To, na co kibice zwracają uwagę w swoich opiniach pomeczowych to fakt, że GieKSa grając dobrze w pierwszej połowie i mając sytuacje – cofnęła się do rozpaczliwej obrony. Sympatycy GieKSy uważają, że ze słabą Arką można było się pokusić o trzy punkty.
Bhoy
Gdyby Górak nie nakazał obrony Częstochowy w drugiej odsłonie, to byśmy wygrali ze słabiutką Arką. Gospodarzom wszyscy chcieli pomóc wygrać Górak, Rzepka, sędzia, a oni tego nie wykorzystali. Moim zdaniem w drugiej połowie zaprezentowaliśmy anty-futbol. Arka zasłużyła na gola, a GieKSa wyszła z kontrą i strzela bramkę. Ważny punkt biorąc pod uwagę inne wyniki i naszą grę w drugiej połowie. W pierwszej odsłonie graliśmy naprawdę bardzo dobry mecz!!
Homer
Nie ma co się czarować – mecz słaby w naszym wykonaniu, szczególnie II połowa czego zupełnie nie rozumiem bo jak pokazywały fragmenty I połowy z Arką można było grać ofensywnie i konstruować akcje pod ich bramką. Gorczyca jak to on – świetne dwie interwencje, ale do tego dwa super kiksy; ogólnie nerwowo było dziś w defensywie, dobrze, że Arka była zbyt słaba żeby to wykorzystać.
Ulyssaeir
Mecz z Arką to dowód, że jedyne, czego trzeba do dobrej gry GieKSy to motywacji i determinacji. Pokazał też, że bez tego poziom gry z ledwością zasługuje na dolne partie tabeli i tak słabej I-szej ligi. Pitry raz jeszcze udowodnił że jest filarem zespołu. Świetnie, musimy tylko znaleźć fundamenty.
Marcin83
Mecz był do wygrania. Sytuacja Zachary, błędy w obronie i przede wszystkim „taktyka” na druga polowe decydująco wpłynęły na końcowy wynik.
Atest
Nasz trener to mega minimalista. Mecz mogliśmy spokojnie wygrać ale do tego trzeba odwagi panie trenerze. Chłop od jakiegoś czasu podejmuje niezrozumiałe decyzje. Mam nadzieje, ze przez niego nie spadniemy.
Bombon
Nie mogę się nadziwić koncepcji gry Góraka. Skoro widzę, że jest się lepszym od przeciwnika w pierwszej połowie to chyba gram tak samo, a nie stawiam autobus. Gdyby nie przypadek z golem na 1-1 to o remisie można pomarzyć.
FANFOOTBALL
Mecz, który mogliśmy wygrać. Z gry więcej miała Arka, ale to my mieliśmy dogodniejsze sytuacje do gola w pierwszych trzech kwadransach. Szczególnie boli nie strzelona ,,setka” przez Zacharę. Druga połowa i jak dla mnie nie potrzebne cofnięcie się do tyłu, daliśmy tylko tym samym pole do gry Arce, która i tak nic nie pokazała, jedynie zagrażając naszej bramce po naszych błędach. Ale… „Jak się nie ma, co się lubi – to się lubi, co się ma”. Teraz pora zdobyć trzy punkty z Polonią Bytom!
KRIPS
7 maja 2012 at 16:30
Nie liczyłbym,że z Polonią zdobędziemy 3 pkt Polonia gra jednak lepszą piłę od nas gra do przodu (co pokazali w Strózach) a my przy Panu Góraku będziemy znowu stawiać autobus.Liczę jednak na 3 pkt