Obie bramki padły po dużych błędach w kryciu. Oczywiście interwencja Wierzbickiego przy pierwszym golu była bardzo zła, ale zawodnik, który strzelił gola, był kompletnie niepilnowany.
0:1 Darmochwał (31)

Chwila przed wykonaniem rzutu wolnego. Zobaczmy, gdzie znajduje się przyszły strzelec bramki. W polu karnym nasi zawodnicy szykują się do krycia rywali. Przed polem karnym jest Chwalibogowski, który ma pilnować przedpole.

Darmochwał przyspiesza i wbiega w pole karne. Na wprost Chwalibogowskiego nie ma już nikogo więc powinien zająć się (blokować) wbiegającego rywala.

Tymczasem Chwalibogowski kompletnie odpuścił Darmochwała, który po prostu wbiegł sobie w pole karne. Pomocnik powinien wbiec za rywalem, a do asekuracji jest przecież stojący na łuku pola karnego Fonfara.

Widzimy dokładnie co się dzieje. Czterech rywali ma w polu karnym swoich plastrów: Czerwińskiego (1), Kujawę (2), Napierałę (3) i Kamińskiego (4). Oni dobrze kryją swoich rywali, Czerwiński co prawda już odbiega na dalszy słupek, żeby asekurować tamto miejsce. Nikt natomiast nie mógł zająć się Darmochwałem, który bezkarnie, niepilnowany w polu karnym czeka na podanie.

Piłka leci gdzieś na 4-5 metr i Wierzbicki już szykuje się do wypiąstkowania piłki.

Ostatecznie piąstkowanie jest nieudane.

Piłka trafia w niepilnowanego Darmochwała.

I odbita wpada do bramki.
0:2 Darmochwał (31)

Tutaj krycie jest nieco inne. Darmochwałem już od początku zajmuje się Czerwiński. Ten znów będzie wbiegał z głębi pola.

Czerwiński nie chce powtórki z rozrywki, więc robi to, czego nie zrobił Chwalibogowski – goni Darmochwała.

Znów mamy pary. Kamiński (1), Kujawa (2), Czerwiński (3) i zasłonięty przez rywala Napierała pilnują swoich zawodników.

Czerwiński (3) przepycha się z rywalem.

Ten go jednak odepchnął (lub Czerwiński źle obliczył tor lotu piłki) i zobaczmy co się dzieje – nagle nasz obrońca oddalił się od swojego zawodnika,a zbliżył do innego – już pokrytego. Dlatego Darmochwał znów jest niepilnowany.

Oddaje soczysty strzał głową w krótki róg.

I mamy już 2:0 dla Okocimskiego. Nie chcąc pastwić się już nad Chwalibogowskim, ale w całej tej akcji nie uczestniczył tylko wewnątrz łuku pola karnego zrobił obrót o 180 stopni. Czyli przy obu bramkach zachował się po prostu maksymalnie biernie, choć przy tym golu nie był bezpośrednio odpowiedzialny.
1:2 Kamiński (32)

Rzut wolny wykonuje Fonfara. W polu karnym stały zestaw: dwóch stoperów (Kamiński i Napierała), do tego wysoki Kujawa, Rakels i Kowalczyk.

Kamiński zwodem gubi rywala i szuka – podobnie jak partnerzy – pozycji.

Piłka leci gdzieś na 11. metr. Bramkarz gości wyszedł nieco ze swojej bramki.

Kamiński mądrym uderzeniem podbija piłkę.

A ta po przelobowaniu bramkarza wpada do siatki.
Najnowsze komentarze