.

Swoją przygodę z klubem zakończyli na ten moment Aleksander Komor, Adrian Danek, Bartosz Baranowicz i Mateusz Mak. Wszyscy byli związani z klubem kontraktami od 2023 roku i wydatnie przyczynili się do awansu GieKSy do Ekstraklasy. Ich umowy nie zostaną przedłużone.

Do swoich macierzystych klubów powrócą natomiast Filip Szymczak oraz Dawid Drachal. Odpowiednio do Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa.

Wszystkim piłkarzom dziękujemy za reprezentowanie barw GieKSy i życzymy powodzenia w karierze.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Piłka nożna kobiet Wywiady

Górak: Walka na płaszczyźnie psychologicznej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W trakcie świętowania na boisku mistrzostwa zdobytego przez uKochane zadaliśmy trenerowi Rafałowi Górakowi kilka pytań dotyczących obu piłkarskich drużyn GKS Katowice.

Chciałby pan, żeby kobieca GieKSa została na stałe na Nowej Bukowej?

Rafał Górak: Oczywiście, docelowo to także jest miejsce dla kobiecej dywizji. Cała logistyka też jest potrzebna do przygotowania drużyny na przenosiny, trzeba zabezpieczyć treningi. Nawet my jeszcze tutaj nie jesteśmy do końca przeniesieni, więc pewnie to jeszcze troszkę potrwa.

Czy zespół przejmował się plotką o wsparciu finansowym ze strony Rakowa?

Ubaw był dość dobry, zaraz mieliśmy w głowie szyderczy ton tego wszystkiego. Walka o mistrza toczyła się także na płaszczyźnie psychologicznej. My chcieliśmy zagrać jak najlepiej dla siebie, dla GKS-u.

Alan Czerwiński ma zostać docelowo na wahadle?

Alan Czerwiński to bardzo kompleksowy piłkarz i pomoże nam w każdym aspekcie. Świetnie spisywał się na środku obrony i to jest również jego pozycja. Będzie wystawiany w zależności od potrzeb.

Ma trener już jakiś plan na początek przyszłego sezonu?

Zawodnicy będą mieli zero-jedynkowe wakacje, a my z dyrektorem mamy trochę pracy związanej z kadrą i nie tylko. Trochę pracy jest, ale ten tydzień, dziesięć dni dla siebie muszę urwać, żeby się trochę zresetować.

Ósme miejsce na koniec to wynik dobry czy bardzo dobry?

Bardzo dobry.

Gdyby jakimś cudem jednak pojawił się dodatkowy milion na koncie klubu, to jakby go wykorzystać?

Milion złotych czy euro? (śmiech)

Euro, zaszalejmy.

Na pewno na zwiększanie standardu wokół zespołu, żeby w GKS-ie rósł poziom przygotowania piłkarzy do gry. Nigdy nie będę chciał powstania kominów płacowych, nie możemy otwierać się na taki kierunek. Każdy milion euro nam się przyda, żeby drużyna była coraz lepsza.

Kontynuuj czytanie

Galeria Kibice

Kibicowska galeria z wyjazdu do Gdańska

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z wyjazdu do Gdańska, gdzie dwoma pociągami specjalnymi wybrało się 1221 fanów GKS Katowice, w tym 1 kibic Baníka Ostrava i 6 przedstawicieli JKS Jarosław. Zdjęcia nadesłane przez kibiców.   

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga