Siatkówka
Doniesienia mass mediów o siatkarskiej GieKSie
Co piszą mass media o naszym spotkaniu w Pucharze Polski i nie tylko?
Jeszcze nigdy w tak krótkim czasie nie ukazało się tyle artykułów o GieKSie i wywiadów z członkami naszej drużyny. Oto w telegraficznym skrócie co pisano.
katowickisport.pl – Naszym zdaniem: Co przemawia za grą GKS-u w PlusLidze, a co nie?
NA TAK
+ Stolica województwa śląskiego to miasto dużych możliwości, zarówno ludzkich, jak i finansowych. Władze PlusLigi chciałyby, żeby rozgrywki zagościły w wielkich ośrodkach. Katowice są więc kandydatem idealnym.
+ Spodek. Mekka światowej siatkówki, która po mistrzostwach świata w 2014 roku została nieco pominięta, głównie na rzecz nowszych aren w Krakowie czy Gdańsku. Magia katowickiego obiektu nadal działa i siatkówka – nawet w wykonaniu ligowym – powinna tam wrócić i – co najważniejsze – przyciągnąć na trybuny tysiące fanów.
+ Wiarygodność. Do tej pory GKS uchodzi za jeden z najsolidniejszych klubów na zapleczu PlusLigi; jest wypłacalny i solidny. Z zaległościami w płatnościach borykają się nawet kluby z ekstraklasy. (…)
katowickisport.pl – Dariusz Łyczko: Katowice chcą PlusLigi!
ten sam wywiad skopiowany ze „Sport”-u ukazał się na stronie: eurosport.onet.pl –
Wywiad z menedżerem klubu:
(…) W poprzednim sezonie pierwszoligowym klubom z Wyszkowa i Ostrołęki nie udało się przekonać władz PLPS. GKS ma jakiegoś asa w rękawie?
Dariusz ŁYCZKO: Katowice same w sobie są dobrym argumentem. To stolica województwa, drugiego w Polsce pod względem liczebności i największego skupiska ludności w naszym kraju. To ogromny potencjał ludzki – mam na myśli zarówno kibiców, jak i sponsorów. Jeśli dogadamy się z operatorem, to naszym atutem będzie także Spodek. To obiekt-ikona siatkówki w Polsce i na świecie. Poza tym jesteśmy bardzo wiarygodnym podmiotem. (…)
pzps.pl – Peter Diviś: to Phillippe Blain nauczył mnie siatkówki
Rozmowa z drugim trenerem naszej drużyny:
(…) – Powróćmy do polskiej siatkówki. Pana zespół GKS Katowice jeszcze w zeszłym roku grał w II lidze, w tym sezonie jest już w I lidze i jest jedną z najmocniejszych drużyn. Jakie macie plany na przyszły sezon? Gra w PlusLidze?
– My mamy wręcz powiedziane, że my chcemy się znaleźć w PlusLidze. Chcemy to osiągnąć i na razie to robimy. Budujemy zespół od podstaw i idziemy w dobrym kierunku. Nie jesteśmy zależni od żadnych sponsorów, pieniądze mamy zagwarantowane przez miasto na rok do przodu. To nie jest tak, że sponsor obieca pieniądze, aby potem powie, że nie ma wypłaty. A wszyscy wiemy, że zespołów z kłopotami finansowymi w polskich ligach jest sporo.(…)
plusliga.pl – GKS Katowice jedzie po nagrodę
GKS Katowice to marka kojarząca się głównie z piłką nożną, jednak w tej chwili coraz mocniej wiąże się także z siatkówką. Działacze GKS mają bardzo ambitne plany i chcą rozbudowywać klub, liczą też na awans do PlusLigi. Na razie zespół spisuje się w rozgrywkach 1. ligi bardzo dobrze, a na dodatek wywalczył awans do czołowej ósemki Pucharu Polski w piłce siatkowej mężczyzn 2016.(…)
siatka.org – Jan Król: Gramy trochę jak Novak Djoković
Wywiad z naszym najlepszym siatkarzem:
(…) Mecz z Resovią będzie sprawdzianem waszych umiejętności?
– Na pewno. Taki zespół nie wybacza błędów. W lidze bardzo często zdarzają nam się „głupie” akcje, typu wystawa trzy metry od siatki, strata piłki albo dogranie na drugą stronę siatki. Takie zespoły jak Resovia Rzeszów nie wybaczają czegoś takiego. Grając z nimi nie można popełniać „głupich błędów”. Wiadomo, że siatkówka to gra pomyłek, ale na tym poziomie, na którym jest Resovia, jeden-dwa błędy w secie mogą zadecydować o wyniku.
Jak zatem wyglądają przygotowania do piątkowego spotkania?
– W poniedziałek pierwszy raz mieliśmy okazję trenować mikasą. Podczas pierwszego treningu widać było, że ta piłka nam nie siedzi i to będzie ciężka przeprawa, biorąc pod uwagę fakt, że zostało nam mało czasu, a w czwartek ruszamy już do Wrocławia, mamy ostatnią chwilę na to, żeby przyzwyczaić się do tej piłki. Niektórzy z nas nigdy nie grali mikasami. (…)
siatka.org – Paweł Pietraszko: To dla nas nagroda za dobrą grę
Rozmowa z naszym środkowym:
(…)Przed wami mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski z mistrzem kraju. Będzie to dla was duże wydarzenie? Jak w ogóle podchodzicie do rywalizacji w krajowym pucharze?
– Jest to dla nas przede wszystkim nagroda za dobrą grę w poprzednich rundach. Cieszymy się, że zagramy z mistrzem Polski. Myślę, że zarówno dla nas, jak i zawodników ze Spały będzie to duże wydarzenie, bo nikt z nas nigdy nie grał w turnieju finałowym PP. Będzie to oczywiście okazja do pokazania się młodym zawodnikom szerszej publiczności, a także trenerom z PlusLigi, więc każdy zagra na 100% swoich możliwości. Wiadomo, że w naszym przypadku faworytem będzie Resovia, ale tak jak powiedziałem, wszyscy podejdziemy do tego spotkania bardzo zmobilizowani, z chęcią pokazania dobrej siatkówki.
GKS nie ukrywa plusligowych ambicji. Niewykluczone, że w kolejnym sezonie zagra w elicie. Czy zatem starcie z tak mocnym rywalem w PP to dobra przymiarka do gry na najwyższym poziomie?
– Chcemy być w czwórce na koniec ligi. Jest to jasno postawiony cel, do którego wspólnymi siłami powoli dążymy. Czy w Katowicach będzie PlusLiga? Tego nie wiem. To już jest niezależne od zawodników. Miejmy nadzieję, że uda się zrealizować założenia przedsezonowe, a co będzie w przyszłym sezonie, pozostawimy związkowi oraz zarządowi klubu z Katowic. Starcie z Resovią Rzeszów to będzie nie tyle przymiarka, co po prostu sprawdzenie swoich umiejętności z zawodnikami grającymi na najwyższym poziomie. (…)
sportowefakty.wp.pl – Puchar Polski: SMS Spała i GKS Katowice wchodzą na salony
(…) GKS Katowice zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów. Podopieczni Grzegorza Słabego są aktualnie liderem zmagań w I lidze. Ekipa z Górnego Śląska w 18 kolejkach rozgrywek przegrała tylko 3 spotkania. Ostatni raz katowiczanie schodzili z parkietu pokonani 14 listopada ubiegłego roku, kiedy ulegli Aluron Warcie Zawiercie. (…)
assecoresovia.pl – GKS Katowice – kim jest rywal Asseco Resovii w 1/4 Pucharu Polski?
Oficjalna strona klubowa naszego przeciwnika przedstawia nasz zespół:
(…) W katowickim zespole występuje kilku graczy z plusligową przeszłością. Przyjmujący Michał Błoński w 2004 roku podpisał kontrakt ze Skrą Bełchatów. W kolejnych latach 28-letni siatkarz występował w Pamapolu Siatkarz Wieluń czy BBTS-ie Bielsko-Biała. Rozgrywający Maciej Fijałek oraz środkowy Tomasz Kalembka także są byłymi graczami BBTS-u. Atakujący Jan Król przyszedł do GKS-u z niemieckiego CV Mitteldeutschland. Jest on wychowankiem Metra Warszawa, a w swojej karierze reprezentował również barwy BBTS-u Bielsko-Biała, AZS Politechniki Warszawskiej, Farta Kielce, czy MKS-u Banimex Będzin. Natomiast libero Bartosz Mariański znany jest z gry w AZSie Olsztyn w latach 2011-2014. (…)
Zapraszam do szczegółowego zapoznania się z tymi artykułami na naszym forum w dziale o siatkówce.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSiarzy na derbach
Zapraszamy do materiału wideo, na którym zarejestrowaliśmy doping kibiców GKS Katowice na sobotnich derbach z Piastem. Niestety – wynik na murawie był zupełnie inny niż na trybunach.




kibic bce
5 lutego 2016 at 17:38
Panowie tylko bez sodowy. Prosba do klubu polozcie nacisk na wiekszy marketing. Wiecej nawet plakatow o waszych meczach a zobaczycie ze hala na Alfreda wam nie wystarczy i zostanie wam spodek do gry. To miejsce przyciaga jak magnes ludzi. No i w koncu kibice siatkowi z regionu tez by mieli rozrywke. Obawiam sie troche kibcow od nas. W siatkowce jest inny podzial kibicow. Ludzie przychodza na mecze z calymi rodzinami. Jadac na siate w barwach Gieksy od strony Chorzowa byloby mnie ciekawie.