Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Multisekcyjny przegląd doniesień mass mediów: Prezes w zawieszeniu, piłkarze odchodzą, jest chociaż trener

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, hokeja na lodzie i siatkówki GieKSy.

Piłkarze, hokeiści i siatkarze zakończyli rozgrywki – w dwóch ostatnich sekcjach trwają rozmowy z zawodnikami, czas rozstań już raczej się skończył, trwają rozmowy z potencjalnymi zawodnikami, podpisywane są kontrakty. Trochę „ruszyło się” w męskiej sekcji piłki nożnej – dwa tygodnie po spadku do II ligi został podpisany kontrakt z „nowym/starym” trenerem Rafałem Górakiem. Na pozostałe decyzje dalej czekamy… Piłkarki, zremisowały w przedostatniej kolejce rozgrywek Ekstraligi Kobiet, na wyjeździe z drużyną AZS PWSZ Wałbrzych 2:2 (0:2).

 

PIŁKA NOŻNA

weszlo.com – Górak w GieKSie. Prezes w zawieszeniu, piłkarze odchodzą, jest chociaż trener

Śmiali się kibice GKS-u Katowice, że zostały niecałe dwa miesiące do pierwszego spotkania w drugiej lidze, a w GieKSie jak w lesie. Prezes do dyspozycji zarządu, trenera nie ma, sztab pozostał taki sam jak za Dariusza Dudka, piłkarzy zostało raptem kilkunastu, a transferów na horyzoncie nie widać. Więcej: piątkowe spotkanie rady nadzorczej zostało przerwane z zapowiedzią, że rozmowy będą kontynuowane po weekendzie. Dopiero dziś coś ruszyło – powoli bo powoli, ale jednak! – gdyż nowym trenerem został Rafał Górak. Niemniej jednak trzeba przyznać, że katowiczanie budują drużynę dość specyficznie. Zatrudniają trenera, choć właściciel (miasto), nie zdecydowało, co stanie się z prezesem, mimo że zapowiadało w specjalnym oświadczeniu, iż na początku czerwca przedstawi szczegółową wizję dalszego funkcjonowania klubu.

[…] Tym samym Rafał Górak wchodzi do GKS-u w trudnym momencie. Klub jest rozbity, nikt nic nie wie, albo za wiele nie wie, a jakiegoś przemyślanego planu na horyzoncie nie widać. Nawet wśród kibiców GieKSy pojawiają się opinie, że dokonano wyboru stricte pod fanów. Ot, bo Górak, który ostatnio prowadził z powodzeniem Elanę Toruń, pracował w Katowicach w latach 2011-2013. Był ostatnim szkoleniowcem, którego kibice nie wywozili na taczkach, gdy odchodził, lecz mu nawet dziękowali. Dla niego to, wiadomo, spora szansa, zdaniem kibiców dobry ruch, ale nie zazdrościmy warunków, jakie zastał.

No, chyba że w GieKSie za chwilę nastanie normalność, ale dotychczasowe wydarzenia po spadku – że tak to ujmiemy – nie wskazują, iż stanie się to szybko.

sportdziennik.com – Komentarz „Sportu”. Ciszy w GieKSie ciąg dalszy. Szeryfie, co tu się dzieje?

– Ze strony osób faktycznie odpowiedzialnych za spadek zabrakło mi wypuszczonego w eter prostego „przepraszam” wobec wszystkich tych, którym dobro drużyny z Bukowej leży na sercu – pisze w swoim felietonie o ciszy w GKS-ie Katowice, Maciej Grygierczyk.

Z pewną dozą zdumienia obserwuję to, co dzieje się w GKS-ie Katowice; a raczej to, co się nie dzieje. Od spadku do II ligi minęło już 16 dni, a kibice wciąż nie wiedzą, kto w przyszłym sezonie będzie prezesem, dyrektorem sportowym i trenerem – nie mówiąc o tym, kto (i za jakie pieniądze) będzie biegał po boisku. Najpierw pewien paraliż decyzyjny spowodował urlop prezydenta Marcina Krupy. Potem datą graniczną miał być ostatni dzień maja, na który wyznaczono posiedzenie rady nadzorczej. Nie zapadły na nim jednak żadne decyzje, jakimi można by natychmiast pochwalić się opinii publicznej.

[…] Odnośnie wizerunku – sam GKS po spadku zareagował nawet korzystnie. Był treściwy materiał wideo z kulisami przegranego meczu z Bytovią, rozmowa z Adrianem Błądem, podziękowania dla kibiców i sponsorów czy film z wypowiedziami kilku postaci związanych z GieKSą, zawierający wzruszający monolog pana Franka Sputa.

Ze strony osób faktycznie odpowiedzialnych za spadek zabrakło mi jednak wypuszczonego w eter prostego „przepraszam” wobec wszystkich tych, którym dobro drużyny z Bukowej leży na sercu. A już zupełnie kuriozalne było to, o czym opowiadano w radiu WeszłoFM. Na antenę chciano zaprosić tam zdymisjonowanego dyrektora sportowego Tadeusza Bartnika. Ten odparł jedynie, że nie jest już pracownikiem GKS-u i w związku z tym nie czuje się uprawniony do udzielania wypowiedzi. Przypomnę, że to ten sam dyrektor Bartnik, o którym zimą mówiono, że zostaje w Katowicach, bo chce wziąć za zaistniałą sytuację odpowiedzialność. Jeśli tak wygląda to branie odpowiedzialności, to tylko pogratulować.

[…] Po środowisku krąży wieść, że prezesa GieKSy bardzo chętnie przygarnęłaby Warta Poznań, mająca od niespełna roku nowego właściciela, którego jednym z zamiarów jest postawienie na wielosekcyjność. A w prowadzeniu takiego klubu Janicki – nota bene poznaniak – ma już doświadczenie. Zauważmy, że kilkanaście dni temu MJ został wiceprezesem Pierwszej Ligi Piłkarskiej. Trudno wyobrazić sobie, by zachował to stanowisko, mając prowadzić na co dzień klub drugoligowy. Opcja Warty rozwiązywałaby ten problem.

Nie wyobrażam sobie, abyśmy wyników tych katowickich równań z niewiadomymi nie poznali w tym tygodniu. Inna rzecz, że uciekający czas w większym stopniu chyba godzi dziś w wizerunek GieKSy niż to, jak na tle swoich przyszłych ligowych rywali spisywać się będzie od lipca.

GKS Katowice ma nowego trenera!

Na dwa lata GKS Katowice podpisał kontrakt z nowym trenerem. Jest nim Rafał Górak.

[…] Swoją karierę szkoleniową rozpoczął w Ruchu Radzionków, z którym trzykrotnie awansował doprowadzając zespół na zaplecze Ekstraklasy. Następnie trafił do GKS-u Tychy, a w czerwcu 2011 r. został trenerem GieKSy. Pod wodzą trenera Góraka, który pracował w przy Bukowej ponad dwa lata, katowiczanie zajmowali 13. i 10. miejsce w 1 lidze. W latach 2014-2017 prowadził BKS Stal Bielsko-Biała, a następnie objął funkcję trenera Elany Toruń. Z tą drużyną awansował do 2 ligi, a w poprzednich rozgrywkach do samego końca bił się o kolejny w swojej karierze awans na zaplecze Ekstraklasy. Z klubu z Torunia odszedł za porozumieniem stron.

sportslaski.pl – Z Elany do Katowic. „To były trójstronne rozmowy”

[…] Rafał Górak od kilkunastu dni był głównym kandydatem na stanowisko trenera spadkowicza z I ligi. Wcześniej klub podjął rozmowy z m.in. Marcinem Prasołem, a w kręgu zainteresowań pojawili się również Bogdan Zając i Mirosław Smyła. Ostatecznie na Bukową trafia jednak szkoleniowiec, który jeszcze niedawno walczył o awans na zaplecze Ekstraklasy z Elaną Toruń.

[…] „GieKSa” mocno zabiegała o „wyciągnięcie” Góraka z Torunia. Mocno na tyle, że prawdopodobnie musiała zapłacić Elanie za umożliwienie rozwiązania ważnej do końca czerwca 2021 roku umowy 46-letniego szkoleniowca. Nieoficjalnie mówi się nawet o sześciocyfrowych kwotach, ale prezes torunian, Jarosław Więckowski nie chce zdradzać szczegółów.

– Trener Górak miał z nami ważny kontrakt, więc resztę można sobie dopowiedzieć – ucina z uśmiechem sternik Elany pytany o to, czy jego klub „zarobił” na przenosinach szkoleniowca do Katowic.

W Toruniu potrzebowali kilku dni na pogodzenie się ze stratą człowieka, który wprowadził drużynę z Grodu Kopernika na szczebel centralny.

– To były trójstronne rozmowy. Czy byłem rozczarowany? Rozumiem argumenty trenera. Jest ze Śląska, chce być bliżej rodziny. Pojawiła się taka możliwość i starał się ją wykorzystać. Dziękujemy panu Górakowi za awans do II ligi. Czas, który był z nami napędził rozwój klubu. Zabrakło nam przecież jednej bramki do tego, by być w I lidze. To była owocna współpraca – chwali na odchodne Góraka prezes Więckowski.

Wiadomo, że w Katowicach Górak ma powalczyć o szybki awans na zaplecze Ekstraklasy.

dziennikzachodni.pl – Rafał Górak został trenerem GKS-u Katowice. Prezes wciąż w zawieszeniu

Władze Katowic wciąż nie podjęły strategicznych decyzji dotyczących GKS-u. Rada Nadzorcza przerwane w miniony piątek posiedzenie ma wznowić w piątek najbliższy. Nowym trenerem został Rafał Górak.

Zasadniczym pytaniem w kontekście funkcjonowania klubu jest obsada stanowiska prezesa. Marcin Janicki oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej tuż po przegranym meczu z Bytovią, ale chociaż minęły od tego czasu ponad dwa tygodnie żadna decyzja jeszcze nie zapadła.

Rada Nadzorcza rozpoczęła swoje posiedzenie w ubiegły piątek, ale zostało ono przerwane. Powody nie są jasne, wcześniej wszystko wskazywało na pozostawienie obecnego prezesa, ale nieoficjalne wieści mówiły o pojawieniu się nowej kandydatury (najczęściej wymienia się byłego dyrektora Stadionu Śląskiego, Marka Szczerbowskiego). Obrady mają zostać wznowione dopiero w najbliższy piątek, chociaż niewykluczone jest zwołanie posiedzenia wcześniej, w trybie nagłym.

sportowefakty.wp.pl – Koniec ciszy w GKS-ie Katowice. Rafał Górak nowym trenerem

Dwa tygodnie po spadku GKS-u Katowice do II ligi zapadły pierwsze decyzje dotyczące nowego sezonu. Na stanowisku trenera zatrudniony został Rafał Górak, który poprzednio pracował w Elanie Toruń.

[…] – Mam ogromny sentyment do tego klubu i poczucie, że bardzo dużo mam tutaj do zrobienia. GKS to specjalne miejsce w moim życiu. Zazwyczaj mówi się, że dwa razy się do tej samej rzeki się nie wchodzi, ale ja kiedyś GKS traktowałem jako strumyczek, to teraz się do tej wielkiej rzeki nie boję wejść – powiedział Górak w rozmowie z klubową telewizją.

Górak nie chce mówić o celach, ale kibice w Katowicach nie wyobrażają sobie innego zakończenia sezonu niż awansu do Fortuna I ligi.

– Chcę stworzyć podwaliny i taką drużynę, która będzie się biła o najwyższe cele. Chcielibyśmy, aby w GKS-ie było trochę radośniej – dodał szkoleniowiec.

2×45.info – Rafał Górak po sześciu latach ponownie na Bukowej. To on ma dać GieKSie powrót do I ligi

Nie ma jeszcze pewności, kto zostanie prezesem GKS-u Katowice, w klubie nie ma dyrektora sportowego, tymczasem teraz oficjalnie zostało potwierdzone, że nowym trenerem GieKSy zostanie Rafał Górak. Kolejność zatem dość pokrętna, ale przynajmniej w jednej kwestii przy Bukowej mamy już jasność. Cel dla 46-letniego szkoleniowca wydaje się być oczywisty: awans do I ligi.

[…] W Toruniu z pracy urodzonego w Bytomiu trenera byli bardzo zadowoleni, czego efektem był przedłużony w październiku zeszłego roku kontrakt aż do 30 czerwca 2021 roku. Teraz jednak umowa została rozwiązana za porozumieniem stron, a włodarze Elany nie chcieli blokować rozstania. Górak zresztą za pośrednictwem oficjalnej strony toruńskiego klubu pożegnał się z kibicami i częściowo wytłumaczył powody swojej decyzji:

– O zmianie zadecydowało wiele czynników i nie chciałbym ich tutaj wszystkich wymieniać, bo zabrakłoby na to czasu. Nie są to tylko kwestie organizacyjne czy sportowe, ale również rodzinne. Tak naprawdę wiele, wiele detali.

Do Katowic przychodzi z misją awansu. Spadek GKS-u do II ligi był przykrą niespodzianką i chyba nikt nie wyobraża sobie, aby klub z Bukowej na trzecim szczeblu rozgrywkowym mógł spędzić dłużej niż rok. Z drugiej strony, po degradacji z Ekstraklasy w sezonie 2004/05 także nie podejrzewano, że GieKSa będzie miała aż takie problemy z awansem do elity. A teraz jeszcze zaliczyła spadek z I ligi. Wygląda na to, że katowiczan czeka kolejna żmudna droga.

kobiecapilka.pl – Podsumowanie 26. kolejki

[…] »  Swojego pierwszego gola w Ekstralidze strzeliła Nicola Brzęczek z GKS Katowice.
»  GKS Katowice, choć przegrywał już 0:2 w Wałbrzychu to zdołał doprowadzić do wyrównania i zremisował z AZS PWSZ 2:2.

walbrzych24.com – Ekstraliga: AZS PWSZ Wałbrzych – GKS Katowice 2:2

Prowadząc do przerwy 2:0 piłkarki AZS-u PWSZ chyba za wcześniej uwierzyły w wygraną z GKS-em Katowice w ostatnim przed własną publicznością spotkaniu Ekstraligi. W drugiej odsłonie beniaminek tego szczebla skutecznie odgryzł się akademiczkom odrabiając straty do czwartej ekipy ligi i w rezultacie zdobywając punkt na Ratuszowej.

Do przerwy sobotniego pojedynku nasze panie niepodzielnie rządziły na stadionie przy ulicy Ratuszowej. Wynik już w 5 minucie otworzyła Klaudia Miłek, która najprzytomniej znalazła się w polu karnym rywalek i miejscowe wygrywały 1:0. Później gra toczyła się pod dyktando wałbrzyszanek, jednak na kolejne trafienie czekaliśmy do doliczonego czasu pierwszej połowy. Jedna z rywalek dotknęła piłki ręką, co skutkowało rzutem karnym tradycyjnie wykorzystanym przez Małgorzatę Mesjasz.

Wydawało się, iż podopieczne Kamila Jasińskiego są na najlepszej drodze po 3 punkty, gdy tymczasem po zmianie stron skuteczną postawą błysnęły katowiczanki. W 60 minucie kontaktowego gola zdobyła Nicola Brzęczek, ale potraktowaliśmy to jako wypadek przy pracy, gdyż gra wciąż toczyła się pod znakiem przewagi miejscowych. Niestety, zamiast trzeciego gola, w 75 minucie piłkarki GKS-y doprowadziły do remisu – Jagodę Sapor pokonała Aleksandra Noras. W ostatnim kwadransie akademiczki ambitnie walczyły o zwycięskie trafienie, jednak ostatecznie wynik rywalizacji już się nie zmienił.

sportowy-walbrzych.pl – Ekstraliga: Ciekawostki z meczu AZS PWSZ Wałbrzych vs GKS Katowice

[…] Bylo to trzecie w historii starcie PWSZ vs GIEKSA. W 3 kolejce na stadionie Podlesianki zwyciężył nasz team 2:1 (Katarzyna Rozmus 62′, Anna Zając 78′ – Joanna Olszewska 64′). W rewanżu na Ratuszowej, w 14 kolejce rundy zasadniczej również triumfował PWSZ 1:0 (Klaudia Fabova 71′).

 

SIATKÓWKA

siatka.org – Resovia potwierdziła transfer Tomasa Rousseaux

Do Asseco Resovii w przyszłym sezonie dołączy nowy przyjmujący, Tomas Rousseaux. Belgijski siatkarz związał się z rzeszowskim klubem dwuletnim kontraktem.

[…] Ostatnie dwa sezony spędził w AZS-ie Indykpol Olsztyn i GKS-ie Katowice. W ubiegłym sezonie w barwach klubu ze śląska wystąpił w 26 meczach zdobywając łącznie 363 punkty.

 

HOKEJ NA LODZIE

hokej.net – Skokan zostaje. Na trzy lata

Tomasz Skokan to kolejny zawodnik, który zdecydował się kontynuować swoją karierę w Tauronie KH GKS-ie Katowice. Niespełna 21-letni defensor podpisał trzyletni kontrakt.

[…] W poprzednim sezonie młody defensor rozegrał w ekipie GieKSy 51 meczów, w których zdobył 2 bramki i zaliczył 6 asyst. Rozegrał też 8 spotkań w drużynie Kadry PZHL U23, notując w nich 1 asystę.

Jaśkiewicz wybrał Katowice

Oskar Jaśkiewicz, jeden z najlepiej zapowiadających się polskich defensorów, przenosi się z TatrySki Podhala Nowy Targ do Tauronu KH GKS-u Katowice. Z naszych informacji wynika, że „Jasiek” złożył już podpis pod dwuletnim kontraktem. Niespełna 23-letni zawodnik należał do najlepszych obrońców „Szarotek” w poprzednim sezonie. Rozegrał 57 meczów, w których zdobył 13 bramek i zanotował 11 asyst. Więcej bramek od niego zdobyło tylko dwóch innych obrońców: Joona Tolvanen i Dušan Devečka.

Sawicki na dwa lata

Radosław Sawicki to kolejny zawodnik, który zdecydował się kontynuować swoją karierę w Tauronie KH GKS-ie Katowice. Niespełna 24-letni środkowy podpisał nowy dwuletni kontrakt.

[…] Wychowanek sanockiego hokeja spędził w GieKSie trzy ostatnie sezony. Zdobył z tym klubem srebrny i brązowy medal mistrzostw Polski, a także zajął trzecie miejsce w rozgrywkach Pucharu Kontynentalnego.

W barwach GieKSy rozegrał w sumie 132 ligowe spotkania, w których zdobył 80 punktów za 31 bramek i 49 asyst. Grał wyjątkowo czysto, bo na ławce kar spędził zaledwie 20 minut.

Pot poleje się strumieniami

W najbliższy poniedziałek, 3 czerwca, przygotowania do sezonu rozpoczną hokeiści Tauronu KH GKS-u Katowice. W tej chwili w kadrze brązowych medalistów poprzedniego sezonu jest 13 graczy.

Pierwszy etap potrwa siedem tygodni i zakończy się 19 lipca. Później zawodnicy udadzą się na dziesięciodniowe urlopy.

Potem przyjdzie czas na treningi na lodzie, mecze kontrolne, a także – co jest nowością – spotkania Pucharu Wyszehradzkiego.

Podczas tych konfrontacji Risto Dufva będzie mógł dokładnie sprawdzić dyspozycje poszczególnych graczy. Za pewnik można przyjąć, że doświadczony fiński szkoleniowiec sprowadzi do Katowic swoich rodaków. Będzie to ciekawy zespół.

Bramkarz:

Michał Kieler

Obrońcy:

Damian Tomasik, Patryk Wajda, Oskar Jaśkiewicz, Oskar Krawczyk, Tomasz Skokan.

Napastnicy:

Grzegorz Pasiut, Mikołaj Łopuski, Kamil Paszek, Patryk Krężołek, Mateusz Michalski, Radosław Sawicki i Szymon Mularczyk.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Stadion

Trzy lata wielkich zmian

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kolejnego tekstu o Nowej Bukowej, który przygotował dla Was Matma85. Nie zabraknie ciekawych informacji, a całość została okraszona wieloma zdjęciami. Przeczytajcie (i zobaczcie), jak wiele zmieniło się przez ostatnie trzy lata. Oddajemy głos autorowi.

W połowie października 2024 roku minęły dokładnie trzy lata od bardzo ważnego momentu w historii GKS Katowice – wbicia pierwszej łopaty pod budowę nowego domu. W uroczystości uczestniczyli: Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa, Prezes zarządu Grupy NDI Małgorzata Winiarek-Gajewsk oraz Prezes Zarządu Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” Piotr Koszecki. Po 36 miesiącach w miejscu, które klasyfikowane było jako grunty pod wodami stojącymi, nieużytkami rolnymi, a w mniejszym stopniu pastwiskami oraz gruntami zadrzewionymi, została rozłożona pierwsza rolka murawy, co pokazuje, jak diametralnie zmieniło się to miejsce.

Ostatnie miesiące prac przy obiekcie to przede wszystkim gigantyczny wzrost zainteresowania kibiców, ciekawych jak prezentuje się nasz nowy obiekt, którego budowa już się zakończyła i który już niedługo, będzie gościł ponad 15 tysięcy fanów.

Dosyć istotne i co można podkreślić to samo miejsce, w którym powstał stadion. Lokalizacja bardzo wyraźnie nawiązuje do górniczej historii i charakteru klubu. Dlaczego? Może warto przytoczyć kilka faktów na temat tego terenu, na którym GieKSa już za moment będzie gospodarzem.

Nowy stadion znajduje się na terenie Załęskiej Hałdy, tuż przy autostradzie A4, która niewątpliwie dodaje atrakcyjności tej lokalizacji. Lokalizacji, która ma bardzo bogatą historię przemysłową. Na przełomie XIX i XX wieku w tym miejscu zlokalizowana była huta o nazwie Joanna, która eksploatowała glin ceramiczny metodą odkrywkową. Znajdowały się tu budynki huty oraz składowisko odpadów pohutniczych. W późniejszym czasie rozpoczęto w tym miejscu wieloletnią eksploatację, w pokładach na różnych głębokościach, złoża węgla kamiennego. Płytka eksploatacja prowadzona była w latach… 1865-1867 przez dawne kopalnie Charlotte i Wiktor, czyli poprzedniczki KWK „Wujek”.

Przykładowa mapa pokładu KWK Wujek z naniesionym obrysem inwestycji. GIG

Co wynika z wielu dostępnych map, część północna naszego nowego obiektu znajduje się na terenie dawnej huty, pod którym nie prowadzono eksploatacji węgla. Natomiast część południowa stadionu, w tym trybuna dopingowa Blaszok, znajduje się na terenie eksploatacji węgla w kilku pokładach. Były tutaj zarówno dukle jak i szyby wydobywcze – naliczono 16 wyrobisk o głębokości od kilku do dwudziestu kilku metrów. Można śmiało przypuszczać, że Skarbnik, który kiedyś ostrzegał górników, a teraz jest na emeryturze, będzie miał na mecze GieKSy jakieś tajemne, ukryte wejście.

Załęska Hałda, dzięki okolicznym lasom, od zawsze charakteryzowała się znacznym zazielenieniem. Pomimo tak dużej inwestycji, teren nadal pozostanie w zdecydowanej większości „zielony”. Podczas ostatnich trzech lat otoczenie diametralnie się zmieniło, co najlepiej pokażą poniższe fotografie.

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Źródło: @zakaz_filmowania kanał YouTube / Matma85

Pierwszy rok od uroczystego wbicia pierwszej łopaty to były głównie roboty ziemne, wycinka drzew, budowa zbiorników retencyjnych, odwierty, wykonanie sieci kanalizacyjnej, części fundamentów. Pod koniec 2022 roku, spod leżącego wszędzie śniegu, pojawiły się pierwsze elementy kubatury stadionu miejskiego. Konkretnie 3-kondygnacyjne klatki schodowe hali sportowej. W pierwszych cieplejszych dniach 2023 roku obiekt prezentował się następująco.

Źródło: K.Kalkowski

Od tego momentu prace nabrały prędkości, a dzięki bardzo dobremu zarządzaniu przez wykonawcę dostawami elementów żelbetowych – montaż przebiegał bardzo sprawnie. W maju pojawiły się pierwsze konstrukcje stalowych kratownic dachu nad trybunami stadionu piłkarskiego, a dokładnie 29 czerwca 2023 roku uroczyście została zawieszona wiecha na jej konstrukcji.

Jak wiele zmieniło się w krótkim czasie, pokazują kompilacje fotografii:

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

Źródło: wkatowicach.eu/ Matma85

31 października 2024 roku oficjalnie wykonawca (firma NDI_ zakończył prace budowlane na obiekcie i od 1 listopada trwają odbiory. Obiekt w ostatnim dniu października posiadał już bramki, siatki, a nawet namalowane linie na murawie.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Mamy teraz głęboką nadzieję, że odbiory odbędą się beż żadnych przeszkód i z początkiem rundy wiosennej spotkamy się przy sztucznym świetle na meczu otwarcia stadionu, na który czekaliśmy tak długo. Stadionu, który da nam wielkie perspektywy.

Foto. Matma85

Foto. Matma85

Matma85

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Wywiady

Błąd: Funkcjonowaliśmy jako zespół

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po szalonym meczu w Krakowie porozmawialiśmy ze zdobywcą trzeciej bramki dla GieKSy – Adrianem Błądem.

Jak oceniasz na gorąco to spotkanie? Czy spodziewaliście się, że Cracovia zostawi tyle miejsca z przodu?

Adrian Błąd: Że tak łatwo, to na pewno nikt się nie spodziewał, ale fajny mieliśmy plan na ten mecz. Częste zmiany strony, szeroka dziesiątka, co nam dawało w dużym stopniu łatwość mijania pressingu Cracovii. No i stąd się też wzięły te bramki, bo nawet jak byliśmy w niskiej obronie, to bardzo fajnie funkcjonował nasz szybki atak, stąd choćby druga bramka Mateusza Maka. Bardzo się cieszę, że tak, a nie inaczej funkcjonowaliśmy jako zespół. Bardziej mnie martwi to, że dzisiaj nie mamy Adasia Zrelaka i to jest dla nas taka strata na minus.

Czym spowodowane jest stracenie bramek w końcówkach spotkania?

Dzisiaj trzeba oddać Cracovii, że po prostu jest dobrym zespołem i też stwarzała sobie mnóstwo okazji. Dzisiaj Kudłi myślę, że ze trzy-cztery sytuacje sam wybronił. Także trzeba oddać Cracovii, że miała jakościowych zawodników i przez to stwarzała sytuację. Choćby bramka na 3:3, to też super wrzutka i super wykończenie Kallmana – ciężko jest się obronić przed takim sytuacjami. Także nie sprowadzałbym tego do jakiegoś braku koncentracji, tylko musimy być jeszcze bardziej pazerni w swoim polu karnym. Musimy wybijać wszystkie piłki, które tam się znajdują i tak jak powiedziałem – rywal też stwarzał sobie akcje i je wykorzystał.

Teraz czeka nas przerwa na kadrę, po ostatniej zaliczyliśmy dołek. Myślisz, że dzisiejszy mecz był z rodzaju takich na przełamanie?

Powiem szczerze, że ja się na tym nie skupiam. Bardziej mnie martwi to, że w dniu dzisiejszym nie mamy kilku zawodników, którzy mają kontuzję i to jest dla nas największym minusem, jeżeli chodzi o szatnię. Bo straty Grześka Rogali, Olka Komora, Bartka Nowaka, dzisiaj Zrela, to są takie straty, że musimy trzymać się wszyscy razem, żeby nasza jakość przede wszystkim nie spadła, a to jak będziemy wyglądać po przerwie na kadrę, to zawsze każdy będzie dywagował. Jednym służy przerwa, drugim nie. Robimy swoje z meczu na mecz, ale myślę, że będziemy mieli dobry plan na Lecha. Trzeba też zaznaczyć, na jaki teren jedziemy, ale pojedziemy na pewno zwarci i gotowi.

Dobrze wam się gra z zespołami, które chcą grać w piłkę i nie murują się na swojej połowie. Na pewno Lech należy do takich drużyn.

Każdy mecz jest inny, ale na pewno tak, jak powiedziałeś — lepiej nam się gra z zespołami, które chcą odważnie grać w piłkę. Łatwiej jest choćby założyć pressing, czy wyjść z szybkim atakiem, czy gdzieś tam nawet zepchnąć troszkę rywala. Bo inaczej jak rywal broni się przy swojej szesnastce i wtedy jest nam zdecydowanie ciężej. Ale jak pojedziemy na Lecha, to oni też mają swoje cele w tym sezonie, jakąś jakość prezentują. Na pewno czeka nas bardzo solidne wyzwanie. Wyzwaniom trzeba stawiać czoła i na pewno w Poznaniu tak zrobimy.

Czy po stracie bramki w doliczonym czasie gry, wierzyliście, że te spotkanie można jeszcze wygrać?

Ten mecz to był taki rollercoaster i pokazał, że wszystko się może wydarzyć. Chwilę wcześniej Seba Bergier miał sytuację bramkową, ale trzeba oddać, że Cracovia też miała super sytuację, gdzie Kudłi wybronił. Trzeba podkreślić, że ten mecz był naprawdę na bardzo wysokim poziomie i z tego się cieszymy, że od tego poziomu nie odstajemy, a wręcz przeciwnie – że spokojnie do niego dorównujemy.

Od czego zaczęło się zamieszanie po bramce dla GieKSy?

Przez kogo się zaczęło, to nie ma znaczenia. Chyba było uderzenie Sebastiana Bergiera, ale jak jest zamieszanie, to idziemy wszyscy. Nie ma znaczenia, czy to jest trener z ławki, czy ktoś na trybunach – jesteśmy jedną drużyną, stajemy wszyscy jeden za drugiego. Także to jest najmniej istotne, kto dostał kartkę i co się tam działo – ważne, że byliśmy wszyscy razem.

 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Krakowa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami kolejny wyjazd na stadion Cracovii, tym razem na mecz z prawdziwym gospodarzem tego obiektu. Czas na tradycyjne „Post scriptum”.

  1. Na wyjazd do Krakowa złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały nam przyznane: Madziara i Kazik (foto), Shellu i ja (press).
  2. Dzień przed wyjazdem napisał do mnie Łukasz, który w zeszłym sezonie kilkukrotnie pisał dla Was relację tekstową na żywo z pierwszoligowych boisk. Później w oczekiwaniu na nowe okulary musiał na chwile zaprzestać jeżdżenia. Oznajmił, że mógłby czasami pomóc, na co mu odpisałem – że będę miał go na uwadze i jakby była taka potrzeba, to będę dzwonił.
  3. Chciałbym widzieć jego zdziwienie, gdy w sobotę przed godziną ósmą dostał ode mnie wiadomość: czy nie chciałby pojechać do Krakowa? Shellu obudził się z wysoką gorączką. W momencie, kiedy Łukasz wyraził chęć, zacząłem ogarniać mu akredytację.
  4. Równo o godzinie dziewiątej wykręciłem numer do Marzeny Młynarczyk-Warwas, która pełni rolę rzecznika pasowego w Cracovii. Przedstawiłem jej sytuację i poprosiłem o przyznanie akredytacji Łukaszowi, a anulowanie Shellowi. Muszę przyznać, że wiele klubów powinno się uczyć od tej pani podejścia do człowieka. Była bardzo życzliwa i nie widziała żadnych problemów, aby podmienić akredytację. W wielu klubach zostalibyśmy zrugani, że w ogóle dzwonimy.
  5. Do Krakowa dojechaliśmy godzinę przed meczem, sprawnie zaparkowaliśmy samochód i udaliśmy się po akredytację. Ja z Łukaszem odebraliśmy je bardzo szybko, ale Magda z Kazikiem mieli je w innym miejscu, którego musieli się trochę naszukać.
  6. W tym dniu pod stadionem odbywały się obchody z okazji 106. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. Dla kibiców była grochówka z kotła, sporo pojazdów wojskowych i żołnierzy w pełnym umundurowaniu. Dodatkowy akcent mieliśmy jeszcze przed pierwszym gwizdkiem: żołnierze wynieśli na murawę 80-metrową biało-czerwoną flagę i zostały odśpiewane trzy zwrotki Mazurka Dąbrowskiego.
  7. Z Łukaszem udałem się na sektor prasowy, a Madziara z Kazikiem postanowili jeszcze pokrążyć pod stadionem, aby popstrykać trochę fotek i polatać dronem.
  8. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze i z niedowierzaniem oglądaliśmy poczynania naszych piłkarzy, którzy bez problemu stwarzali sobie sytuacje bramkowe, a to, co robił Mateusz Mak, przechodziło nasze najśmielsze oczekiwania.
  9. W drugiej połowie Adrian Błąd zdobył bramkę kolejki, którą zobaczyłem dopiero z odtworzenia, bo w trakcie meczu mi umknęła.
  10. Końcówka spotkania to istny rollercoaster, z którego wyszliśmy obronną ręką. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie spodziewał się, po utracie bramki w 93. minucie, że jeszcze wygramy ten mecz.
  11. Po meczu poszedłem do mix zony, aby przeprowadzić wywiad z Adrianem Błądem, który możecie przeczytać TUTAJ, a reszta ekipy udała się na konferencję.
  12. Po konferencji podszedłem do pani rzecznik, aby osobiście podziękować za przyznanie akredytacji na ostatnią chwilę – co ją niezmiernie zdziwiło. Stwierdziła, że takie drobnostki to ona załatwia od ręki i była zdziwiona, że w innych klubach tak to nie działa.
  13. Następnie udaliśmy się w kierunku Katowic. Ostatnia osoba (ja ;)) zameldowała się w domu po godzinie 20:00.
  14. Teraz trochę przerwy na mecze naszych „Orłów”, a następnie udamy się na wyjazd do Poznania.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga