Kibice
Bilety na mecz ze Stalą Rzeszów
Dziś ruszyła sprzedaż biletów na wtorkowy (28 lipca, 20:15) mecz ze Stalą Rzeszów. Pierwszeństwo mają karnetowicze.
Jeśli posiadasz karnet sezonowy, to obejmuje on także baraże i nie musisz robić nic dodatkowego, by wejść we wtorek na stadion. Po prostu przyjdź na mecz. Jeśli nie możesz pojawić się na spotkaniu ze Stalą, to możesz swoje miejsce oddać innemu kibicowi (do czego gorąco zachęcamy!). Bilety będzie można przekazywać do poniedziałku (27 lipca) do 23:59 w internetowym systemie biletowym (tutaj). Na oficjalnej stronie klubu znajdziesz instrukcję, jak to zrobić (tutaj).
Jeśli miałeś karnet na rundę wiosenną, to nie obejmuje on spotkań barażowych. Klub przygotował jednak dla takich kibiców przedsprzedaż. Trwa ona do niedzieli (26 lipca) to godziny 23:59. Wystarczy zalogować się do internetowego systemu biletowego (tutaj) i zakupić wejściówkę. Każdy kibic posiadający karnet na rundę wiosenną może kupić jeden bilet. Niewykorzystane bilety trafią do otwartej sprzedaży.
Otwarta sprzedaż biletów rozpocznie się w poniedziałek (27 lipca) o godzinie 10:00. Wejściówki będzie można zakupić w cenie 20 złotych (bilet normalny) i 10 złotych (bilet ulgowy). Bilety będzie można kupić w internetowym systemie biletowym (tutaj).
Klub poinformował, że czyni starania, by na ten mecz mogło wejść więcej kibiców. W piątek zostało opublikowane rozporządzenie Rady Ministrów, które weszło w życie w sobotę i od tego momentu na stadionach mogą pojawiać się kibice w liczbie do 50 proc. pojemności obiektów. Widzew Łódź i Podbeskidzie Bielsko-Biała zdążyły jeszcze w sobotę wpuścić większą grupę fanów, dlatego nie wyobrażamy sobie, by nam miało się to nie udać we wtorek. Polecamy śledzić komunikaty klubu w tej sprawie.
Jeszcze raz bardzo prosimy Was o pomoc w poinformowaniu kibiców o możliwości zakupu wejściówek. Szczególnie chcemy dotrzeć do wszystkich, którzy posiadają karnety na rundę wiosenną, by zdążyli kupić bilety na baraże. Zależy nam także na wykorzystaniu możliwie największej liczby wejściówek, więc jeśli są posiadacze karnetów sezonowych, którzy nie mogą pojawić się we wtorek na Bukowej, to prosimy raz jeszcze – przekażcie swoje miejsce innemu kibicowi!
W razie pytań podajemy namiar na osoby z klubu, które zajmują się biletami. Zalecamy dzwonienie, bo kontakt mailowy jest dość powolny. Numery telefonów: 725 250 898 i 725 250 896, adres e-mail: [email protected]. Pracują w dni robocze w godz. 10-18, a weekendy w godz. 12-16.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze