Dołącz do nas

Felietony Kibice Piłka nożna

[FELIETON KIBICA] Wrzesień w kibicowskiej Polsce

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mamy już październik, a więc czas na tradycyjne kibicowskie podsumowanie września. Do lektury zaprasza tradycyjnie Eric Cantona. Przeczytajcie o tym, co działo się na polskich stadionach w minionym miesiącu.

Ekstraklasa

Arka Gdynia – Zagłębie Sosnowiec

Spora mobilizacja przed tym meczem w obu ekipach. Zagłębia do Trójmiasta zawitało w 460 osób ze wsparciem swoich zgód. Arka z ładną oprawą poświęconą 15-leciu chuligańskiej aktywności FC Witomino. W trakcie meczu sporo obustronnych bluzgów. Nie mogąc się dogadać na odległość, kto ma lepszą bandę, tydzień później została zorganizowana dogrywka 20-osobowymi składami, z którego sosnowiczanie wyszli zwycięsko.

Cracovia – Legia Warszawa

Legioniści w niedzielne popołudnie odwiedzili Kraków w 547 osób, dobrze dopingując swoich piłkarzy, którzy nie rozpieszczają kibiców swoją postawą. Cracovia z dobrze nabitym młynem i dopingiem. W sektorach Pasów, oprócz wsparcia wszystkich zgód, dało się zauważyć kibiców ŁKS-u, z którymi Cracovia miała dawniej zgodę.

Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin

Górnicy, pomimo odpadnięcia z europejskich pucharów, postanowili pozdrowić UEFA wymownym transparentem „Fuck UEFA”, która ukarała klub aż 300,000 złotych kary za użycie pirotechniki z w meczu z AS Trencin. Pogoń nie ma szczęścia do terminarza. Ich wyjazdy trafiają się albo w piątki, albo w poniedziałki, jednak trzeba przyznać, że jak na terminy i odległości, Portowcy solidnie wspierają swoich zawodników. W Zabrzu pojawiło się 110 osób.

Lechia Gdańsk – Korona Kielce

Koroniarze do Gdańska przyjechali w 75 osób z dwiema flagami.

Miedź Legnica – Zagłębie Lubin

Dolnośląskie derby przyciągnęły komplet – 6000 widzów, z czego 670 było z Lubina. Miedź zaprezentowała podwieszaną oprawę wraz z kartoniadą w barwach klubu na całym stadionie. Później doszło palenie barw Zagłębia wraz ze sporą dawką uprzejmości z obu stron, w których spory udział miał wspierający Miedź – Śląsk Wrocław. Zagłębie wizualnie bardzo ładnie się zaprezentowało. Wszyscy kibice mieli takie same koszulki oraz szaliki „Zagłębie fanatyków”.

Wisła Płock – Jagiellonia Białystok

Jaga do Płocka przyjechała w 350 osób, prezentując oprawę „Jedziemy na wycieczkę, bierzemy piro w teczkę”.

***

Piasta w Poznaniu oraz Wisły Kraków we Wrocławiu zabrakło.

I liga

Stal Mielec na meczu zgodowym w Nowym Sączu obecna w 130 osób. Stomilowcy do Częstochowy zawitali w 115 osób ze wsparciem Wisły Płock. Część kibiców, która nie mogła wejść, została wzięta na sektor przez Raków, z którym Stomil ma coraz lepsze relacje. Chrobry w Opolu w 74 osoby. Podbeskidzie w Niepołomicach w 70 osób. Nieciecza w Jastrzębiu -19 osób. W Tychach obecny 1 Warciarz.

Niższe ligi

GKS Bełchatów w Elblągu obecne w 47 osób. Olimpia Grudziądz w Łęcznej 37 osób. Widzew Łódź w Toruniu pojawiło się w 2500 osób, a od tego dnia Elanowców z RTS-em łączy oficjalna zgoda. Wcześniej te ekipy łączył długoletni układ.

***

W przerwie na mecze reprezentacji, zaplecze ekstraklasy, wraz z niższymi ligami, grały swoje mecze, ale nie wszyscy…

Sandecja w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie Warta Poznań jest gospodarzem, obecna w 13 osób. Raków na stadionie Wisły Kraków, mając Garbarnię za gospodarza, obecny w 189 osób.

Górnik Łęczna, z dobrym wsparciem Chełmianki Chełm, obecny w 311 osób na RTS-ie. Stalówki w Częstochowie (Skra), która jest teraz wrogim terenem 80 osób. ROW w Tarnobrzegu 76 osób. Resovia w Siedlcach w 17 osób.

Ekstraklasa

Jagiellonia Białystok – Cracovia

Pasów w Białymstoku około 40 osób.

Legia Warszawa – Lech Poznań

Kolejorza w stolicy 977 osób. Legia z sektorówką i przekazem „United we stand, divided we fall”. W trakcie dalszej części spotkania Legia zaprezentowała ogromne flagowisko, z użyciem pirotechniki, co dało bardzo ładny efekt. Kolejorz tego dnia skupił się na dopingu. Nie zabrakło też wymiany uprzejmości.

Pogoń Szczecin – Korona Kielce

Koroniarzy w Szczecinie 56 osób.

Wisła Kraków – Lechia Gdańsk

Lechia obecna w 460 osób, z dobrym wsparciem Śląska Wrocław, podczas meczu spora ilość bluzgów, która najczęściej dotyczyła relacji Wisła – Śląsk.

Wisła Płock – Miedź Legnica

Miedzi w Płocku 85 osób.

Zagłębie Sosnowiec – Górnik Zabrze

Torcida otrzymała tylko 420 wejściówek i tyle osób weszło na stadion ludowy. Mecz ze sporą ilością bluzgów. Z Górnikami, obecna Persona Non Grata w 40 osób i 2 fanów Hajduka Split.

***

Arka wspiera Piast w bojkocie, więc się nie pojawiła, Śląsk do Lubina miał zakaz, obecni jedynie niepełnosprawni kibice z flagą.

I liga + zaległe mecze w środku tygodnia

ŁKS w Niepołomicach 120 osób i w Bielsku-Białej 240 osób w tym GKS Tychy. Stomil w Chojnicach 70 osób i w Jastrzębiu 40 osób, Podbeskidzia w Tychach około 80 osób.

Niższe ligi

Jedynie Elana pofatygowała się do Stargardu Szczecińskiego w 22 osoby.

Ekstraklasa

Arka Gdynia – Lech Poznań

Kolejorza na meczu zgodowym 850 osób. Zasiedli za bramką, dostając cały sektor do swojej dyspozycji.

Cracovia – Wisła Płock

Nafciarzy w Krakowie 59 osób.

Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok

W samym sektorze gości 50 osób. Ekipa, która podróżowała autokarem, miała awarię, przez co nie dojechali na mecz.

Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec

W poniedziałkowym terminie Zagłębie obecne w 500 osób.

Miedź Legnica – Legia Warszawa

W Legnicy 500 legionistów dopingowało piłkarzy. W tym czasie 130 osób z pomocą Olimpii Elbląg i Radomiaka Radom stoczyło walkę z koalicją BKS Stal Bielsko-Biała & Miedź Legnica & Śląsk Wrocław, którą tworzyło 150 osób. Po 3 minutach, wygrana BKS-u, Miedzi i Śląska. Warto odnotować, że jeszcze nie tak dawno, przedstawiciele BKS-u, którzy są zgodą Zagłębia Sosnowiec, walczyli u boku Legii, jednak ich drogi mocno się pokrzyżowały, po pozostawieniu BKS-u na polu walki ze Spartakiem Moskwa przez Legię.

***

Zagłębia Lubin w Gdańsku, Wisły Kraków w Szczecinie i Piasta Gliwice we Wrocławiu brak, przez zakazy lub bojkot.

I liga

Raków w Poznaniu, gdzie Warta wróciła na własny obiekt, 89 osób. Odra Opole, ze wsparciem Polonii Bytom i Zagłębia Lubin, w Olsztynie 180 osób, Sandecjac ze wsparciem Cracovii, w Bielsku-Białej 154 osoby, Chrobrego w Niecieczy 17 osób.

Niższe ligi

ROW w Częstochowie 140 osób, Elana w Tarnobrzegu 107 osób, Resovia w Radomiu 112 osób, Stal Stalowa Wola w Bełchatowie 45 osób, Widzew w Siedlcach 200 osób.

Eric Cantona

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa znów na koniec karci Górnik

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W przerwie reprezentacyjnej spotkały się drużyny GKS Katowice i Górnik Zabrze. Półtora tygodnia po ligowym Śląskim Klasyku, mogliśmy na Bukowej znów oglądać derbową rywalizację, tym razem w formie meczu kontrolnego.

W 10. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukowskiego, Arkadiusz Jędrych uderzał głową, ale nad poprzeczką. W 25. minucie GKS miał idealną okazję do zdobycia bramki. Znów po kornerze wykonywanym przez Łukowskiego, piłkę zgrywał Jaroszek, ta po rykoszecie leciała w kierunku bramki, gdzie na wślizgu jeszcze próbował ją wepchnąć do bramki Łukasiak, jednak obrońcy Górnika wybili piłkę z linii bramkowej. Po pół godziny pierwszą okazję miał Górnik – z około 17 metrów uderzał Chłań, ale czujny Rafał Strączek złapał piłkę. W 37. minucie do prostopadłej piłki z chaosu doszedł Eman Marković, który wyszedł sam na sam i płaskim strzałem pokonał Loskę. Chwilę później z kontrą ruszyli katowiczanie, Błąd i Rosołek mieli naprzeciw jednego obrońcę, Maciej zdecydował się na strzał, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 43. minucie ponownie Rosołek uderzał z dystansu, ale bez problemu dla Loski. Do przerwy GKS prowadził posiadając lekką przewagę. Górnik nie zagroził poważnie naszej bramce.

W przerwie trener dokonał kilku zmian w składzie. W 50. minucie po zwodzie uderzał na bramkę Wędrychowski, ale bramkarz bez problemu poradził sobie z tym strzałem. Chwilę później wdzierał się w pole karne Massimo, ale został powstrzymany. W 55. minucie znakomitą okazję miał Zahović, który dostał od Massimo piłkę i z centrum pola karnego uderzał na bramkę, jednak nasz golkiper świetnie interweniował. W 68. minucie Bród podał do Swatowskiego, ten uderzał kąśliwie, ale bramkarz wybił na róg. Po chwili korner wykonywał Rejczyk, a Jędrych uderzał głową, minimalnie niecelnie. W 74. minucie do wybitej przed pole karne piłki dopadł Chłań i strzelił mocno, ale świetnie interweniował nasz golkiper. Po chwili jednak było 1:1, gdy po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył rekonwalescent Barbosa i mocnym strzałem głową doprowadził do wyrównania. W 82. minucie Galan uderzał z dystansu, ale prosto w ręce bramkarza. Trzy minuty przed końcem koronkową akcję przeprowadził… Klemenz z Buksą, a ten pierwszy po odegraniu znalazł się w idealnej sytuacji, jednak po nodze rywala strzelił nad poprzeczką. W 90. minucie katowiczanie przeprowadzili decydującą akcję. Galan podał do Swatowskiego, ten mocno wstrzelił, a na wślizgu Buksa strzelił zwycięską bramkę. Druga połowa była już bardziej wyrównana, a momentami Górnik osiągał lekką przewagę. Jednak to katowiczanie okazali się zwycięzcami i podobnie jak w ligowym klasyku na Nowej Bukowej, w samym końcu strzelili zwycięską bramkę.

3.09.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramka: Marković (37), Buksa (90) – Barbosa (74)
GKS: (I połowa) Strączek – Rogala, Jędrych, Paluszek (8. Jaroszek), Wasielewski, Łukowski – Błąd Bosch, Łukasiak, Marković – Rosołek.
(II połowa) Strączek – Bród, Klemenz, Jędrych, Rogala (60. Trepka), Łukowski (60. Galan) – Wędrychowski, Bosch (60. Milewski), Marković, Rejczyk, – Buksa
Górnik: (wyjściowy skład): Loska – Olkowski, Szcześniak, Pingot, Lukoszek, Chłań, Donio, Goh, Dzięgielewski, Zahović, Massimo. Grali także: Podolski, Tsirogotis, Barbosa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga