W zeszłą niedzielę Banik Ostrava podejmował na własnym stadionie FK Pardubice. Była to kolejna okazja do świętowania 100-lecia klubu i tak też było. Kibice zadbali o konkretną atmosferę na trybunach za sprawą oprawy z dodatkiem pirotechniki, a piłkarze zgarnęli komplet punktów.
Od początku Banik ruszył do ataku, ale dopiero po trzydziestu minutach stworzyli realnie zagrożenie, gdy Michal Frydrych strzałem głową trafił w słupek. Chwilę później ten sam zawodnik został kopnięty w klatkę piersiową i sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Daniel Tetour i pewnym strzałem wyprowadził Banik na prowadzenie. Goście pierwszy celny strzał oddali w 40. minucie, ale wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Po zmianie stron Banik dalej był w natarciu i starali się podwyższyć prowadzenie, aby nie zdarzyła się kolejna wpadka. W 72. minucie powinno być już 2:0, gdy Nemanja Kuzmanovic uderzył ze skraju pola karnego, bramkarz sparował jego strzał wprost pod nogi Davida Buchty, a ten z piątego metra uderzył prosto w słupek i piłka wróciła na boisko. Trzy minuty później Muhamed Tijani podwyższył prowadzenie, gdy jego strzał odbił się od nogi obrońcy i zmylił bramkarza, który już rzucił się na piłkę, a ta przeleciała nad nim. W 82. minucie Petr Jaron zagrał prostopadle do Nemanji Kuzmanovica, a ten ustanowił wynik spotkania. W ostatniej minucie meczu goście próbowali zdobyć bramkę honorową, jednak Jan Lustuvka był sprytniejszy i zakończył spotkanie z czystym kontem.
Kolejne ligowe spotkanie Banik rozegra w sobotę na wyjeździe ze Spartą Praga o godzinie 19:00.
FC Banik Ostrawa vs FK Pardubice 3:0 (1:0)
Bramki: 32. Tetour, 75. Tijani, 83. Kuzmanovič.
FC Banik Ostrawa: Laštůvka – Ndefe, Frydrych, Lischka, Fleišman – Cadu (69. Buchta), Tetour, Kuzmanovič (85. Pojezný), Boula, Plavšič (69. P. Jaroň) – Klima (65. Tijani).
FK Pardubice: Markovič – Kostka, Vlček, Hranáč, Helešic – Tischler (46. Sychra), Solil (74. Lima), Janošek, Icha (80. Akosa-Bempah), Hlavatý – Černý (60. Červenka).
Żółte kartki: Tetour, Lischka – Černý, Hlavatý, Lima.
Widzów: 7168.
Najnowsze komentarze