Piłka nożna
GieKSa testuje zawodnika Rozwoju, a my podsumowujemy transfery w 1 lidze.
GieKSa testuje napastnika Rozwoju Katowice Bartosza Marchewkę. W rundzie jesiennej 17-letni Marchewka wystąpił w 11 meczach II ligi, w których zdobył jedną bramkę.
My przyjrzymy się transferom, jakie dokonały do tej pory kluby 1 ligi. Najbardziej aktywnym i ściągającym znane nazwiska jest Raków Częstochowa. Klub pozyskał pomocnika Pogoni Dariusza Formellę, napastnika Mateusza Zacharę, bramkarza Jakuba Szumskiego, obrońcę Artioma Rachmanowa, pomocnika Adama Radwańskiego oraz pomocnika Miłosza Szczepańskiego. Klub widocznie zwietrzył szanse na awans i postanowił wzmocnić kadrę.
Kolejnym klubem, który także przeprowadził dużo transferów, jest mielecka Stal. Wzmocnili zespół napastnikiem Jakubem Arakiem z Lechii Gdańsk, pomocnikiem z Podbeskidzia Szymonem Sobczakiem, pomocnikiem Bartoszem Nowakiem z Ruchu oraz obrońcą Martinem Dobrotką. Nie wiadomo jeszcze czy klub, jeszcze w tym okienku pozyska Andreje Prokicia z GieKSy, który już podpisał kontrakt ze Stalą, obowiązujący go od czerwca.Do Zagłębia Sosnowiec po kontuzji wraca Martin Pribula. Sosnowiczanie sprowadzili pomocnika Bartłomieja Babiarza, obrońcę Tymoteusza Puchacza oraz pomocnika Calluma Rzonce.
Ciekawe transfery też w Niepołomicach, gdzie tamtejsza Puszcza pozyskała obrońcę Patryka Fryca, napastnika Krzysztofa Drzazgę, obrońcę Konrada Stępnia i bramkarza Miłosza Mleczko. Tyski GKS pozyskał bramkarza Legii Konrada Jałochę, napastnika Damiana Nieśmiałowskiego, pomocnika Edgara Bernhardta oraz wolnego zawodnika Keona Daniela.
Po kontuzji do Podbeskidzia Bielsko-Biała wraca Damian Chmiel. Klub pozyskał także obrońcę Mavroudisa Bougaidisa oraz dwóch zawodników z drużyny rezerw: Bartłomieja Kręcichwosta i Arkadiusza Jaworskiego.
W pozostałych klubach mniejszy ruch transferowy. Bytovia pozyskała z Jastrzębia napastnika Kamila Adamka. Chrobry Głogów napastnika Arki Gdynia Szymona Nowickiego.
Do Miedzi Legnica wraca Petteri Forsell. Wigry Suwałki wzmocniły się bramkarzem Jagiellonii, Damianem Węglarzem. Ruch pozyskał napastnika Pawła Wojciechowskiego z Odry Opole. Pogoń Siedlce sprowadziła pomocnika Przemysława Płachete. Górnik Łęczna wzmocnił klub pomocnikiem rezerw gliwickiego Piasta Marcinem Flisem oraz bramkarzem Damianem Podleśnym z Lechii. W Chojnicach dwa ciekawe transfery z ekstraklasy. Do klubu trafili Sebastian Steblecki z Cracovii oraz Maciej Górski z Korony. Odra Opole sięgnęła po pomocnika z Siarki Tarnobrzeg Mateusza Czyżyckiego oraz pomocnika Tomasa Mikinicia. Olimpia Grudziądz postawiła na zaciąg zagraniczny. Do klubu trafili pomocnik Robert Candrea oraz napastnik Matej Podlogar.
Jedynym klubem, który nie dokonał jeszcze żadnego transferu, jest Stomil Olsztyn.
Hokej
Kompromitacja w Tychach
W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.
Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.
Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.
Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.
GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)
1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman
GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.
GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.
Galeria Piłka nożna
Kurczaki odleciały z trzema punktami
Piłka nożna kobiet
1/8 finału dla Katowic
Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.
Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.
W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.
Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek, a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.
GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.




Scifo
30 stycznia 2018 at 19:05
Bartosz to prawdziwy talent, trzeba dać mu szansę i cierpliwie czekać. Ważne, że jest GieKSiarzem z krwi i kości, którego można spotkać na Blaszoku! Szkolił go Mogilan, tak samo jak Milika i ja życzę temu chłopakowi, żeby się u nas rozwinął tak samo ja Arek.
Maks
30 stycznia 2018 at 20:00
Lepiej jeden ambitny młodzian niż pięciu sześciu emerytów…dobry ruch
bodek
30 stycznia 2018 at 22:03
Widziałem go już parę razy. Chłopak ma to coś, trzeba dać mu szanse. Tabisia też bym wzioł z Rozwoju na testy.
srodkowy
31 stycznia 2018 at 07:55
nigdy wiecej lysych z Niecieczy!
Dziadek
1 lutego 2018 at 21:51
Marchewka ma spory potencjał. Widziałem go kilka razy w akcji. Oby tylko w Gieksie nie dopasował się do bylejakości „starej szatni”, tak jak kilku innych młodzieżowców w poprzednich latach.