Zapraszamy do przeczytania zapisu tekstowego konferencji przed meczem z Legią Warszawa. Udział w niej wzięli trener Rafał Górak oraz Mateusz Kowalczyk.
Michał Kajzerek: Witamy na konferencji. Chciałem przypomnieć, że bilety na mecz, około 200, ciągle są w sprzedaży. Zachęcamy kibiców do wspierania drużyny. W związku z żałobą tego dnia spotkanie odbędzie się bez wszelkich aktywności marketingowych, muzyki i poprzedzone będzie minutą ciszy.
Przed nami kolejne spotkanie z Legią. Jak wygląda Legia pod skrzydłami trenera Feio?
Rafał Górak: Kolejne, na pewno drugie (śmiech). Cenię trenera Feio, jak jego drużyny grają. Tych momentów w grze jest dużo, drużyna jest dobrze przygotowana do każdego spotkania. Mają parę urazów. Legia jest w każdym sezonie zainteresowana tylko walką o Mistrzostwo. My musimy patrzeć na siebie, nie mogę doczekać się tej potyczki i cieszę się, że to już za chwilę.
Miałeś okazję zagrać na Nowej Bukowej zarówno zagrać, jak i obserwować mecz z trybun.
Mateusz Kowalczyk: To jest ogromny przeskok. Ekstraklasę czuć, a doping 15 tysięcy ludzi słychać. Takie aspekty, gdy mogłem oglądać z boku, to też robi duże wrażenie, jak to jest ułożone i jak się to niesie.
Pochodzisz spod Warszawy. Ten mecz dla ciebie znaczy więcej niż inne?
Myślę, że każdy mecz z większą drużyną jest fajnym doświadczeniem i możliwością sprawdzenia się. Czy traktuję ten mecz wyjątkowo? Ciężko powiedzieć, nie byłem blisko związany z Legią.
Jaki pomysł, by Legię pokonać?
Górak: Chcemy wiedzieć wszystko o mocnych i słabych stronach przeciwnika. Materiał zawodnicy po raz ostatni obejrzą jutro. Jesteśmy gotowi i skupieni na tym, co będziemy mieli zrobić. Jeśli zrealizujemy nasze zadania, to sprawa zwycięstwa jest otwarta.
Nie zabraknie motywacji po utrzymaniu?
Udało nam się przez te lata wypracować, że drużyna jest przygotowana na najbliższy mecz i on jest dla nas najważniejszy. Przed nami mogą się wydarzyć tylko dobre rzeczy.
Zabraknie Sebastiana Bergiera. Startujemy z jednym napastnikiem czy może Zrelak jest gotów?
Niestety, chciałoby się mieć go gotowego. Z końcem miesiąca nastąpi zakończenie leczenia i jeżeli będzie zgoda lekarza, to będziemy mieli przestrzeń do tego, by go jeszcze w tym sezonie zobaczyć na boisku. W tym meczu jest wykluczony.
Porażka z Legią była drugą najwyższą w tym sezonie. Pała pan żądzą rewanżu?
Z Pogonią przegrałem, a u siebie wygrałem 3:1. Nic mi w tym by nie przeszkadzało (śmiech).
Kibice czekają ćwierć wieku na zwycięstwo z Legią.
Dla każdego Ślązaka to dodatkowa adrenalina. Jako trener często wyłączam takie emocje, zawsze kibicowałem śląskim drużynom, gdy Legia przyjeżdżała. Zawsze na Śląsku chcieliśmy wygrywać z Legią, to jest prestiżowy i wyjątkowy pojedynek. Mecze derbowe też są o wielkim prestiżu. To wynika z tego, że na Śląsku dzieciaki grały na podwórku „plac na plac”. Na pewno jest większa adrenalina.
Jak widzisz swoją przyszłość?
Kowalczyk: Na pewno nie grałem przez rok regularnie. Wiedziałem, że potrzebuję wejść w rytm meczowy. Z meczu na mecz czułem się coraz lepiej. Jeśli grasz regularnie, to jest na pewno łatwiej. Patrząc przez pryzmat sezonu, to jestem zadowolony. Może nie w 100% spełniony, bo zawsze może być lepiej. Nie myślę jeszcze o przyszłości. Zaraz młodzieżowe Euro i na tym się skupiam. Jestem tutaj szczęśliwy.
Nie miałeś wątpliwości, że sobie tutaj poradzisz?
Zrobiliśmy awans z ŁKS-em, ale nie miałem okazji zagrać. Zawiódłbym sam siebie, gdybym sobie nie poradził.
Pan by powiedział: róbmy wszystko, by tacy zawodnicy zostali?
Górak: Tak jest, aby zostali w Polsce. Dla mnie ich droga powinna się odbyć w naszej coraz lepszej Ekstraklasie. Tego Mateuszowi życzę, żeby się rozwijał. To bardzo pojemni chłopcy, bardzo duży potencjał. Życzę rozwoju na naszym podwórku. Mateusz zna moje zdanie na ten temat. Rozmawiamy, ale to rozmowy w cztery oczy. Dyrektor i zarząd wydaje mi się, że są świadomi i pracują nad każdym elementem.
Za niecały tydzień Legia zagra najważniejszy mecz w sezonie. Czy to może mieć znaczenie?
Jest dość dużo czasu na regenerację.
Jaka Legia jest prawdziwsza?
Dla mnie jest jedna najprawdziwsza drużyna w Polsce – GKS Katowice.
Jest pan zadowolony ze swojego wyniku w akcji „kroki Góraka”?
Odebrałem go naturalnie, mając radochę, że moja osoba można jakkolwiek pomóc. Naturalnie przeszedłem ten okres.
Czy nowy stadion dał coś szatni?
Na pewno, to widać na co dzień. Jest to ogromny bodziec i każdy docenia to, co zrobiono dla piłki w Katowicach.
Najnowsze komentarze