Analizę rozpoczynamy od bramek straconych. Przy pierwszym golu zadecydował indywidualny błąd Bartłomieja Chwalibogowskiego, przy drugim – źle zastawiona pułapka ofsajdowa.
0:1 Suchocki (8)

Wszystko zaczyna się z głębi pola, gdzie jeden z zawodników gości ma piłkę.

Decyduje się on na długie podanie do wysuniętego napastnika.

Piłka leci wysoko w centralno-prawy sektor boiska i wyścig w jej kierunku podejmują Suchocki i Chwalibogowski. Nasi pozostali obrońcy są dość daleko od całej sytuacji.

Jedynym wyjściem jest po prostu przecięcie podania przez Chwalibogowskiego. Środkowi obrońcy – Napierała i Kamiński – jak widać bardzo wierzą w lewego obrońcę, bo nie pędzą z wszystkich sił do asekuracji.

Chwalibogowski jednak nie trafia w piłkę, a agresywnie atakujący Suchocki wychodzi sam na sam z Sabelą.

Środkowi obrońcy w zasadzie uznali chyba sytuację za straconą – jedynie Chwalibogowski pędzi naprawić swój błąd, ale za dużych szans nie ma, bo Suchocki uciekł zbyt daleko.

Suchocki strzela w krótki róg bramki Sabeli i goście wychodzą na prowadzenie.
3:2 Kun (86)

Piłka na lewym skrzydle, przy rywalu Farkas. Strzelec gola Kun daleko od bramki GKS (jest obok sędziego).

Zawodnik Stomilu kiwa się z Farkasem, dość długo utrzymując się przy piłce. Nasi pozostali obrońcy ustawieni (prawie) w linii. Kun przed polem karnym. Farkasowi biegnie pomóc Kujawa.

Rywal mija zwodem Farkasa i Kujawę. W obliczu tego co zaraz się wydarzy istotne jest ustawienie w tej chwili Kamińskiego, Napierały i Sobotki oraz strzelca bramki Kuna. Wydaje się, że Kun nie ma szans znaleźć się na pozycji spalonej i próba takiej akcji naszego zespołu jest bardzo ryzykowna.

Oto następuje moment podania. Niespecjalnie wiadomo, czy pułapkę zastawiał Kamiński, ale na pewno robił to Napierała, a Sobotka został spóźniony – to Sobotka wyznacza linię spalonego i Kun na pewno na ofsajdzie nie jest. Nawet w stosunku do Kamińskiego Kun jest w linii. Napierała wyszedł do przodu i pozostawił Kuna za sobą.

Kun w tych okolicznościach znajduje się sam przed Sabelą i może pytać go, w który róg strzelać.

Oddaje więc strzał z bliska…

I Stomil zdobywa bramkę kontaktową.
Najnowsze komentarze