Dołącz do nas

Piłka nożna

Banik wraca na właściwe tory

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez ostatnie dwa tygodnie Banik pozyskał dwóch kolejnych piłkarzy oraz jednego wypożyczył. Rozegrali również trzy spotkania kontrolne i wszystkie wygrali, a dwa razy zachowując czyste konto.

Nowym zawodnikiem, który wzmocnił skład Banika jest Milan Jirasek (25 lat). Środkowy pomocnik wcześniej występował w Bohemians 1905 od 13 lipca 2015, gdzie wystąpił w 60 spotkaniach, w tym sezonie rozegrał 9 spotkań (7 liga i 2 MOL CUP). Następnym wzmocnieniem jest Francuz Christophe Psyche (29 lat), który od 24 lipca 2014 roku występował w Norweskim Sogndal. Rozegrał tam na pozycji środkowego obrońcy 72 spotkania.  Miejmy nadzieję, że zawodnicy szybko się zaaklimatyzują i będą solidnym wzmocnieniem.

Kolejnym wypożyczonym zawodnikiem w tym okienku transferowy jest Alexander Jakubov (27 lat). Przeszedł do Czeskiego drugoligowca Usti nad Labem. W Baniku rozegrał 10 spotkań w zeszłym sezonie na pozycji środkowego napastnika.

Pierwszy zimowy sparing Banik rozegrał z Czeskim trzecioligowcem FC Hlucin. Wynik otworzył wychowanek przeciwników A. Fojtik w 18 minucie pokonując bramkarza. W 36 minucie O.Sasinka doprowadził do wyrównania. W drugiej połowie gola na wagę zwycięstwa z rzutu karnego zdobył de Azevedo.

Kolejny sparing piłkarze Banika rozegrali 4 dni później. Przeciwnikiem Banika było również trzecioligowe Valasske Mezirici. Wynik może się podobać, ponieważ Banik wygrał, 7:0. W pierwszej połowie bramki zdobyli w 6 minucie T. Micola, w 25 minucie T. Poznar, a 11 minut przed końcem pierwszej części spotkania J. Sasinka. W  drugiej połowie w 61 minucie M. Baros dopisał się do listy strzelców, a 3 minuty później M. Fillo. 11 minut przed końcem spotkania bramkę zdobył D. Diop, a w 87 minucie O.Sasinka. Warto zaznaczyć, że pomimo tylu bramek to każda miała innego autora, i dwóch nowych piłkarzy też wpisało się na listę strzelców.

Trzeci sparing rozegrali z AS Trencin drużyną grającą w najwyższej Słowackiej lidze. Wynik w 8 minucie otworzył M. Sus i Banik wyszedł na prowadzenie, w 26 minucie P. Breda podwyższył  wynik. Druga połowa przyniosła jeszcze jedną bramkę i O. Sasinka podwyższył na 3:0. Młodszy z braci Sasinka jako jedyny w każdym z tych spotkań zdobył jedną bramkę.

Do rozpoczęcia rundy wiosennej Banik rozegra jeszcze siedem meczów kontrolnych. Kolejny już w sobotę z MSK Zilina.

Następne sparingi wyglądają następująco:

FC Baník Ostrava – MFK Zemplín Michalovce

SønderjyskE Fodbold – FC Baník Ostrava

FK Šinnik Jaroslavl – FC Baník Ostrava

Lokomotiv Plovdiv – FC Baník Ostrava

FK Olimpik Doněck – FC Baník Ostrava

FC Baník Ostrava – SK Slavia Praha

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga