Dołącz do nas

Felietony Kibice

Czas zlikwidować katowicki street art festiwal!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Kilka dni temu na facebooku mignęło mi zdjęcie jednego z bloków znajdujących się w centrum miasta. Na jego dachu widniał duży napis GKS. Widziałem tenże napis już wcześniej na żywo, więc jakoś specjalnie nie przyjrzałem się czego dotyczyła dyskusja pod zdjęciem. Na szczęście wróciłem do tego dwa dni później. Na szczęście, bo gdyby nie to, że znów wyświetliło mi się to zdjęcie i postanowiłem zajrzeć w opis i komentarze, nigdy bym się nie mógł odnieść do słów…. Grzegorza Żądło. Tak tak, dokładnie tego, który z GKS-em ma ewidentny problem, co udowadniał już nie raz ( szerzej o mojej szczerej niechęci do niego tutaj: https://gieksainfo.pl/uzadlic-glupote/ ).

Pięć dni temu redaktor znów „zabłysnął” publikując poprzez fan-page swojego portalu niniejsze słowa:
„Myślę, że miasto powinno przekazać jeszcze więcej publiczych pieniędzy na klub, którego kibice tak bardzo troszczą się o dobro wspólne. Tym razem, na pewno bardzo wdzięczni są mieszkańcy ul. Kominka.”
Słowa te odnosiły się oczywiście do opisanego wyżej graffiti.

Abstrahując od tego, że bardzo cieszy mnie to, że decyzja miasta o postawieniu w 100% na GKS powoduje u naszych przeciwników wylew żółci i szybką produkcję piany na ustach, to te słowa to po prostu straszna głupota.

Żeby była jasność – ja do koślawych napisików na nowych elewacjach też mam niesamowicie wiele zastrzeżeń, też mnie to denerwuje i uważam, że sami w zarodku powinniśmy taki proceder ukrócić. Co zresztą od kilku lat ma miejsce. I to jest oczywiste – wszyscy chcemy, żeby nasze miasto wyglądało schludnie, żeby było jak najwięcej fajnych ,kolorowych i dużych graffiti, a nie głupich napisów. I tu w zasadzie dyskusja na ten temat powinna się zakończyć.

Niestety jednak, redaktor Żądło musi zawsze wtrącić swoje trzy grosze.

Więc pytam – CO MA JEDNO DO DRUGIEGO?! Czy jeśli będziemy mieć 10 awarii wodociągowych w tygodniu to miasto powinno zrezygnować z tej spółki, bo jej pracownicy popełniają błędy? Czy jeśli w ciągu roku najwięcej wypadków samochodowych w mieście spowodują właściciele Seatów, to miasto zakaże tymi autami wjeżdżać do centrum? Czy jeśli fani regularnie odwiedzający NOSPR zaczną zaśmiecać ulotkami okolice strefy kultury, to miasto powinno zamknąć NOSPR? W każdym z tych przypadków odpowiedź jest prosta – NIE.

Ja wiem,że te wszystkie porównania/pytania są głupie, ale tak samo głupie jest czepianie się klubu i miasta o graffiti( a raczej napisy) robione przez kibiców.

Graffiti jest nieodłączną częścią życia kibicowskiego na całym świecie. Nawet w takich miastach jak Mediolan, Dortmund czy Madryt. Tak było, jest i będzie. I nikt tego nie zmieni. Brzydkie, głupie napisy szpecą Rzym, Pragę, Saloniki i Budapeszt. Szpeciły i szpecić będą też Katowice. Tak po prostu jest. Od walki z tym jesteśmy my sami, nasze Stowarzyszenie. Z pewnością jednak nie jest to zadanie władz miasta, a już na pewno nie poprzez obcinanie dotacji klubowi sportowemu…

Zawsze ta sama śpiewka. Ilekroć ma miejsce coś dobrego związanego z GKS-em, to odzywają się te same osoby, przeciwnicy klubu z dwoma sztandarowymi argumentami. Pierwszy – byle dowalić – ” bo wandale bazgrzą po murach „, gdzie tak naprawdę jest to problem głębszy, ale mało związany stricte z klubem. I drugi argument – „bo dają pieniądze a oni nic nie grają” co jest fałszywą troską o publiczne pieniądze, bo tak naprawdę pieniądze wydawane na klub, a nawet na cały sport zawodowy to znikomy procent ogólnego budżetu miasta. Te śpiewki robią się już nudne…

Wiele napisów, graffiti czy podpisów markerem niezwiązanych z GieKSą szpeci również katowickie bloki, tramwaje i przystanki. Dlatego apeluję do Pana Panie Grzegorzu – proszę poprzeć moją petycję by miasto w trybie natychmiastowym zarządzić blokadę każdej kolejnej edycji katowickiego Street Art Festivalu! To źródło inspiracji dla wandali, którzy później piszą nam po elewacjach i szybach w autobusach!*

 

Marcin Gruszczyński

——————————

* Oczywiście to tylko żart. Inicjatywę Street Art Festivalu w Katowicach uważam za jedną z ciekawszych imprez cyklicznie odbywających się w Katowicach.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    piotrek

    16 lipca 2015 at 09:14

    mysle ze nad panem zadlo nie ma wogóle co sie pastwic to poprostu marny dziennikarz marnej tvs ta telewizja jest tak daremna ze zal ja ogladac i szkoda tylko ze nazywa sie silesia a pan zadlo niech zajmie sie swoim łks bodajze jemu najbardziej kibicuje

  2. Avatar photo

    Alex

    16 lipca 2015 at 15:18

    Panie Żądło! Proszę się wybrać na Szopienice po maść na ból dupy i przy okazji sprawdzić czy są tam jakieś bazgroły

  3. Avatar photo

    Rafał

    16 lipca 2015 at 20:06

    Wolę w swoim mieście widzieć napisy KATOWICE niż Chorzów . Głupotą jest obwinianie klubu o „bazgroły” . A jeśli zobaczymy np napis Metallica to czy napiszemy skargę do Californi do zespolu i zabronimy Im koncertować ?

    Rafał 43l

  4. Avatar photo

    MYSŁOWICE

    17 lipca 2015 at 12:08

    Pan żądło jak mniepamięć nie myli to kibic niebieskich więc dyskusja jest zbędna. Gość nie jest żadnym dziennikarzem tylko osobą która udaje albo mu się wydaje że jest. Kompromituje się tylko takimi „artykułami”. Niech sobie pisze ????

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Magiczny wieczór

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii, przygotowanej przez Gosię, z wygranego 3:2 meczu z Radomiakiem.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga