Dołącz do nas

Kibice

Głos kibiców po derbach w Bytomiu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa pojechała w niedzielę do Bytomia na derby, przedreptała je i o mały włos nie
przegrała. Zaledwie remis udało się ugrać piłkarzom z drużyną, która do tej pory w całych
rozgrywkach uzbierała ich zaledwie 7!
Był to taki mecz, o którym chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć.
Jakie są nastroje kibiców po meczu?

K…
Tym meczem pokazali właśnie jaką mają duszę zwycięzców hahaha. Nadają się kurwa do obierania ziemniaków. Nie da się z takim podejściem (a nie musimy to po co się męczyć) osiągnąć sukcesu. Ponakręcali się, Napierała z kilofem pobiegał w klipach a jak przychodzi taki mecz to myślą o torebkach chyba.

Bombon
Wstyd i hańba. Zremisować wygrana mecz, mieć przewagę jednego chłopa i strzelić karnego jak baba i to w sam środek. Jak widziałem, że Pitry podejdzie do karnego to wiedziałem, że nie strzeli, zawsze albo w lewy róg albo środek, a Mika wyczulony z poprzedniej rundy złapał. I teraz widać po takim meczu dlaczego nikt nie chce awansować do ekstraklasy. Tak jak pisałem, nie mają sensu zwycięstwa z czołówką, jeśli zapierdala się mecze z absolutnym dnem.

artek
wrocila GieKSa z jesieni. Kompletny brak pomysłu na gre a Pitry nie gra nawet 40% z jesieni i nie chodzi tu nawet o nie strzelony karny ale o całokształt

SKalpel
Przed meczem miałem dziwne uczucie że będzie remis , po czerwonej kartce dla Polonii i bramce Napierały trochę się zdziwiłem a zarazem ucieszyłem .
Fatalnie strzelony karny i powróciła myśl że jednak Polonia może zremisować … stało się to co miało się stać .

bari
Z czym do ludzi sie pytam? Jak można nie wygrać ze zlepkiem kopaczy, których już w tym tygodniu nie bedzie na piłkarskiej mapie?Wstyd i hańba dla nas tyle

butcher
Dno i kilometr mułu. Mamy walczyć o mistrza jesieni, może w przyszłym sezonie o awans, a cokolwiek gramy tylko z górną połówką tabeli. Jak teraz nie będzie 6 punktów ze Stróżami i Sandecją to już chyba trzeba pójść nie wiem do księdza, psychologa albo i psychiatry…

piki
na oglądanie czegoś takiego to powinni skazywać … powiedzieć dno dna to nic nie powiedzieć

MAJCK
PADLINA 🙁 jak sie świętuje urodziny to tak jest …..
ten mecz to ŻENADA na kacu nie da sie, grać co panowie ?
ŻYJMY GIEKSĄ

arekk
Od początku widać było, że tego meczu nie chcemy wygrać i … o mały włos by nam się to nie udało… Za długo mecze oglądam, żebym tego nie zauważył…

Taz
Tak słabego meczu już dawno nie widziałem, chociaż można powiedzieć że gra była tylko w ostatnich 10 minutach, bo wcześniej to jakaś kopanina. Tak sobie myślałem w czasie meczu że jak ktoś ma dla nas bramkę wsadzić to tylko Adrian… I oprócz niego na (małą) pochwałę zasłużył Gonzo.

RobertSK

Największym przegranym jest Górak jak dla mnie. Nie zrobił nic żeby pomóc tej drużynie. Poza tym popełnił jeden podstawowy błąd, nie wymienił połowy składu przed tym meczem! Wszyscy mówią że Polonia to amatorzy itd. i to jest prawda. Tylko teraz jak skutecznie zmotywować pierwszą jedenastkę do zapierdalania w meczu z takimi „ogórkami”? Jeżeli dałby szanse kilku chopom z ławki problemu by nie było! Gonzo czy Jacek Kowalczyk na BANK gryźli by nawet beton bo walczą o swoje być albo nie być w tej drużynie! Jest jeszcze kilku innych takich piłkarzy na ławce. Spodziewałem się nieco innego składu .

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga